Z obserwacji mundurowych wynika, że takich miejsc jest coraz mniej. - Jeśli już coś znajdujemy w lasach czy przydrożnych rowach, to głównie worki z odpadami - dodaje szef grudziądzkich strażników.
Mundurowi twierdzą, że śmieci w plastikowych torbach, które trafiają do lasów to najczęściej efekt lenistwa lub bezmyślności ludzi. - Tłumaczą się, że na przykład pojemnik był im nie po drodze - dodaje Jan Przeczewski.
Czytaj: Lasy w regionie nadal pełne śmieci
Wlepiają mandaty
Strażnicy zauważają, że od momentu wejścia w życie systemu segregacji odpadów, czyli od 1 lipca, otrzymują dużo więcej zgłoszeń od grudziądzan, którzy fotografują osoby podrzucające śmieci do "ich" kontenerów.
- Dzięki takiej czujności i sygnałom docieramy do takich osób i pouczamy je albo wystawiamy mandaty - kontynuuje Jan Przeczewski.
Z danych straży miejskiej w Grudziądzu, wynika że od 1 lipca wlepiono za to cztery mandaty. Ich wysokość określa uchwała rady miejskiej i waha się od 20 do 500 zł.
Czytaj e-wydanie »