Diabeł, czart, Mefisto - całkiem serio i w komedii, a także współczesny, z komputerem - czekają na widzów, którzy zdążyli kupić karnety lub bilety. Jak nigdy - nie ma już ani jednego!
Już mamy rekord!
- Myśleliśmy, że żaden festiwal nie przebije "Humoru w teatrze", kiedy to średnia widzów na spektaklu, posiadających karnety i bilety, wyniosła 301 osób - wylicza dyrektor CK Teatr Anna Janosz, - ale teraz padł absolutny rekord: samych karnetów po 100 zł sprzedaliśmy 303. Wielu osobom nie przeszkadzało nawet, że będą siedzieć na dostawkach. Chcieli mieć gwarancję, że obejrzą każdą sztukę. A w programie są znakomite spektakle, praktycznie nie ma słabszych punktów. Karnetowicze obejrzą każdy z nich za 20 zł. Grono 303 osób z karnetami tradycyjnie już wybierze najlepsze przedstawienie - 16 kwietnia, po ostatniej prezentacji. Po karnety przyjeżdżali mieszkańcy spoza Grudziądza, z całego regionu. Kupowane były też grupowo i część widzów przyjedzie autobusami.
Karnety poszły "na pniu", ale także bilety zniknęły do ostatniego! Jedynie na sztukę "Tajbełe i jej demon", poprzedzającą maraton Teatru TV (9 kwietnia), pozostały pojedyncze wejściówki po 10 zł.
Mocne wejście
Wielkie, imponujące widowisko obejrzy na początek grudziądzka publiczność. Cały zespół warszawskiego Teatru Żydowskiego pojawi się na scenie - w misterium przepełnionym żydowską tradycją: folklorem, legendami, wierzeniami religijnymi. Zrealizowanym z rozmachem, dynamicznym. Niektórzy porównują "W nocy na starym rynku" z "Weselem" Wyspiańskiego. Już w sobotę przekonamy się, czy słusznie.
Reżyserem spektaklu jest Stefan Szurmiej. Stworzył widowisko według dramatu Icchaka Pereca "W nocy na starym rynku". Rzecz dzieje się na rynku w Zamościu, na który przybędą postaci rzeczywiste i fantastyczne. Ludzie i zjawy. Nie wiadomo, co prawdziwe, a co magiczne. Artyści zabiorą publiczność w świat religii, ideałów, miłości, wierności tradycji i buntu.
Właśnie po to, aby m.in. takie spektakle jak ten, zagościły na naszej scenie, wymyślono Grudziądzką Wiosnę Teatralną, która przyciąga widzów z całego regionu.
- To już ósmy z kolei festiwal, który dał się poznać z dobrej strony w teatralnym świecie całego kraju - podkreśla Anna Janosz. - Już zanim ustalimy hasło dla kolejnego z nich, zgłaszają się teatry z pytaniem o myśl przewodnią "Wiosny", by wpasować się ze swoimi przedstawieniami. Także znanym teatrom zależy na obecności na naszej, festiwalowej scenie.
Podczas Grudziądzkiej Wiosny wręczane są Statuetki Aleksandra. 26 marca, przy okazji Międzynarodowego Dnia Teatru odbierze ją Jerzy Rębisz - człowiek kina, wspierający teatr i kulturę w mieście.
Czytaj e-wydanie »