www.pomorska.pl/grudziadz
Więcej aktualnych informacji z Grudziądza znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Andrzej Mokszki mieszka naprzeciwko dworca kolejowego, tuż przy Drodze Łąkowej. Odkąd ulica została wyremontowana ruch na niej się zwiększył. Bardziej dokucza też hałas powodowany przez przejeżdżające samochody.
Bezsenne noce
- To jest po prostu tragedia. Już dłużej tego nie zniosę. Najgorzej jest w nocy, przez hałas nie mogę zasnąć - mówi Andrzej Mokszki, który od czerwca ubiegłego roku prosi urzędników o pomoc, bo przeraźliwy rumor uniemożliwia mu normalnie żyć. W Ratuszu złożył w tej sprawie kilka pism.
Urzędnicy przeanalizowali sytuację i uznali, że najbardziej korzystnym rozwiązaniem będzie wymiana okien w mieszkaniu Andrzeja Mokszkiego. Skwitowali jednak, że miasta na to nie stać... i zapomnieli o sprawie.
- Zamknęli temat, a mój problem pozostał. Gdyby urzędnicy trochę pomieszkali przy tej ulicy, to na pewno byliby mniej obojętni - ocenia Andrzej Mokszki.
Pozorowane rozwiązanie
Urzędnicy zapewniają, że rozumieją trudną sytuację mieszkańca. Twierdzą jednak, że w podobnym położeniu są inni lokatorzy, a miasto ma za mało pieniędzy żeby wszystkim wymienić okna.
- W przypadku Drogi Łąkowej musielibyśmy wstawić około 200 nowych okien, a na to nas nie stać- twierdzi Jolanta Nowak, z Zarządu Dróg Miejskich.
Zapewniła ona, że w przeciągu miesiąca w okolicy budynków zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę.
- Jeśli kierowcy będą się do niego stosowali, hałas będzie mniejszy - dodaje Jolanta Nowak.