https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Pawełek w mroźny ranek trafił do ciepłej kołyski w "Oknie życia" (szczegóły)

(PA)
Od rana chłopczykiem zajmowała się m.in. Ewa Nadzieja pielęgniarka z oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka
Od rana chłopczykiem zajmowała się m.in. Ewa Nadzieja pielęgniarka z oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka Fot. Piotr Bilski
Znaleziony dziś nad ranem, w kołysce sióstr elżbietanek - noworodek jest zdrowy. Po tym jak trafił do "Okna życia", został przewieziony do grudziądzkiego szpitala. Na oddziale zajęli się nim lekarze i pielęgniarki.

www.pomorska.pl/grudziadz

Więcej aktualnych informacji z Grudziądza znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/grudziadz

https://www.youtube.com/watch?v==KEI-8gc7MpU

Imię na cześć papieża

- Na cześć papieża-Polaka, wybrałyśmy dla niego imię Paweł - mówi siostra Jacenta Pokrzykowska, z placówki opiekuńczo-wychowawczej, przy której pół roku temu powstało "Okno życia".

Niedługo chłopiec zostanie wypisany ze szpitala i znajdzie się w Centrum Pomocy Dziecku i Poradnictwa Rodzinnego. Tutaj, o ile znajdzie się rodzina, która zechce go pokochać i ofiarować swój dom, rozpocznie się procedura adopcyjna.

W "Oknie życia" znalazły go zakonnice

Pawełek miał dużo szczęścia, bo zaniesiono go do "Okna życia" im. błogosławionej Marii Merker przy ul. Mikołaja z Ryńska 9/15. To miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić urodzone dziecko, bez żadnych konsekwencji. Zamontowane jest tam ogrzewanie oraz wentylacja.

Chłopiec jest pierwszym dzieckiem w Grudziądzu, które trafiło do kołyski sióstr elżbietanek.
W szpitalu swoje noworodki zostawiło w tym roku już siedem kobiet.

Więcej o Pawełku z "Okna życia" w piątkowym wydaniu Gazety Pomorskiej.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
też matka
To nie bł. Maria Merker, a Maria Merkert. Zajrzałam do wyszukiwarki i tak brzmi prawidlowe nazwisko tej osoby, zatem troche więcej starannosci państwo dziennikarze. A co do drugiej sprawy, że niby lepiej by było, jak by ta matka się zrzekła, niże zostawiła w Oknie zycia, to uważam, że to okno jest cudowna sprawą. Ta matka NIE CHCIAŁA sie ujawnić i nigdy by sie oficjalnie nie zrzekła. Widać taka forma jej odpowiadała. Teraz tylko problem w tym, by polskie placówki adopcyjne w ekspresowym tempie oddały dziecko do adopcji.
~barbara~
"Okno Życia" to bardzo trafiony i wspaniały pomysł.
Pawełek już nie jest "biednym dzieckiem". Dzięki temu Oknu znalazł przytulne schronienie i fachową opiekę. Najważniejsze,że miał szansę przeżycia.
G
Gość
W dniu 17.12.2009 o 22:37, ~jola~ napisał:

biedne dziecko, bez z rzeczenia sie rodziców, całe zycie w placowkach, te okna zycia to bezzesns, pracuje w tym wiec wiem co pisze, lepiej jakby matka sie zrezkła


Nieprawda!!!! Wlaśnie że już to dziecko gotowe jest do adopcji. To okno ma właśnie skrócić całą procedurę adopcyjną. Nikt tej matki szukać nie będzie BO UŁOZYŁA SWOJE DZIECKO W OKNIE ZYCIA
~jola~
biedne dziecko, bez z rzeczenia sie rodziców, całe zycie w placowkach, te okna zycia to bezzesns, pracuje w tym wiec wiem co pisze, lepiej jakby matka sie zrezkła
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska