https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawna bydgoszczanka przez kilka schodów nie może korzystać z wózka

Grażyna Rakowicz
Pani Alina podsumowuje: - Rozumiem, że bydgoski Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie widzi możliwości ustawienia na chodniku niewielkiej wiaty dla mojego wózka inwalidzkiego, bo prawo na to nie zezwala. Nie rozumiem jednak, dlaczego Wspólnota Mieszkaniowa kamienicy, w której mieszkam nie zaproponowała mi innego rozwiązania. Jak choćby zbudowania niewielkiej kładki.
Pani Alina podsumowuje: - Rozumiem, że bydgoski Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie widzi możliwości ustawienia na chodniku niewielkiej wiaty dla mojego wózka inwalidzkiego, bo prawo na to nie zezwala. Nie rozumiem jednak, dlaczego Wspólnota Mieszkaniowa kamienicy, w której mieszkam nie zaproponowała mi innego rozwiązania. Jak choćby zbudowania niewielkiej kładki. nadesłane
Pani Alina z Bydgoszczy ma elektryczny wózek inwalidzki, bo jest osobą z niepełnosprawnością ruchową. Ale nie może go używać, bo nie ma go gdzie zaparkować. W tej sprawie pisała pisma do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy oraz Wspólnoty Mieszkaniowej.

- Ze względu na bariery architektoniczne, nie jestem w stanie ani wyprowadzić tego wózka z domu, ani też go do niego z powrotem wprowadzić więc do pracy jak i z pracy jestem przywożona przez zaprzyjaźnione osoby – mówi pani Alina (nazwisko znane redakcji). - I to każdego dnia, bo na taksówkę mnie nie stać, a z komunikacji miejskiej, ze względu na moją niepełnosprawność ruchową, trudno mi korzystać.

Niepełnosprawna bydgoszczanka chce być samodzielna

Bydgoszczanka mieszka w kamienicy przy ul. Lubelskiej. Chciałaby jeździć do pracy elektrycznym wózkiem inwalidzkim, który ma, ale nie może z niego korzystać. Dlaczego? - Mieszkam w kamienicy, do której z ulicy prowadzą trzy schody, a wewnątrz dodatkowe cztery stopnie dzielą mnie jeszcze od mojego mieszkania. Nie jestem w stanie każdego dnia po tych schodach znosić i wnosić mojego wózka – odpowiada pani Alina.

Ze swoją niepełnosprawnością chce być osobą samodzielną. - Pomyślałam, że może będę mogła ten mój wózek trzymać na chodniku, przed kamienicą w jakiejś niewielkiej zabudowie, żeby nikt mi go nie uszkodził, albo nie ukradł – mówi pani Alina. - Przecież taka niewielka wiata nie popsułaby estetyki przestrzeni przed kamienicą. Hulajnogi leżą na środku chodnika i nikt nie zwraca na nie uwagi - argumentuje.

Pani Alina zwróciła się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej (ZDMiKP) w Bydgoszczy. „Proszę o odpowiedź, czy mogę ubiegać się o takie pozwolenie” – tak zakończyła swoje pismo.

Odpowiedź ZDMiKP w Bydgoszczy negatywna

Najpierw z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy pani Alina otrzymała potwierdzenie otrzymania przesłanego pisma. I zapewnienie, że otrzyma odpowiedź w ciągu 30 dni. - Potem przyszło pismo z prośbą, abym pewne informacje uzupełniła, co też uczyniłam – opowiada pani Alina.

A w piśmie zamieściła m.in. wskazanie, że wiata w której stanąłby wózek inwalidzki, zajęłaby powierzchnię 1 na 2 metry. „Jeśli będzie trzeba, to zaznaczę miejsce, gdzie miałby ten wózek stanąć – dodała w dokumencie pani Alina.
Odpowiedź z ZDMiKP w Bydgoszczy przyszła 17 września - negatywna – co do możliwości lokalizacji wiaty w obrębie chodnika.
„Ustawienie w przedmiotowej lokalizacji zabudowy o wymiarach 1x2m z zachowaniem odległości od budynku, nie pozostawi przejścia pieszym o wymaganej minimalnej szerokości 2 m” – czytamy w piśmie.

Wynika z niego też, że ul. Lubelska znajduje się w strefie ograniczonej prędkości do 30 km/h i że „parkowanie w niej odbywać może się na zasadach ogólnych (z uwzględnieniem przepisów prawa o ruchu drogowym)”.

Natomiast w obrębie posesji, w której mieszka pani Alina, parkowanie odbywa się częściowo na jezdni, a częściowo na chodniku. I „w celu uniemożliwienia parkowania w obrębie przedmiotowego miejsca z zabudową, konieczne byłoby ustawienie słupków blokujących w chodniku. Ze względu na zbyt małą szerokość chodnika nie ma możliwości lokalizacji wiaty oraz słupków, z zachowaniem 2 m szerokości przejścia dla pieszych”.

Niepełnosprawna bydgoszczanka przez kilka schodów nie może korzystać z wózka
nadesłane

Wspólnota wsparła bydgoszczankę... kwerendą

Po ponownej prośbie pani Aliny, ZDMiKP w Bydgoszczy podtrzymał swoje stanowisko w tej sprawie, dlatego też mieszkanka Bydgoszczy zwróciła się jeszcze o pomoc do Wspólnoty Mieszkaniowej kamienicy, w której mieszka.

Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej właśnie pani Alinie odpowiedział: „Z przykrością informujemy, że Wspólnota Mieszkaniowa nie jest podmiotem właściwym do wydania decyzji w sprawie, której dotyczy pismo. Podmiotem, który może stanowić o chodniku, będącym częścią drogi przeznaczonej dla pieszych jest Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. By wesprzeć Panią, przeprowadziliśmy kwerendę, której wynikami dzielimy się poniżej”.

A zawarte w piśmie wyniki kwerendy, to fragment strony internetowej ZDMiP w Bydgoszczy – konkretnie ten dotyczący m. in. namiarów na naczelnika Wydziału Zarządzania Pasmem Drogowym jak i kompetencje oraz zadania tego wydziału.

Pani Alina podsumowuje: - Rozumiem, że bydgoski Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie widzi możliwości ustawienia na chodniku niewielkiej wiaty dla mojego wózka inwalidzkiego, bo prawo na to nie zezwala. Nie rozumiem jednak, dlaczego Wspólnota Mieszkaniowa kamienicy, w której mieszkam nie zaproponowała mi innego rozwiązania. Jak choćby zbudowania niewielkiej kładki, po której mogłabym ten mój wózek sprowadzać. To bardzo ułatwiłoby mi codzienne funkcjonowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska