- Zleciłem sekcję zwłok, gdyż chcemy wiedzieć, co było bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety - tłumaczy Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiej lecznicy.
Grudziądzanka w wieku około 70 lat, w szpitalu zmarła we wtorek.
- Kilka razy była reanimowana. Niestety nie udało się jej uratować - dodaje Marek Nowak.
O życie kobiety, medycy walczyli od poniedziałku. Pogotowie do lecznicy przywiozło ją późnym popołudniem.
Wcześniej kąpała się w jednym z basenów Geotermii Grudziądz. Nagle zasłabła i przewróciła się do solanki. Na miejscu wykonano reanimację.
Dlaczego straciła przytomność?
- Mogła zachłysnąć się solanką lub mieć zawał serca. Wyjaśni to sekcja - twierdzi dyrektor Nowak.
Prokuratura w tej sprawie nie prowadzi żadnych czynności. - Śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych - wyjaśnia Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Czytaj e-wydanie »