Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Mądry pan (uje) nad psem

MARYLA RZESZUT [email protected] tel . 56 45 11 931
Wilhelm Łobodziński wyprowadził na spacer Niko - psa babci. Trzymał go krótko na smyczy
Wilhelm Łobodziński wyprowadził na spacer Niko - psa babci. Trzymał go krótko na smyczy fot. Maryla Rzeszut
Pies, zostawiony na chwilę przez właściciela, zaatakował klientkę przed wejściem do sklepu. Innym razem pies (na długiej smyczy) wpadł pod samochód i stracił nogę. Pilnujmy swoich pupili!

Nerwowego psa sprowokować nie jest trudno. Świadczą o tym zgłoszenia jakie ostatnio przyjęli strażnicy miejscy.

Pies uwiązany na smyczy, przed wejściem do sklepu przy ul. Chełmińskiej, skoczył na przechodzącą klientkę. Poturbował ją. Ślady po ataku kobieta zaprezentowała strażnikom i wniosła skargę na właściciela zwierzaka.

Zbyt długa smycz może być zagrożeniem

- Dokładnie zbadamy sprawę - obiecuje komendant straży miejskiej Jan Przeczewski. - Właściciel przysięga, że jego pies miał kaganiec na pysku. Jednak mógł nawet w kagańcu spowodować obrażenia. Bo kobieta ma wyraźne ślady po ataku psa. Uczulamy więc właścicieli psów, aby - jeśli już przywiązują swoich pupili przed sklepami - sprawdzili długość smyczy. Pies nie może zagrażać przechodniom.

O tym, że długa, wyciągana smycz może zagrozić nawet samemu psu, przekonał się mężczyzna, który wyprowadził swojego pupila na ulicę, gdy nagle pies popędził przed siebie, wyciągając rozwijaną smycz... wpadł pod samochód. Gdy jakimś cudem wyskoczył, nie miał już jednej nogi... Samochód mu ją uciął.
Widziała to rano, jadąc do pracy, urzędniczka ratusza. Zszokowana długo nie mogła normalnie pracować, bo widok przerażonego, okaleczonego psa nie dawał jej spokoju.

Strażnicy widzą na ulicach coraz więcej dzieci wyprowadzających bardzo duże psy. - Są wakacje i rodzice powierzają opiekę nad psem swoim pociechom, co jest zrozumiałe - zauważa komendant Przeczewski. - Jednak wystarczy trochę wyobraźni, by przewidzieć, że nieduże dziecko nie utrzyma wielkiego psa, gdy ten sprowokowany lub pod wpływem jakiegoś impulsu, ruszy do ataku.

Tylko z psem, który słucha

Spotkałam na Starówce Wilhelma Łobodzińskiego, który wyszedł na spacer z Niko, pieskiem babci.

- Fajny ten piesek, ale na co dzień z nim nie spaceruję. Przyjechałem tu na jedną noc do babci. Pomagam jej, zajmując się Niko - tłumaczy. - Z kolei dziadek ma o wiele większego bardzo ładnego bernardyna. Nie wychodzę z nim na spacery, bo nie bardzo mnie słucha. Dziadkowi natomiast jest posłuszny i to dziadek go wyprowadza. Przepraszam, ale nie mogę za długo rozmawiać, bo muszę zajmować się psem.

Ten chłopiec wie, że może wyjść z niedużym Niko, nad którym całkowicie panuje, ale nawet nie próbuje spacerów z bernardynem, który go nie słucha. Wilhelm trzymał Niko krótko na smyczy. Pies posłusznie z nim szedł.

Nie zawsze jednak wyjście z czworonożnym przyjacielem jest sielanką. Może się stać dramatem, jeśli zapomnimy, że pies to tylko zwierzę i może być agresywny.

Upał męczy zwierzęta

- Mamy upały i zwierzęta także się męczą. Jeśli pies np. kilka godzin tkwi na silnym słońcu, może reagować nerwowo - przyznaje lekarz weterynarii Piotr Ciszewski - podobnie jak ludzie, psy źle znoszą żar w samo południe, więc lepiej z nimi spacerować, gdy jest nieco chłodniej. Dobrze jest, zwłaszcza w upalne dni, kąpać psa rano i wieczorem. Ja ze swoim chodzę nad rzekę dwa razy dziennie. Pamiętajmy, żeby zbliżając się do obcego psa zachować ostrożność. Nie wykonujmy gwałtownych ruchów, bo to tylko zwierzę i może zareagować instynktownie. Jeśli już pies zaatakuje, to nie jest jego wina, lecz człowieka, zwykle właściciela, który nad zwierzęciem nie panuje i nie potrafi przewidzieć jego reakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska