https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Piłeś? Za szpital już nie płacisz

Przemysław Decker
Od czerwca 2009 roku, bo wtedy zaczęto pobierać opłaty, szpital wystawił w sumie 1243 rachunki na kwotę prawie 800 tys. zł. Do tej pory udało się ściągnąć ok. 300 tys.
Od czerwca 2009 roku, bo wtedy zaczęto pobierać opłaty, szpital wystawił w sumie 1243 rachunki na kwotę prawie 800 tys. zł. Do tej pory udało się ściągnąć ok. 300 tys. www.sxc.hu
Zmieniło się prawo i medycy nie mogą już wystawiać rachunków nietrzeźwym pacjentom. - To złe rozwiązanie - twierdzi Marek Nowak, szef lecznicy w Grudziądzu.

"Stop" opłatom pobieranym od chorych po "kielichu" powiedzieli urzędnicy Ministerstwa Zdrowia.

W przygotowanej przez nich, a uchwalonej przez parlament ustawie o działalności leczniczej nie ma bowiem przepisu, na podstawie którego szpitale wystawiały rachunki.

Dlaczego go nie umieszczono? Powodów było kilka. Główny: problem ze ściągalnością należności i ustaleniem czy bezpośrednią przyczyną wypadku było wypicie alkoholu. Tylko bowiem w takich przypadkach pacjent miał płacić.

W sprawie rachunków zdania są podzielone. - Menele powinni płacić - twierdzi pani Małgorzata.

Z kolei pan Sebastian stoi na stanowisku, że skoro ktoś odprowadza składkę zdrowotną, to nie powinien ponosić dodatkowych kosztów.

Z bólem serca do nowych przepisów musiał się dostosować Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiego szpitala. Właśnie on jako jeden z pierwszych w kraju zaczął nietrzeźwym wystawiać faktury. Nie chciał z tego rezygnować.

- Dlatego wysłałem pismo do ministerstwa. Odpowiedziano mi, że polityka społeczna rządu nie przewiduje takich opłat - twierdzi szef naszej lecznicy.

Jego zdaniem urzędnikom może się to "odbić" czkawką. Dlaczego?

- Załóżmy, że trafia do nas pijany bezdomny, który rozbił sobie głowę i jest nieprzytomny. Mamy obowiązek dokładnie go przepadać. Kosztuje to około tysiąc złotych. Wykonujemy między innymi tomografię komputerową, na którą inni chorzy muszą czekać w kolejkach. - mówi Nowak.

- Brak opłat to bardzo złe rozwiązanie - komentuje z kolei Andrzej Witkowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - To tak samo jakbyśmy pozwolili kierowcom jeździć po pijanemu .

Jak tłumaczy, codziennie na SOR zgłasza się lub jest dowożonych przez pogotowie kilku pijanych pacjentów.

- Wystawianie im rachunków działało prewencyjne na innych - ocenia Andrzej Witkowski.

A co ze ściągalnością?

- Jeśli się to nie udaje, odpracowują dług - twierdzi Nowak.

Od czerwca 2009 roku, bo wtedy zaczęto pobierać opłaty, szpital wystawił w sumie 1243 rachunki na kwotę prawie 800 tys. zł. Do tej pory udało się ściągnąć ok. 300 tys. Resztę pacjenci płacą w ratach.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
potrzebuje zaświadczenie, że byłam chora zna ktoś coś kogoś kto pomorze

a co ci było?
J
Jony
Witam chciałem zapytac a co jak np. byłem w szpitalu pijany niespełna miesiąc przed zniesieniem opłaty za pobyt w szpitalu pijanego? iz jestem młody niepracujący kwota którą miałem zapłacic została mi rozłozona na raty i czy ja musze dalej to płacic ?
B
BONIFACY
jest problem,może założyć baze danych kto nagminnie jest hospitalizowany pod wpływem alkoholu np. powyżej 2x to go kasowac???
G
Gość
Nie wiem dlaczego w temat który dotyczy sprawy zgodnej z prawem lub nie popieranie opłat od osób po spożyciu alkoholu przez szpital robisz polityczne wtręty? Czyżby tak czujecie się słabi na scenie politycznej ?
Wracając do meritum wydaje mi się to szerszy problem. Wydaje się że wykładnia ministerstwa jest jasna, opłaty były pobierane bezprawnie. Jednak uważam że problem ten należałoby rozwiązać systemowo, tylko jak? Przecież jest różnica między człowiekiem który wypił trochę alkoholu na przyjęciu czy też piwo podczas grilla i nagle zasłabł a menelem dla którego upijanie się jest codziennością. Wydaję mi się że tu ministerstwo ma dużo jeszcze do zrobienia.

