https://pomorska.pl
reklama

Grom Osie wymęczył zwycięstwo z Mienią Lipno

(slaw)
W akcji na bramkę Gromu Tomasz Gajda
W akcji na bramkę Gromu Tomasz Gajda fot. Sławomir Wojciechowski
Boisko ze sztuczną nawierzchnią w Świeciu znów okazało się szczęśliwe dla Gromu Osie. Dziś czwartoligowiec z powiatu świeckiego w ramach 20. kolejki pokonał na nim Mień Lipno 1:0.

Grom Osie - Mień Lipno

Grom Osie - Mień Lipno 1:0 (0:0)
Bramka: Mateusz Waśkowski (47)
GROM: Mielcarski - Graczyk, Środa, Paczkowski (22. Talaśka/85. Bettka), Walda - Osiński, Miedziński - Wasiak, Grzywaczewski (68. Łytkowski), Waśkowski - Piskorski (74. Siekirka)
MIEŃ: Ziemiańczyk - Gracyk, Serafin, Krasucki, Zaborowski - Gajda, Trejda, Budziński (75. Ł. Markowski), Gołębiewski (70. Kępiński) - Kotkiewicz (55. Strużyna), Szychulski.

Mień Lipno po odejściu wielu kluczowych graczy miała wiosną być dostarczycielem punktów. Tak przynajmniej prorokowali niektórzy. Tymczasem mecz w Świeciu pokazał, że wcale tak nie musi być. Gdyby w 6. minucie Michał Trejder wykorzystał sytuację sam na sam z Robertem Mielcarskim losy spotkania mogły potoczyć sie całkiem inaczej. Osianie do przerwy mieli duże problemy z wypracowaniem sobie sytuacji strzeleckich. Pierwszy celny strzał oddali dopiero w 26. min., lecz spokojnie obronił go Andrzej Ziemiańczyk. Bramkarz Mieni klasę pokazał w 39. min., gdy obronił rzut karny. Niefortunnym jego wykonawcą okazał się Arkadiusz Piskorski. Poza tym w 1. części chrapkę na gola z rzutu wolnego miał Daniel Grzywaczewski, lecz raz posłał futbolówkę nad poprzeczką, a raz jego strzał efektową paradą obronił doświadczony golkiper. Zawodnicy z Lipna mieli w pierwszych 45 minutach kilka rzutów rożnych, ale poważniej nie zagrozili po nich Mielcarskiemu.

Zaraz po przerwie osianie objęli prowadzenie. Z lewej strony piłkę wzdłuż bramki dośrodkował Piskorski, a akcję na długim słupku skutecznie zamknął Mateusz Waśkowski. Później Grom miał okazje, by postawić kropkę nad "i". Jednak nie wykorzystali ich Adrian Talaśka, Arkadiusz Piskorski, Mateusz Waśkowski i Piotr Siekirka. Brakowało precyzji lub na posterunku był golkiper Mieni. Goście w tej części nie oddali żadnego celnego strzału. Jednak ambitnie do końca walczyli o remis. W doliczonym czasie gry po rzucie wolnym nad poprzeczką główkował Jarosław Kępiński.
Dodajmy, że goście ostatnie 7 minut grali w osłabieniu, bo czerwoną kartkę za obrażenie kibica dostał Dawid Gracyk.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
"Mień Lipno" miało kluczowych graczy ? Buahahahaha !!! Byuchahahahaha !!! Na te lipnowskiej kujawskiej wsi nie ma jużą nic ! Przy tym bezrobociu pora to wszystko zaorać i obsadzić burakami cukrowymi będzie większy pożytek. Hahahahaha !!!

Jedyne co w Lipnie obrodziło to polityczni i mundurowi hochsztaplerzy oraz wszelkiej maści kryminaliści pospolici.

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska