Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grom się przełamał, w Kamieniu było czerwono [zdjęcia]

Piotr Pubanz
W Sępólnie walki na boisku nie brakowało. W parterze Paszylk, przy piłce Pastwik.
W Sępólnie walki na boisku nie brakowało. W parterze Paszylk, przy piłce Pastwik. Piotr Pubanz
Pierwsze punkty w A klasie w tym sezonie wywalczył więcborski Grom, zwyciężając dobrze spisującego się w rozgrywkach beniaminka z Raciąża i to na jego boisku. Wygrała też Kamionka, choć po meczu, który z pewnością nikt długo nie będzie pamiętał. Przegrała natomiast Krajna, ulęgając u siebie Sparcie Przysiersk.
Kamionka Kamień - Tartak Wudzyn

Kamionka Kamień - Tartak Wudzyn

RAWYS - GROM 0:1 (0:1)

Bramka: Karol Frankowski.
GROM: Soboń - Garsztka, Bethke, Drobiński, Lizik, Wojciech Janicki - Hrycejewski ( Mucha, Siekierka), Tuński (Rodak), Frankowski - Herzberg (Piotrowski), Waldemar Janicki.

Derby regionu zakończyły się dość niespodziewaną wygraną gości z Więcborka, którzy do Raciąża przyjechali z zerową zdobyczą punktową. Przyjezdni od początku zdecydowanie ruszyli na bramkę rywala, grając twardo, a momentami nawet zbyt ostro. Efektem takiego stylu gry była dość duża przewaga Gromu i liczne sytuacje strzeleckie. Najlepszych nie potrafił na bramkę zamienić Waldemar Janicki. Raz po uderzeniu Hrycajewskiego przepiękną paradą popisał się Borzyszkowski. Tuż przed końcem pierwszej połowy ładnym uderzeniem z 18 metrów popisał się Frankowski i piłka zatrzepotała w siatce. Gola powinni też strzelić miejscowi, ale za pierwszym razem piłka po uderzeniu Madeja zatrzymała się na poprzeczce, a w sytuacji "sam na sam" Glazik okazał się gorszy od Sobonia. Drugie 45 minut nie było już tak ciekawe. Długimi minutami gra toczyła się w środkowych rejonach boiska, choć Grom miał dwie okazje do zmiany wyniku, ale najpierw źle pod bramką Rawysa zachował się Frankowski, a potem Tuński strzelił tuż nad poprzeczką. Gospodarze w ostatnich minutach z animuszem natarli na bramkę Sobonia, jednak ich ataki kończyły się zazwyczaj na dobrze dysponowanej defensywie Gromu.

- Postawiłem dziś na doświadczenie i od razu przyniosło to sukces - mówił wielce uradowany trener Gromu Sylwester Trzósło. - Od początku spotkania zagraliśmy niezwykle agresywnie i to nieco zaskoczyło rywala, bo w pierwszej połowie zupełnie nie mógł sobie z tym poradzić. Dopiero w końcówce miejscowi przycisnęli, ale udało się utrzymać skromną zaliczkę. Wygrana bardzo cieszy, bo staliśmy już pod ścianą i kto wie, czy nie czekałyby nas poważne zmiany personalne. Mam nadzieję, że czarna seria została w końcu przerwana.

KAMIONKA - TARTAK 1:0 (1:0)

TABELA A KLASY - grupa 1.

1. Victoria Koronowo 4 10 13-5
2. Fala Świekatowo 4 10 8-3
3. KS Łochowo 4 9 12-4
4. BKS Bydgoszcz 4 9 9-4
5. Sparta Przysiersk 4 7 10-6
6. LKS Dąbrowa Chełm. 4 7 7-6
7. Kamionka Kamień 4 6 5-5
8. Krajna Sępólno 4 6 5-7
9. Rawys Raciąż 4 4 6-7
10. Tarpan Mrocza 4 4 7-9
11. Czarni Lniano 4 4 4-8
12. Grom Więcbork4 3 1-6
13. Tucholanka Tuchola 4 1 3-8
14. Tartak Wudzyn 4 0 2-14

Bramka: Dawid Kobus.
KAMIONKA: Sowiński - Samul, Gołąbek, Tusznio, Karpacz - Lepak, Warmke, Kobus, Bettin - Prasał (Szafrański), Spica (Binger).

Bardzo słabe spotkanie obejrzeli kibice zgromadzeni na stadionie Kamionki. Goście z Wudzyna w pierwszej części spotkania praktycznie ani razu nie zagrozili bramce Sowińskiego. Miejscowi, na tle słabego rywala, również nie błyszczeli. W 15. minucie po faulu na Kobusie sędzia wskazał na jedenastkę, którą jednak nie zdołał zamienić na bramkę Gołąbek. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 38. minucie, kiedy to gospodarze przeprowadzili ładną akcję lewą stroną boiska, którą celnym uderzeniem zakończył Kobus. Piłkarze Tartaka pierwszy strzał na bramkę Kamionki oddali w 65. minucie gry i Sowiński wreszcie mógł się wykazać, wybijając futbolówkę na róg. Wraz z upływem

minut przyjezdni większą uwagę skupiali na dyskusjach z arbitrem, niż na grze. W konsekwencji w 70 i 75 minucie piłkarze z Wudzyna ujrzeli czerwone kartoniki. Nawet grając z przewagą 2 graczy Kamionka nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej okazji bramkowej. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczył strzelec jedynego gola Kobus.

- Trudno mi cokolwiek po takim meczu powiedzieć - przyznał tuż po spotkaniu trener Sławomir Gołąbek. - Nie wiem co dziś się z nami stało. Każda piłka praktycznie była niecelna, akcje rwane, przeprowadzane bez głowy. Cieszą tylko punkty. Graliśmy dziś z dramatycznie słabym przeciwnikiem i zamiast spokojnie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, zniżyliśmy się do jego poziomu. Nie wiem co się stało, może chłopacy byli przemotywowani?

KRAJNA - SPARTA 0:3 (0:2)

KRAJNA: Janke (46. Fac) - Stupałkowski (46. Pastwik), Paszylk, Czerechowski, Grajczyk - Kozina, Walaszek (89. Słowiński), Trąbka, Błaszkowski - Jóźwiak, Skiba.

To nie był dobry dzień młodziutkiego bramkarza Krajny Patryka Janke, który miał spory udział przy dwóch pierwszych golach strzelonych przez graczy z Przysierska. Krajna próbowała odrobić straty, szwankowała jednak skuteczność. Gospodarze nie potrafili umieścić piłki w siatce nawet w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem (Jóźwiak). Po przerwie częściej przy piłce przebywali miejscowi, goście natomiast skupili się na groźnych kontrach. Jedna z nich zakończyła się faulem w polu karnym Faca i Sparta podwyższyła prowadzenie. Gospodarze atakowali, ale klarownych sytuacji bramkowych nie potrafiła sobie stworzyć. Jedynie raz piłka wylądowała na poprzeczce bramki Strażaka, po główce Grajczyka.

- Ewidentnie o końcowym wyniku zadecydowały indywidualne błędy - podsumował mecz trener Mirosław Tyda. - Mieliśmy też swoje sytuacje bramkowe, ale jeśli się żadnej nie wykorzystuje, to punkty przeważnie zabierają rywale. Przegraliśmy wysoko, ale uważam, że nie byliśmy dziś słabszym zespołem.

Pozostałe wyniki 4. kolejki. LKS Dąbrowa Chełmińska - Czarni Lniano 1:0, Fala Świekatowo - BKS Bydgoszcz 1:0, KS Łochowo - Tucholanka Tuchola 3:0, Victoria Koronowo - Tarpan Mrocza 3:3.

Biomasa goni czołówkę

TABELA B Klasy

1. Gryf II Sicienko 3 9 12-4
2. TKP Tuchola 3 9 8-3
3. Łokietek Wierzchucin Król. 3 6 11-6
4. Biomasa Skarpa3 6 5-4
5. Olimpia Wtelno3 4 7-6
6. LKS Kęsowo 3 4 5-8
7. KS Kawle 1 3 4-2
8. Fuks Wielowicz 3 3 8-7
9. Sokół Nowy Dwór 2 3 2-2
10. Victoria Mąkowarsko 3 1 1-4
11. Gwiazda Sypniewo 3 1 4-10
12. Myśliwiec Gostycyn 1 0 2-3
13. Taxus Komierowo 3 0 3-13

W B-klasie najlepiej z drużyn powiatu sępoleńskiego w 3. kolejce poradziła sobie Biomasa Skarpa pokonując na własnym boisku Sokół Nowy Dwór. Jedynego gola na wagę 3 punktów zdobył głową Jacek Warmiński, po wrzutce z rzutu rożnego Adriana Musiała. Biomasa dzięki wygranej awansowała na 4. miejsce w tabeli.

Pierwszy punkt dopisała sobie do dorobku Gwiazda Sypniewo remisując 1:1 z silną w ubiegłym sezonie Victorią Mąkowarsko. Do przerwy prowadzili goście, choć więcej sytuacji bramkowych stworzyli sobie gospodarze. M.in. rzutu karnego nie wykorzystał Poznań. Drugie 45 minut należało do przyjezdnych, a jednak w 88. minucie miejscowi doprowadzili do remisu, a punkt Gwieździe zapewnił Szyling.

Srogiej lekcji w Wierzchucinie Królewskim udzielił Taxusowi Komierowo spadkowicz z A-klasy Łokietek. Gospodarze aż 8:2 zwyciężyli rywala, który na mecz udał się w dość eksperymentalnym składzie. Miejscowi bezlitośnie wykorzystywali wszystkie błędy popełniane przez defensywę przyjezdnych. Dla Taxusa gole strzelali Kaczorek i Lipiński. Fuks Wielowicz przegrał natomiast 2:3 z nadspodziewanie dobrze spisującym się w tym sezonie Tucholskim Klubem Piłkarskim. Kolejny raz pauzował KS Skarpa.

Pozostałe wyniki 3. kolejki LKS Kęsowo - Olimpia Wtelno 2:2, Myśliwiec Gostycyn - Gryf II Sicienko 2:3.

Wielkie strzelanie w "powiatówce"

Tabela ligi powiatowej

1. Time Lubcza 2 6 11-3
2. Victoria Orzełek 2 6 7-1
3. HZ Zamarte 2 6 9-4
4. Obrol Obkas 2 6 7-4
5. Sosenka Sośno 2 4 5-2
6. LZS Płocicz 2 3 7-3
7. LZS Lutówko 2 1 4-5
8. Orzeł Dąbrowa 2 1 4-5
9. WKS Wałdowo 2 1 1-5
10. LZS Piaseczno 2 0 4-8
11. Fireman 2 0 2-8
12. Fuks II Wielowicz 2 0 0-13

35 goli padło w 6 meczach 2. kolejki Ligi Powiatu Sępoleńskiego. Najwyższą wygraną 6:0 zanotował LZS Płocicz zwyciężając Fuks II Wielowicz. Bardzo ciekawie było natomiast na boiskach w Dąbrowie i Lubczy. Ci ostatni 4:3 zwyciężyli LZS Lutówko. Orzeł Dąbrowa choć po 10 minutach prowadził 3:0, uległ ostatecznie Obrolowi Obkas 3:4, a co ciekawe, wynik meczu został ustalony do przerwy.

Wyniki 2. kolejki HZ Zamarte - Fireman Zabartowo/Pęperzyn 5:1, Victoria Orzełek - WKS Wałdowo 4:0, Time Lubcza - LZS Lutówko 4:3, Fuks II Wielowicz - LZS Płocicz 0:6, Orzeł Dąbrowa - Obrol Obkas 3:4, Sosenka Sośno - LZS Piaseczno 4:1.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska