Fot. MATEUSZ RZESZUT

W pomieszczeniach opustoszałego szpitala pracują tylko ekipy demontujące urządzenia, które się jeszcze mogą przydać.
Znikną wszystkie stare budynki opuszczonej lecznicy, widoczne na wprost, po lewej oraz po prawej stronie od wejścia na teren zlikwidowanego szpitala. Z wyjątkiem Zakładu Patomorfologii, który na dotychczasowym miejscu istnieć będzie jeszcze dwa lata oraz apteki (pozostanie rok). Nieruszona będzie także trafostacja.
Uniknie rozbiórki także pawilon oddany do użytku w 1987 r. Mieściły się tu oddziały wewnętrzne i kardiologia. Tylko on jest w całkiem dobrym stanie.
- Wpłynęła jedna oferta
na kupno tego pawilonu, z przeznaczeniem na funkcje medyczne - informuje naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego Wojciech Witkowski - o tym, komu miasto obiekt sprzeda, zdecyduje przetarg . Najbardziej opłaca się miastu zbycie pawilonu na takie cele jak hotel czy restauracja. Mniej już się opłaca sprzedanie inwestorowi pod budownictwo wielorodzinne.
W czyje ręce trafi, zobaczymy. Tymczasem ekipa specjalistów z toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika pobrała próbki i wykonuje badania mikrobiologiczne.
Przeprowadzi badania
na obecność grzybów i bakterii. Wyników jeszcze nie ma, za to są znane ekspertyzy techniczne pozostałych , starych obiektów.
- Są wyeksploatowane w około 60 procentach. Specjaliści zdecydowanie odradzają przebudowę i przeznaczanie ich do nowych funkcji - wyjaśnia Wojciech Witkowski - pozostaje więc rozbiórka. Jeszcze do końca kwietnia tego roku szpital prowadzić będzie demontaż należących do lecznicy urządzeń. Później rozpisany zostanie przetarg na prace rozbiórkowe.
Mogą one potrwać do czterech miesięcy. Następnie (prawdopodobnie jesienią), zupełnie pusty plac po starym szpitalu zostanie przeznaczony do sprzedaży, a do kasy miejskiej wpłyną pieniądze.
Teren jest atrakcyjny, w centrum miasta. O kupno części obiektów wystąpił Browar Grudziądz, który w sąsiedztwie chce budować galerię z hotelem. O ile podtrzyma wcześniejsze deklaracje, weźmie udział w przetargu.
Spotkany w rejonie starego szpitala grudziądzanin Edward Szczepański uważa, że powinny tu powstać tanie mieszkania.