Ale to wlaśnie problem z opłatami pierwsi podnieśli właśnie te z.Zawodowe.Na rzeczywistość nie warto się obrażać!..no chyba że się ma interes by kwestionować prawdę.Jeszcze raz powtórzę ,to WZZ Sierpień 80 oraz ZZ rolnictwa pierwsze protestowały.A tobie Ric jest teraz głupio że Twoja yntelygencja jest taka ciemna.
P
Pan
Hmm... ciekawe czy w tym czasie zmalał obrót alkoholem.
J
Jacek
Jest ogromana róznica między osobą pijaną, a palącą papierosy, czy nawet niedoszłym samobójcą - złe porównanie. Za pijanych niech płaci społeczeństwo to ma niby być w porządku, w takim razie czy uważasz, że rodzice, którzy zostają w szpitalu ze swoimi dziećmi, śpią na podłodze i muszą za to płacić jest w porządku?

Ani pijących,ani palących,ani niedoszłych samobójców nie można usprawiedliwiać.Jednak ci wszyscy ludzie,przez całe życie opłacają ubezpieczenie(przynajmniej większość z nich ).Nawet"menel" ma prawo żyć.To,że tak ułożył sobie życie nie świadczy o tym,że ma umrzeć pod śmietnikiem.Jeśli chodzi o rodziców opiekujących się dziećmi w szpitalu,to opłaty za nocleg też są wielkim nieporozumieniem.Przecież ci rodzice odciążają personel medyczny.To samo dotyczy opłat parkingowych.Przecierz nikt nie parkuje tam dla przyjemności.Przyjeżdżają tam ludzie leczący się w poradniach(czyli ubezpieczeni),albo dokarmiający swoich bliskich leżących w szpitalu.Moim zdaniem spanie przy łóżku dziecka,czy parkowanie na parkingu szpitala,nie powinno być płatne.W końcu opiekując się naszymi bliskimi,odciążamy w jakiś sposób szpital.
F
Filip
"- Wystawianie im rachunków działało prewencyjne na innych - ocenia Andrzej Witkowski."

prewencyjnie.... czyli generalnie nie można pić bo nikt nie przewidzi czy za godzine nie spadnie ze schodów...
albo gorzej... człowiek spadł, ma złamanie i czeka z tym aż wytrzeźwieje i nie idzie do lekarza po pomoc bo wystawią mu rachunek...

deb***izm!
g
grzegorz
p. "dyrektorze"

pytanie:

jeśli będzie p. umierał (daję na To gwarancję!!!)to, czy pańska rodzina będzie skłonna zapłacić po 2 PLN za każdą godzinę konania?
proponuję eutanazję- będzie taniej
g
grzegorz
..sądzę że, najlepszym rozwiązniem tak PROBLEMATYCZNEGO ) tematu, będzie bardzo prosty test IQ - przeprowadzony niezależnie, dla wszystkich członków Zarządu "szpitala".

jeśli ktoś przekroczy poziom 90, może zostać senatorem
trzymam kciuki za "szefa"!
g
grzegorz
Nigdy nie było przepisu zezwalającego pobierać, to czysta kompromitacja dyrekcji, ale cóż poziom jej jest zaiste bardzo słabiutki, to nie jest menadżer tylko ktoś z przypadku. No ale kiedyś nie było na takie stanowiska ludzi to brali się za to lekarze zwykli i mamy jak mamy zadłużone szpitale na maxa.. Teraz już taka kadra jest i potrafi zarządzać, ale jak ktoś zadurzał szpital 20 lat to nie wiele pomoże nawet najlepszy nowy dyrektor. Najbardziej boli takie brnięcie w ciemny zaułek wbrew faktom i takie opowiadania ludziom bajek, że jest co raz lepiej, pewnie lepiej jest ale łaski nam nie robią. !
g
grzegorz
...od tego momentu, (nie pan)dyrektor stał się "menelem" finansowym ! ))
grzegorz lewandowski
G
Gość
"- Brak opłat to bardzo złe rozwiązanie - komentuje z kolei Andrzej Witkowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - To tak samo jakbyśmy pozwolili kierowcom jeździć po pijanemu .

