Grudziądz. Nie pal, gdzie nie wolno! Strażnik cię spisze i wezwie policję

- Od 15 listopada nie wolno palić papierosów prawie nigdzie. Strażnicy już przygotowali bloczki z mandatami po 500 zł?
- Nie tak od razu. Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu obowiązuje. Jest tylko pewne "ale". Przez nieuwagę, a może celowo, w przepisach wykonawczych nie powierza się straży miejskiej karania mandatami za łamanie tej ustawy. Może to natomiast zrobić policjant lub funkcjonariusz Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

- Czyli nie będzie strażnika interesować ktoś palący na przystanku czy w restauracji?
- Obojętni na pewno nie będziemy! Podejdziemy i zareagujemy. Najpierw pouczymy, bo do nowych przepisów trzeba się przyzwyczajać. W rażących przypadkach sporządzimy notatkę i zawiadomimy policję lub Sanepid. Kto złamie przepisy, poniesie karę. Inna sprawa, jak sprecyzować, czy ktoś stoi na przystanku komunikacji miejskiej czy już poza przystankiem. Nie ma nic gorszego, niż niedookreślone prawo.

- Czy strażnicy będą reagować np. na palenie w lokalach gastronomicznych?
- Na pewno. Przede wszystkim sam właściciel musi zgłosić fakt, że gość pali tytoń, inaczej sam zostanie ukarany, razem z tym, który ignoruje przepis. Warto też zawiesić tabliczkę, informującą o zakazie palenia w lokalu czy urzędzie, bo nie jest to duży koszt. Natomiast za brak informacji i nierespektowanie nowej ustawy, można trafić do sądu. Właściciel może zapłacić mandat nawet do 2.000 zł. Jeszcze na dziś nie możemy wypisywać palaczom mandatów, ale zapowiada się poprawienie przepisów wykonawczych od 1 stycznia 2011 r.

- Za to już teraz strażnik może ukarać za sprzedaż papierosów.
- Tak.Możemy wypisać mandat za sprzedawanie papierosów osobom nieletnim lub na sztuki. Nie mogą być rozprowadzane w handlu pojedyncze papierosy, jeśli nie są w paczce z banderolą. Mandat możemy dać także za brak tabliczki informującej, że nie wolno sprzedawać tytoniu osobom niepełnoletnim.

- Palacze wiedząc, że strażnicy nie wypiszą mandatu, mogą to wykorzystywać.
- Nie radziłbym. Lepiej od razu przyzwyczajać się do wprowadzonych przepisów, bo już obowiązują. Na pewno będą egzekwowane. Nie liczmy na to, że na razie mandatu nikt nie wypisze. Policja i Sanepid na pewno to zrobią.

Strażnicy wkrótce dostaną uprawnienia

Z ostatniej chwili: Strażnicy miejscy będą mogli karać palaczy mandatami. Minister spraw wewnętrznych podpisał w tej sprawie rozporządzenie - informuje rzecznik resortu.
Rozporządzenie musi jeszcze podpisać minister sprawiedliwości.

Kiedy to nastąpi, zostanie ogłoszone w Dzienniku Ustaw i wtedy wejdzie w życie - pisze interia.pl, cytując Małgorzatę Woźniak, rzeczniczkę MSWiA.

Mandaty mogą wynosić do 500 złotych.

Od poniedziałku obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych (m.in. przystanki, komunikacja miejska, środki transportu publicznego, place zabaw, szpitale). Policja, inspektorzy sanitarni mogą nakładać mandaty na osoby, które nie przestrzegają zakazu. Na razie straż miejska może jedynie pouczać. Na więcej w tej chwili nie pozwala brak przepisów. Gdy rozporządzenie zostanie podpisane i ogłoszone, również strażnicy miejscy będą wlepiać mandaty.