https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Za dużo barier w mieście - stop dla wózka!

MARYLA RZESZUT
Daniela Ballandat  nie zjedzie wózkiem z wysokiego krawężnika u zbiegu ul. Szewskiej i Rynku
Daniela Ballandat nie zjedzie wózkiem z wysokiego krawężnika u zbiegu ul. Szewskiej i Rynku fot. Maryla Rzeszut
- Nie mogę się dostać do większości sklepów w mieście, kawiarni, urzędów czy na pocztę - sygnalizuje pani Daniela Ballandat. - Dla wózka inwalidzkiego barierą nie do pokonania jest nawet jeden schodek!

- Ten sam problem mają wszyscy niepełnosprawni, poruszający się w Grudziądzu na wózkach - podkreśla pani Daniela. - Nie tylko nie mogą wjechać do większości instytucji. Samo poruszanie się to gehenna. Często musimy wykonać ulicami dodatkowe okrążenia, setki metrów, by dotrzeć do miejsca z obniżonym krawężnikiem i przedostać się na drugą stronę ulicy.

Chcę być samodzielna, a nie zdana na czyjąś łaskę

Kiedyś pani Daniela pracowała w okienku pocztowym na Tarpnie, na parterze kompleksu pawilonów. Jednak pocztę przeniesiono na piętro, gdzie prowadzą wysokie schody. - Dziś jestem inwalidką. W żaden sposób tam nie wejdę - mówi zmartwiona. - Tak samo do większości banków w mieście. Muszę o nadanie listu czy załatwienie innej sprawy na poczcie prosić ludzi. A przecież wiele takich spraw mogłabym załatwić sama. Chcę być samodzielna, niezależna od innych w takim stopniu, jak to tylko możliwe.

Z trudem wymienia banki, posiadające podjazdy dla wózków: tylko Kredyt Bank i PKO BP SA przy ul. Piłsudskiego, gdzie wjechać do środka można, ale już drugi, bardziej stromy podjazd na salę obsługi klientów, jest "szlabanem" nie do pokonania. - Mój wózek zjeżdża do tyłu i boję się, że spadnę i się potłukę - tłumaczy.

Kiedy jeszcze była zdrowa, radziła sobie ze wszystkim sama. Teraz jest po wypadku i 20 operacjach. I przekonuje się, jak bardzo jej życie ograniczyło się do wybranych po mieście tras, którymi jest w stanie się przemieszczać.

Kobieta chwali niskopodłogowe autobusy komunikacji miejskiej, do których można łatwo się dostać i - po przypięciu pasem - bezpiecznie jechać.

Zmiany na lepsze następują jednak zbyt wolno.

Rynek na jednym poziomie

Wkrótce przebudowane zostaną ulice Starówki z Rynkiem Głównym. Roboty mają ruszyć jeszcze w czasie wakacji. Czy wysokie krawężniki wreszcie stąd znikną?

- Cały Rynek będzie równy - zapewnia Magda Jaworska-Nizioł z biura informacyjnego prezydenta Grudziądza, - Na pozostałych, modernizowanych ulicach, tam gdzie można, również zostaną obniżone krawężniki.

- Żeby tylko było jasne: w trakcie przebudowy ulic obniżamy krawężniki tam, gdzie są przejścia dla pieszych - zaznacza Marek Przewodowski z Zarządu Dróg Miejskich. - Na pozostałych odcinkach będą takie, jak dotąd. Nie wyobrażam sobie, żeby inwalida na wózku jechał na drugą stronę jezdni w miejscu niedozwolonym!

Dlaczego właściciele sklepów nie budują podjazdów dla niepełnosprawnych?
- Inwalidzi mogą wjechać do dużych marketów, gdzie barier nie ma. Nie wiem, czy w moim sklepiku stanowiliby oni dużą grupę klientów, a budowa takiego podjazdu to spory wydatek - tłumaczy Krzysztof Staniszewski, prowadzący sklep na ul. Chełmińskiej.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
keja
warszawa to wprawdzie stolica ale to kongresówka a my jestesmy na lepiej zorganizowanym i bliższym Zachodowi Pomorzu. Granica pomiedzy Europą i Azją przebiega na Wiśle
a
artix
Zapraszam do Warszawy:) wokoło dworca centralnego ani jednego podjazdu... przejścia pod ulica nie mają nawet takich szyn dla wózków dziecięcych - TRAGEDIA.

