https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grypa w Kujawsko-Pomorskiem. Infekcje szaleją, przychodnie są przepełnione

Joanna Pluta
Lekarze namawiają do szczepień. Sezon grypowy dopiero się zaczyna, zaszczepić można się nawet do grudnia.
Lekarze namawiają do szczepień. Sezon grypowy dopiero się zaczyna, zaszczepić można się nawet do grudnia. Tomasz Holod
Sezon chorobowy zaczął się na dobre. Od początku września w naszym regionie zanotowano ponad 32 tys. zachorowań na grypę i grypopodobne.

Na razie sytuacja nie jest dramatyczna - uspokajają lekarze.

Dla porównania, w ubiegłym roku tylko w samym październiku było niemal 22,5 tys. zgłoszeń o zachorowaniach na grypę i infekcje grypopodobne. Jednak przychodnie w Kujawsko-Pomorskiem już przeżywają oblężenie.

Wczoraj próbowałam się zarejestrować do lekarza w kilku z nich. Raczej z marnym skutkiem. - Jestem rozbita, mam gorączkę, bolą mnie mięśnie, mam katar i kaszel - wymieniam objawy. - Czy jest szansa, żeby dziś zarejestrować się do lekarza pierwszego kontaktu? - pytam w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej w Grudziądzu.

- Dziś nie ma szans - mówi pani w rejestracji. - Wszyscy lekarze są bardzo zajęci. Mamy mnóstwo pacjentów, zarówno dorosłych, jak i dzieci. Proszę spróbować jutro. Najlepiej, gdyby przyszła pani osobiście na godz. 7.15. Wtedy będzie szansa, żeby została pani przyjęta. Ale o której - tego nie umiem powiedzieć. A tymczasem radzę iść do apteki i kupić coś rozgrzewającego.

Przeczytaj także: Grypa ciągle groźna, a chorych nie ubywa

W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu to samo. - Wszyscy lekarze są oblegani - słyszę w słuchawce. - Jeśli to coś naprawdę bardzo pilnego, radzę po godz. 18 iść do Citomedu. Jeśli nie, zapraszam jutro na 7.30.

Do Przychodni Gdańskiej w Bydgoszczy ani do Piastowskiej w Inowrocławiu nie mogłam się dodzwonić. Linie były cały czas zajęte. Natomiast w bydgoskiej Przychodni Łomżyńskiej radzili mi przyjść wczoraj po 15.30. - Będzie trochę luźniej, któryś z lekarzy panią przyjmie.

W Przychodni „Nad Wisłą” w Bydgoszczy pani każe mi przyjść, mimo że są duże kolejki. - Obejrzy panią lekarz i zdecyduje, czy może pani poczekać, czy wizyta musi być od razu - mówi pani w rejestracji.

- Ja dostałam się z marszu, na szczęście - mówi 35-letnia Marta z Bydgoszczy, którą „rozłożyło” w ubiegłym tygodniu. - Bolały mnie mięśnie, temperatura podskoczyła do 38 kresek, ciekło mi z nosa. Dobrze, że okazało się, że to nie grypa, tylko infekcja. Ale tydzień spędziłam w łóżku.

Na szczęście zachorowań na samą grypę nie ma u nas za dużo. - Mnie się jeszcze nie trafiło - mówi dr Beata Galus, kierownik Poradni Lekarza Rodzinnego w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. J. Biziela w Bydgoszczy. - Ale sezon infekcyjny już się zaczął. Jest dużo zachorowań - przeziębienia, infekcje wirusowe. Zauważyłam, że jest o kilkunastu pacjentów więcej niż wcześniej w tym roku.

Jak rozpoznać objawy grypy? - Ważnym sygnałem jest nagłość objawów. Grypa atakuje szybko - mówi dr Galus. - Pojawiają się silne bóle mięśniowe, kostne, katar, suchy kaszel, towarzyszy im gorączka - 39 stopni. Możemy się spróbować leczyć sami, ale tylko przez dwa dni. Najlepiej, gdybyśmy zostali w domu, dobrze się wygrzali, pili dużo ciepłych napojów, brali leki przeciwgorączkowe. Jeśli jednak objawy utrzymają się dłużej niż dwa, trzy dni, natychmiast trzeba iść do lekarza.

Nieleczona grypa to powikłania, nawet bardzo poważne. - Najczęstszym jest zapalenie płuc - tłumaczy pani doktor. - Boimy się tego, bo takie infekcje bardzo trudno się leczy. Rzadziej występują zapalenie opon mózgowych, mięśnia sercowego, stawów.

W ubiegłym roku przeciwko grypie zaszczepiło się w naszym regionie ponad 48,5 tysiąca osób. - Warto się szczepić, zawsze do tego zachęcam - mówi dr Galus. - Szczególnie apelujemy do osób po 65. roku życia oraz takich, które mają kłopoty z układem sercowo-naczyniowym i oddechowym. To grupy ryzyka, dla których każda infekcja może być groźna.

Szczepionka kosztuje ok. 20-30 zł. Jak mówi pani doktor, cały czas śmiało można się szczepić. - Sezon grypowy tak naprawdę dopiero przed nami - mówi. - Można się szczepić nawet do grudnia. Każdego roku szczepionka jest inna, ponieważ grypa mutuje.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nana

Nie przesadzajmy tą grypą.  W większości przypadków mamy do czynienia z przeziębieniem.Ja w swoim życiu tylko raz miałam prawdziwą grypę i zapewniam, że nie da się jej pomylić inną chorobą. Jak człowieka złapie to boli naprawdę wszystko. Przeziębienie jest łatwiejsze do wyleczenia. Na kaszel bierzemy fosidal na katar dobre krople do nosa i inhalacje. Do tego wypoczynek, sen i będzie dobrze. 

 
O
Obudź sie Narodzie

Dobrze, że to tylko grypa, a nie afrykański pomór!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska