Grudziądz. MPGN kontra kupcy. Kto wygra wojnę o targowisko?

13 lipca był ostatnim dniem, w którym kupcy z targowiska przy Cmentarnej mogli podpisać z MPGN wstępne umowy na dzierżawę pawilonów, które mają zastąpić foliowe namioty.

Pracownicy MPGN-u zagrozili, że jeśli tego nie zrobią, to kupcy od 14 lipca nie będą mogli prowadzić interesów. Obawiając się tego, handlowcy złożyli swoje autografy na drukach i w terminie złożyli je w siedzibie spółki.

Wcześniej "paragrafy" prześwietliła Krystyna Chróścicka, wynajęta przez kupców prawniczka.

- Znalazłam wiele luk i błędów. Zabrakło m.in. uregulowania kwestii gruntu, na których mają stać pawilony - mówi Chróścicka. Dlatego na umowy naniosła kilka zastrzeżeń.

- Nie mogliśmy się na nie zgodzić - twierdzi Jolanta Padzik, dyrektor ds. nieruchomości MPGN. I dodaje, że wszystkie negocjacje w tej sprawie zostały zakończone.

Oznacza to, że od wczoraj część kupców nielegalnie handluje przy ulicy Cmentarnej. Przestawać jednak nie zamierzają, bo twierdzą, że racja jest po ich stronie.

Co więcej są przekonani, że MPGN od samego początku karze ich tylko za to, że odważyli się negocjować.

Przeczytaj również: Grudziądz: Kupić, sprzedać - w komforcie. Remont targowiska

Na czym ta kara ma polegać?

- Mieliśmy płacić czynsz o 50 złotych wyższy niż te osoby, które potulnie zgodziły się na zaproponowane przez MPGN warunki - mówi jedna z kobiet.

Poza tym kupcy, którzy podpisali umowy bez zastrzeżeń, mogli wybrać miejsce, w którym mają handlować.

Krystyna Chróścicka mówi wprost, że jest to "szalona dyskryminacja".

- Zachowanie pracowników spółki jest sprzeczne z konstytucją i łamie zasadę swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej. To po prostu haniebne - twierdzi prawniczka.

Mimo przeszkód, MPGN ani myśli o rezygnacji ze stawiania drewnianych domków. Pewne jest już jednak, że inwestycja się opóźni.

Powód? W pierwszym przetargu nie udało się wyłonić firmy, która ma stawiać pawilony.

Zgłosiło się co prawda dwóch potencjalnych wykonawców, jednak jeden nie spełnił wymagań formalnych, a drugi okazał się zbyt drogi. Wczoraj miejska spółka ogłosiła drugi przetarg na budowę 7 pawilonów.

Przeczytaj również: Na Stawkach też chcemy mieć bazar

Handel będzie w nich prowadziło 11 kupców. Pozostali będą musieli opuścić targowisko.

Co jeśli tego nie zrobią?

- Właścicielem terenu jest Urząd Miejski i to on będzie podejmował kroki w tej sprawie - kwituje

Wyświetl większą mapę