a u nas jednak coraz lepiej jest
G
Gość
Ja akurat nie jestem niepełnosprawna,ale rozumiem ten problem gdyż mam małe dziecko,z którym poruszam się wózkiem.
To tragedia! Te wysokie progi jeszcze pokonam wózkiem,ale już osoba niepełnosprawna jak ma to zrobić. Unieść koła i co wylądować na plecach.
Wstyd!!!
Tak samo w sklepach np. w sklepach odzieżowych dla dzieci też są schody,albo sklep jest tak mały,że nie ma szans wejść z wózkiem,a dziecko pozostawić samo w wózku to trzeba być nie mądrym. Tyle niebezpieczeństw może się wydarzyć.
I co do postów o plantach tu jest identyczny problem. Jak tak mają niepełnosprawni się poruszać.To jest ograniczanie ludziom korzystania z dóbr publicznych!!!
Nie wspomnę o bankach i innych instytucjach gdzie nie zawsze osoba niepełnosprawna może się dostać czy to jest normalne?!!!
~bolo~
nie róbcie sobie z powaznego tematu jaj
~beata~
niepełnosprawni to bardzo duża grupa spoleczeństwa i jako klienci powinni sie bardzo liczyć
s
sabina
przede wszystkim na placu stycznia powinny wózki bez problemu się poruszac bo tam mozna wyjechac na spacer
~gość~
Aby zrozumieć skalę problemu, należy widzieć go właśnie z "pozycji"osoby korzystającej z podjazdów i schodów a nie zza biurka,tam siedzi się wygodnie.Szkoda, bo planty na Pl.Stycznia powinny służyć wszystkim ,tym na wózkach i z wózkami ,instytucje też.
B
Bronikus
Plantami przy Al. 23 Stycznia od Małogroblowej do Sienkiewica niepełnosprawny na wózku też sobie nie pojezdzi. ... A schody są....
~gość~
Tak się dzieje w naszym mieście,że osoby na wózkach faktycznie nie mają możliwości swobodnego bezpiecznego przemieszczania się i to jest wina władz a nie właścicieli sklepów których tu się atakuje.Podjazdy do wielu urzędów pozostawiają wiele do życzenia,chodniki nie są dostosowane do przejazdu na drugą stronę ulicy itd.Aby zrozumieć te problemy ,proponuję urzędnikom wsiąść na wózek i przejechać się po mieście w celu zbadania skali problemu. Jeżeli chodzi o podjazd do sklepu na Kalinkowej to tam byłem ,korzystałem i jestem zadowolony. Wpis odnośnie Pani która jeżdzi po zakupy na wózku,radzę jej w torbę nie zaglądać bo zakupy robi za swoje pieniądze i jej sprawa co kupuje.Dobrze się dzieje,że nareszcie coś się dzieje,oby tylko na Głównym Rynku się nie skończyło.Proponuję też więcej zrozumienia dla drugiego człowieka.
w
wszystko się da
wszystko się da...
czy to delfiny zabronią przedsiębiorcy wybudować podjazd? Nie... ludzie...
ludzie ludziom pozwalają na coś albo zabraniają... my sami..
więc na pewno wszystko się da zrobić - tylko trzeba po prostu porozmawiać, okazać chęć.

pytanie po co okazywać chęć , skoro niepelnosprawni po pierwsze są w mniejszości, generują mały obrót... po drugie - jak chcą to i tak kupią. przyjdą z opiekunem, albo sąsiad dla nich coś kupi, rodzina...... więc i tak sklep zarobi..
nie ma po prostu motywacji, ale nie piszcie ze się " nie da przeskoczyć" bo się da.
G
Gość
W dniu 12.06.2010 o 21:57, ~gość~ napisał:

Są sklepy których właściciele zadbali o wygodę klientów niepełnosprawnych i wybudowali podjazd jak np.sklep na ul.Kalinkowej na przeciw marketu Piotr i Paweł i o ile się orientuję ,to na takie inwestycje nie ma żadnych dotacji dla prywatnych właścicieli.



Co to za wybudowany podjazd ??? Kazdy taki moze sobie zrobic z gruzu.
A zastanowiles sie jak niepelnosprawny w tym sklepie zrobi obrot ?
~gość~
Są sklepy których właściciele zadbali o wygodę klientów niepełnosprawnych i wybudowali podjazd jak np.sklep na ul.Kalinkowej na przeciw marketu Piotr i Paweł i o ile się orientuję ,to na takie inwestycje nie ma żadnych dotacji dla prywatnych właścicieli.
Z
ZZZ
Niech nikt nie narzeka, ze to kosztuje bo o dofinansowanie na likwidację takich barier można starac się z funduszów UE oraz z PFRON.
G
Gość
Oj smutne to bardzo, że takie jest Wasze podejście. niepełnosprawnych mało,a więc można ich zignorować. Straszne, że tak myslicie. Nie chodzi mi o to, żeby prywatnych handlarzy zmuszać do budowania podjazdów,etc. Sami powinni się tego domyślić. A jeśli nie, to niech chociaż milcza, a nie wypowiadają się na łamach gazet. To jest przede wszystkim kwestia kultury i wyedukowania społeczeństwa. Na Zachodzie każdy nowobudowany obiekt musi być pozbawiony barier architektonicznych. Nikt nie każe przerabiać XIX-wiecznych kamiennic.
h
havona
Ilu? Ilu jest aktywnych niepełnosprawnych? A nakłady kosztują. Małym sklepikom nie opłaca się, i nie ma czemu się dziwić. Poza tym, my nie jesteśmy w niemczech. To jest Polska, właśnie.To pisałem ja, inwalida 2 grupy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska