Negocjacje zakończone, umowy na finansowanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia świadczeń w szpitalu podpisane. - Trudne rozmowy, ale zakończyły się korzystnie - mówi Marek Nowak, szef lecznicy.
Umowy z NFZ zostały podpisane na pierwsze 6 miesięcy 2017 r. Opiewają na ponad 98 mln zł. Jak informuje Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa bydgoskiego oddziału NFZ, budżet wyjściowy szpitala na pierwsze 6 miesięcy 2016 r. był o niemal 6 mln zł niższy.
Więcej dla SOR-u
Więcej pieniędzy NFZ zapłaci przede wszystkim za leczenie szpitalne, m.in. za pomoc udzielaną na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Wzrost finansowania nastąpił także w... - wartości świadczeń pielęgniarek i położnych, w terapeutycznych programach lekowych i świadczeniach nielimitowanych. Poza tym zwiększyliśmy nakłady na opiekę paliatywno-hospicyjną i leczenie ambulatoryjne - informuje Barbara Nawrocka.
Fundusz wyłoży więcej pieniędzy, ale liczyć na to, że kolejki do lekarzy-specjalistów znikną, nie możemy. Co z finansowaniem świadczeń w drugim półroczu 2017? - Na dziś przepisy stanowią, że wysokość umów podpisanych z NFZ na drugie półrocze nie może być niższa od tych na pierwszych sześć miesięcy- twierdzi Marek Nowak.
I zapowiada, że szpital, także na drodze sądowej dalej będzie zabiegał w NFZ o pieniądze za tzw. nadwykonania. - Opiewają one na ok. 20 milionów złotych - mówi szef szpitala.
Niepewność rodzi lęk
Marek Nowak uważa, że przyszły rok przyniesie stabilizację sytuacji szpitala. Mijający rok do stabilnych w lecznicy nie należał. W lutym Marek Nowak-decyzją prezydenta-stracił fotel dyrektora szpitala, ale wrócił na niego w maju. W lecznicy zagościła atmosfera niepewności. W grudniu zabrakło pieniędzy na wynagrodzenia. Szpital musiał pożyczyć na to 1,5 mln zł od parku przemysłowego.
Także w grudniu szpital „sprzedał” spółce Grudziądzkie Inwestycje Medyczne nieruchomość z 3 budynkami. W zamian spółka GIM umorzyła lecznicy cześć zadłużenia. Marek Nowak twierdzi , że w związku z tym dług lecznicy wynosi teraz ok. 300 mln zł. GIM umorzony szpitalowi dług będzie spłacać przez kilkanaście lat. Rocznie miasto na to chce wykładać 13 mln zł.
Końca kłopotów samorządu-w związku ze szpitalem- jednak nie widać:
Regionalna Izba Obrachunkowa chce, aby w 2017 r. miasto wpompowało do szpitala ponad 35 mln zł.
Wojewoda wszczął procedurę unieważnienia uchwały rady miejskiej dającej zgodę na sprzedaż budynków szpitala GIM-owi.
W związku ze niestabilną sytuacją banki nie chcą pożyczać miastu pieniędzy.
ABW przesłuchuje kolejnych świadków ws. „długu szpitala”. Śledztwo przedłużono do maja.