Jak tłumaczy, codziennie na SOR zgłasza się lub jest dowożonych przez pogotowie kilku pijanych pacjentów.

- Wystawianie im rachunków działało prewencyjne na innych - ocenia Andrzej Witkowski."

Panie Doktorze, a dlaczego nie wystawi Pan rachunku za leczenie nowotworu płuc nałogowemu palaczowi? Albo alkoholikowi za problemy z wątrobą? Albo patologicznemu grubasowi płci dowolnej, który ostatnią aktywność ruchową miał w dzieciństwie za leczenie problemów z układem krążenia? I przykłady można mnożyć w nieskończoność. Czy takie opłaty nie działały by prewencyjnie?

Kierownik SOR POWINIEN JUŻ DAWNO BYĆ WYMIENIONY!
G
Gość
"- Brak opłat to bardzo złe rozwiązanie - komentuje z kolei Andrzej Witkowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - To tak samo jakbyśmy pozwolili kierowcom jeździć po pijanemu .

Jak tłumaczy, codziennie na SOR zgłasza się lub jest dowożonych przez pogotowie kilku pijanych pacjentów.

- Wystawianie im rachunków działało prewencyjne na innych - ocenia Andrzej Witkowski."

Panie Doktorze, a dlaczego nie wystawi Pan rachunku za leczenie nowotworu płuc nałogowemu palaczowi? Albo alkoholikowi za problemy z wątrobą? Albo patologicznemu grubasowi płci dowolnej, który ostatnią aktywność ruchową miał w dzieciństwie za leczenie problemów z układem krążenia? I przykłady można mnożyć w nieskończoność. Czy takie opłaty nie działały by prewencyjnie?
c
cezbak
Nie wiem dlaczego w temat który dotyczy sprawy zgodnej z prawem lub nie popieranie opłat od osób po spożyciu alkoholu przez szpital robisz polityczne wtręty? Czyżby tak czujecie się słabi na scenie politycznej ?
Wracając do meritum wydaje mi się to szerszy problem. Wydaje się że wykładnia ministerstwa jest jasna, opłaty były pobierane bezprawnie. Jednak uważam że problem ten należałoby rozwiązać systemowo, tylko jak? Przecież jest różnica między człowiekiem który wypił trochę alkoholu na przyjęciu czy też piwo podczas grilla i nagle zasłabł a menelem dla którego upijanie się jest codziennością. Wydaję mi się że tu ministerstwo ma dużo jeszcze do zrobienia.

Problem faktycznie jest, choć jak wcześniej pisałem, nie ma tu dobrych rozwiązań ani pomysłów. Dlaczego pomysłowość zwolenników opłat kończy się na alkoholu - przecież to nie jedyny czynnik prowadzący do autodestrukcji organizmu. Wspomnę choćby narkotyki, samookaleczenia, zła dieta.... Długo można wyliczać. Tyle, że alkohol ma u nas "złą prasę". Każdy po kielichu jest "be" więc można mu przyłożyć z każdej strony, pozbawić praw obywatelskich i.t.d. Choć gdyby zdecydował się na dodatkową składkę np. na "fundusz rozwoju szpitala" to może i nie zawsze byłby przeprowadzony test na zawartość alkoholu, nawet gdyby czoło było zakrwawione, wzrok mętny a mowa bełkotliwa. I chyba właśnie to mi najbardziej przeszkadza.
g
guzik
zosiu, lecz się i tyłka nie zawracaj. G***o wiesz, to po co język strzępisz?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska