Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GTŻ Grudziądz po wygranej w Rybniku

MARYLA RZESZUT
, jak na kapitana przystało, dawał przykład. Pokonał m.in. Antonio Lindbaecka z Grand Prix.
, jak na kapitana przystało, dawał przykład. Pokonał m.in. Antonio Lindbaecka z Grand Prix. fot. Paweł Skraba
Pokonany 22 maja ROW będzie chciał odegrać się w 2. rundzie. Wiceprezes GTŻ Zdzisław Cichoracki uśmiecha się: - Rybnik wygra u nas tylko wtedy, jeśli prezes Fiałkowski i ja wsiądziemy za naszych zawodników na motocykle.

Dobre nastroje nie opuszczają grudziądzan. Mało kto wierzył w pokonanie "rekinów" na ich torze. A tu taka niespodzianka! Zawodnicy GTŻ spodziewają się na najbliższym meczu w Grudziądzu pełnych trybun. Postarali się bardzo w Gnieźnie i Rybniku.

- Robimy wszystko, aby na stadionie byli kibice. To dla nich jest ten sport w Grudziądzu. Powinni się nim cieszyć. A szczęśliwi są wtedy, gdy ich drużyna wygrywa, także na wyjeździe. Już dawno nie mieli takich powodów do radości, a i my czujemy, że nasz wysiłek nie idzie na marne - tłumaczy Cichoracki.

Słońce świeciło dla GTŻ

Rybniczanie przygotowują na swoim stadionie ostatnio twardą nawierzchnię. Nie szło im na przyczepnej, próbują na innej. Na minioną niedzielę wzięli poprawkę na zapowiadane opady deszczu. Tylko niebo sprzyjało tego dnia Grudziądzowi. Nie spadła nawet kropla deszczu! Tor był twardy, suchy, aż się kurzyło.

- Zraszany był polewaczką niemal po każdym wyścigu - wspomina wiceprezes ds. sportu GTŻ Zdzisław Cichoracki - co pomagało na krótko. Nasza drużyna na twardym torze czuła się jak u siebie. Starty były ważne, ale na dystansie można było wyprzedzać. W Rybniku wygraliśmy także w ubiegłym roku.

Czy Watt szedł z pięściami na Kudriaszowa?

Mecz wyzwolił niesamowite nerwy po obu stronach. Zażarta walka o każdy punkt doprowadziła do incydentu po 12. wyścigu. Davey Watt przyjechał ostatni, bo zagradzał mu drogę Andriej Kudriaszow. Australijczyk zaraz po zjechaniu z toru, rozeźlony, ostro wyrażał pretensje wobec Rosjanina. Ten próbował przepraszać i wyciągać rękę do zgody, ale to nie usatysfakcjonowało Watta. Miał pokazać młodszemu koledze nieprzyzwoity gest.

- Gdy nerwy sięgają zenitu, zdarzają się między zawodnikami bardzo męskie rozmowy. To jest żużel, twardy sport. Nie demonizujmy tej sytuacji. Była jedna nerwowa chwila, później o tym wszyscy zapomnieli. W drużynie po awansie na lidera jest bardzo dobra atmosfera. Lepszej dawno nie było.

Trener GTŻ Robert Kempiński tłumaczy, że nawierzchnia toru w Rybniku była przygotowana raczej pod nowe tłumiki: - Na twardej lepiej jeździć motocyklami z nowymi tłumikami. To pasowało obu stronom. GTŻ znów się uzupełniał. W Gnieźnie Watt wypadł lepiej, a Ruud słabiej. W Rybniku odwrotnie. Kudriaszowa nie zmienię, żeby nie przekroczyć regulaminowych 42 pkt KSM.

Bilety sprzedają szybciej

Już od czwartku GTŻ rozpoczyna przesprzedaż biletów na mecz z Orłem Łódź (29 maja) w klubie przy ul. Hallera. Dodatkowy punkt GTŻ uruchamia od 26 maja w siedzibie Cyfry + przy ul. Toruńskiej 28. Można będzie tam kupić bilety po 25 i 15 zł (ulgowe), w godzinach otwarcia punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska