Grudziądzanie kochają daniele. Zachwycają się dostojeństwem i powabem tych pięknych zwierząt, których-jak twierdzą urzędnicy- w naszych lasach komunalnych jest za dużo.
Są pod ochroną
- Zgodnie z ostatnią inwentaryzacją przeprowadzoną w 2016 roku stan daniela został określony na 180 sztuk - informuje „Pomorską” Mateusz Cieślakiewicz, leśniczy lasów komunalnych w Grudziądzu.
I dodaje, że te zwierzęta są obecnie w okresie ochronnym. - Odstrzału na razie nie rozważamy. W okresach, gdy jest to możliwe, będziemy natomiast kontynuować odłów danieli - podkreśla Mateusz Cieślakiewicz.
Daniele w Grudziądzu do odstrzału. Miasto bierze dzikie zwierzęta na celownik
Planowano, że uda się złapać więcej zwierząt
Odłowione zwierzęta-na mocy zawartego w 2015 roku porozumienia- trafiają do Nadleśnictwa Dąbrowa. W tym celu w naszym lesie komunalnym powstała specjalna, drewniana odłownia.
Plan był taki, że w ciągu roku uda się odłowić i wywieźć ok. 30 danieli. To były jednak tylko wstępne szacunki. Ostatecznie do tej pory przetransportowano 18 zwierząt, ponieważ tylko tyle się udało złapać.
Przypomnijmy, że w 2015 roku podjęto kontrowersyjną decyzję o odstrzale grudziądzkich danieli. Zabito: 13 łań, 2 byki oraz 2 cielaki. Wywołało to falę oburzenia wśród mieszkańców naszego miasta.