
Grudziądzanie oceniają bezpieczeństwo na osiedlach
Żaneta Taflińska, mieszka w Centrum:
- Ogólnie nie jest źle. Jednak największą bolączką są osoby stojące pod sklepami i spożywające alkohol. Nie dość, że często wulgarnie się odnoszą to też nieprzyjemnie pachną. Uważam, że tu gdzie mieszkam, w okolicy ul. Kościuszki ,przydałoby się więcej patroli policjantów i strażników miejskich. Czulibyśmy się bezpieczniej.

Grudziądzanie oceniają bezpieczeństwo na osiedlach
Krzysztof Bajer, mieszka na os. Lotnisko:
- Jest spokojnie. Nie licząc dni podczas, których w hali widowiskowej organizowane są imprezy masowe. Rozrywkowe lub sportowe. Po nich często dokazuje młodzież. Mimo tego nie obawiam się wychodzić wieczorem na ulice, choć robię już to coraz rzadziej. Wieczorami częściej się wychodziło jak było się młodym.

Grudziądzanie oceniają bezpieczeństwo na osiedlach
Jan Gieczołd, ze Strzemięcina:
- W ciągu dnia na moim osiedlu nie jest źle. Gorzej bywa po zmierzchu, gdy zaczynają broić grupki młodych ludzi, menele wchodzą do klatek schodowych i piją piwo. Zmorą są też zmotoryzowani, którzy szukając miejsc parkingowych jeżdżą po chodnikach i piesi muszą uciekać. Niestety, pieszego patrolu u nas to już z pół roku nie widziałem.