W kamienicy, w której niegdyś znajdował się tzw. empik, robota idzie na całego.
Budowlańcy zrywają podłogi i tynki, burzą ścianki działowe i wywożą ogromne ilości gruzu.
Prace trwają od rana do późnego popołudnia. Nic więc dziwnego, że zwracają na nie uwagę przechodnie.
Przy kamienicy, reporterzy "Pomorskiej" spotkali pana Mariana, który przez szybę przyglądał się budowlańcom.
- Mam nadzieję, że ten zabytek zostanie odnowiony także z zewnątrz - mówił emeryt. - Jeśli tak się stanie, nasz rynek będzie jeszcze ładniejszy.
Prace potrwają 2 lata
Właścicielem byłego domu towarowego jest bydgoska firma Hurtostal. Z generalnym remontem nosiła się ona od dawna, zawsze jednak brakowało pieniędzy.
Modernizacja mogła ruszyć, bo przedsiębiorstwo po kilku latach borykania się biurokracją, otrzymało prawie 1,5 mln zł unijnego dofinansowania do inwestycji.
Do tego doszło jeszcze 260 tys. zł dotacji z budżetu państwa. Całkowity koszt projektu to ponad 8 mln zł.
- Będziemy się starali o kolejne dotacje - przekonywał Grzegorz Krasiński, prezes Hurtostalu.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem, rewitalizacja ma się zakończyć w grudniu 2012 roku.
Prezes Krasiński twierdzi jednak, że jest spora szansa na to, żeby kamienica do użytku została oddana wcześniej.
- Będzie ona wyglądała jak na starych fotografiach. Zostanie odnowiona praktycznie każda jej część, łącznie z fasadą - zapewnił szef bydgoskiej firmy.
Co będzie w środku?
Ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto. Poważnie pod uwagę jest brany hotel oraz restauracja. Część pomieszczeń zapewne zostanie przeznaczona na wynajem.
Szczegółami koncepcji zagospodarowania nieruchomości, Hurtostal ma się podzielić za kilka miesięcy.
