Choć uważają się za bezkarne, wcale tak nie jest. Namierzenie osoby, która szykanuje nas w internecie jest proste. Taki komentarz należy zgłosić na policję. Służby ustalają adres IP i osobę, na którą jest on zarejestrowany. Następnie już od nas samych zależy jakie będą dalsze działania.
Kilka tygodni temu walkę zhejterami rozpoczął Jacek Kuźniewicz, radny wojewódzki i prezes miejskiej spółki MPEC. Nafacebooku opublikował listę nazwisk, które szykanowały go winternecie najednym zlokalnych portali.
- Zgłaszając ten proceder do odpowiednich organów chciałem pokazać, że nikt w sieci nie jest anonimowy, a ja będę konsekwentnie bronił swojego dobrego imienia - pisze Jacek Kuźniewicz.
ZOBACZ: Tyle zarabiają Polacy za granicą [STAWKI]
W swoim wpisie radny sejmiku zaznaczył, że rozważa skierowanie sprawy do sądu. W minionym tygodniu listę nazwisk osób szykanujących w internecie dostał również Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś ma jakieś uwagi do mnie, to może przyjść i mi je przedstawić - mówi włodarz. - Ale nie pozwolę się obrażać.
Wśród komentarzy wkierunku prezydenta pojawiają się także groźny. Prezydent powiedział „dość”. Poza nazwiskami, na które były zarejestrowane adresy IP, na liście znalazły się także lokalne firmy. - Swoich praw będę dochodził w sądzie - podkreśla prezydent.
Obraźliwe komentarze były kierowane zarówno w kierunku Marka Wojtkowskiego jako prezydenta miasta, ale także jako prywatnej osoby.
Przypomnijmy, że za znieważanie osób między innymi w internecie grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet do roku pozbawienia wolności.
Pogoda na dzień (16.10.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active