https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Groźba wybuchu po ostrzelaniu przez Rosję rafinerii w Lisiczańsku. "Pogwałcenie prawa międzynarodowego"

Adam Kielar
Rosja ostrzelała rafinerię w Lisiczańsku.
Rosja ostrzelała rafinerię w Lisiczańsku. Telegram/denisovaombudsman
W wyniku rosyjskiego ostrzału ogniem zajęła się druga największa rafineria na Ukrainie, znajdująca się w Lisiczańsku. Jak informuje Ludmiła Denisowa, tamtejsza Rzecznik Praw Obywatelskich, zakładowi grozi potężna eksplozja.

"W wyniku ostrzału zapaliły się hale produkcyjne, zakład mieszania siarki oraz mieszalnia. Pożar obejmuje ponad pół hektara" – napisała na Telegramie.

Straż pożarna próbowała ugasić pożar, ale z powodu ostrzału artyleryjskiego została zmuszona do wycofania się.

Ukraińska RPO: groźba dla środowiska naturalnego

Jak podkreśliła Denisowa, niszczenie infrastruktury naftowej może mieć katastrofalne skutki dla środowiska naturalnego.

"Spalanie produktów ropopochodnych uwalnia czynniki rakotwórcze i substancje, które są krytyczne dla zdrowia ludzkiego i środowiska" – napisała.

RPO dodała też, że takie działania rosyjskiej armii to pogwałcenie prawa międzynarodowego, gdyż konwencje genewskie mówią, iż agresorzy muszą przestrzegać zasad i ograniczeń, mających na celu ochronę środowiska.

Denisowa kolejny raz zaapelowała do międzynarodowych instytucji o to, by powołać międzynarodowy trybunał, który osądzi Rosję za jej czyny na Ukrainie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska