Pijany mężczyzna odwiedził zakład 34-letniej mieszkanki Dobrego 4 września ok. godz. 20.20. Zagroził jej śmiercią i spaleniem budynków. Zdenerwowana kobieta wyjęła telefon komórkowy, chcąc sprawę zgłosić policji. Sprawca wyrwał jej aparat, wart 1,2 tys. zł, i zaczął uciekać. Właścicielka zakładu poinformowała funkcjonariuszy o zajściu z innego telefonu.
Patrol, skierowany do wyjaśnienia sprawy, zatrzymał mężczyznę nieopodal zakładu. Skradziony telefon wrócił do właścicielki, agresor trafił na noc do aresztu, później został przesłuchany. - Prowadzimy dochodzenie, które ustali szczegóły i motywy postępowania sprawcy. Jeśli zebrane dowody pozwolą, sprawa znajdzie finał przed sądem - mówi asp. szt. Piotr Chrupek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?