arian Maśkiewicz mieszka w bloku Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Podhalańskiej (os. Mniszek). Jak przekonuje, bardzo przykłada się do tego, aby porządnie segregować odpady: plastikowe butelki do plastików, szkło do szkła, "zielenina" do odpowiedniego kubełka - oczywiście - bez woreczka.
Lokator zdenerwował się, bo ostatnio w gablocie na klatce schodowej pojawiła się informacja, że jego blok jest na liście spółdzielczych nieruchomości, których mieszkańcy źle segregują śmieci.
- Przeczytałem, że jeśli to się nie zmieni, wszyscy lokatorzy budynku będą płacić wyższą stawkę, jak za śmieci zmieszane. To chore! Zasada odpowiedzialności zbiorowej obowiązywała w PRL-u, ale czasy przecież się zmieniły! - podkreśla pan Marian.
Czytaj: Grudziądz. Roszady w opłatach za śmieci. Kto zapłaci mniej, a kto więcej?
Problem z "zieleniną"
Magdalena Zygmunt, rzeczniczka prasowa Spółdzielni Mieszkaniowej wyjaśnia, że "ostrzeżenia" przygotowali pracownicy urzędu miejskiego, którzy odpowiadają za gospodarkę odpadami.
- My tylko je skopiowaliśmy i zawiesiliśmy w gablotach - mówi Magdalena Zygmunt.
Rzeczniczka administracji dodaje, że największy problem jest z biodpadami, które mieszkańcy nagminnie wrzucają do pojemników nie luzem, ale w workach.
Jak do tej pory, Spółdzielnia Mieszkaniowa z powodu niedociągnięć w segregacji odpadów, mieszkańcom żadnej nieruchomości nie podniosła opłat za odbiór śmieci.
- Mieszkańcy rozliczają się z nami, a my z ratuszem. Jeśli urząd miejski podniesie nam opłatę za którąś z nieruchomości, to my będziemy musieli zrobić to w stosunku do lokatorów - tłumaczy rzeczniczka spółdzielni .
Urzędnicy na razie tylko upominają administratorów nieruchomości, w tym Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Łącznie zostało wysłanych ponad 600 informacji o nieprawidłowym gromadzeniu odpadów - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego. Ponadto o błędach w segregacji administratorzy są informowani przez telefon oraz podczas kontroli prowadzonych przez urzędników.
Jest postęp
Większość grudziądzan coraz lepiej radzi sobie z segregacją śmieci. - Widzimy zdecydowaną poprawę - dodaje Magda Jaworska-Nizioł.
Mimo to, powinno być jeszcze lepiej. W tym roku musimy bowiem osiągnąć wskaźnik 14 proc. śmieci segregowanych, które są od nas odbierane. Obecnie stanowią one 10 proc. wszystkich odpadów.
Od 1 lipca 2013 roku, czyli od dnia wejścia w życie ustawy śmieciowej, do końca ubiegłego roku odebrano od nas 711 ton surowców wtórnych. W całym 2012 roku takich odpadów wywieziono 572 tony.
Czytaj e-wydanie »