Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazdka "pod celą"

Łukasz Fijałkowski
W toruńskim areszcie śledczym, pod czujnym okiem strażników, przebywa obecnie 170 osób
W toruńskim areszcie śledczym, pod czujnym okiem strażników, przebywa obecnie 170 osób Fot. Lech Kamiński
Z okazji świąt w celach toruńskiego aresztu śledczego pojawiły się stroiki, na korytarzu stanęła choinka, a świąteczny obiad zamiast czterech i pół złotego kosztował 5,80 zł.

- Życzyliśmy sobie, żeby nigdy więcej nikt z nas tutaj więcej nie trafił - mówią osadzeni.

170 osób osadzonych w toruńskim areszcie, spędziło święta z dala od najbliższych. Mimo że dla każdego z nich, był to niezwykle trudny czas, to jednak nikt nie narzeka.

Przyjaźń pod celą
- Dostaliśmy kartki świąteczne, paczki od rodziny - wylicza Mirek, który na wolność wyjdzie w 2012 roku. - Ale wszyscy wiemy, że tutaj musimy liczyć na siebie. Przede wszystkim sami sobie staramy się pomóc. Chodzi tu głównie o wparcie duchowe. Najważniejsza jest rozmowa.

- Rok temu byłem w innym zakładzie karnym - wspomina Jacek, od dwóch lat odbywający karę. - Tutaj jest bardzo dobrze. Jest choinka. Związałem się z chłopakami, siedzimy razem i nie narzekam. Może nie jest to rodzinna atmosfera, ale bardzo przyjazna.

Wrócić do rodzinnego domu
- To, że przyszło nam spędzić ten czas w takich a nie innych warunkach, to tylko nasza "zasługa" - wyznaje Dawid. - Ale wspieramy się jak możemy. Nikt przecież nie będzie płakał. Musimy sobie pomagać, by poczuć się lepiej. Gdy będziemy składać sobie życzenia na Nowy Rok, każdy z nas będzie sobie życzył, żeby więcej się tutaj nie znalazł. Żeby wrócił do domu.

- I będziemy sobie życzyć zdrowia, bo tu jest ono najważniejsze - wtrąca Mirek. - To, że nikt z nas nie znalazł się tu w nagrodę jest oczywiste, ale przecież każdy ma coś za sobą i coś przed sobą.

Była uroczysta msza i opłatek
W poniedziałek (22 grudnia) w areszcie śledczym odbyła się uroczysta msza święta, w której wzięli udział osadzeni.

Więźniowie podzielili się tradycyjnie opłatkiem i złożyli sobie życzenia.

- Wiemy, że dla osadzonych to był ciężki okres - mówi Dariusz Wróblewski, rzecznik aresztu śledczego w Toruniu. - Dlatego, aby odrobinę ich wesprzeć, pozwoliliśmy na przystrojenie cel. Rodziny przyniosły swoim bliskim stroiki świąteczne, bombki, lampki. Inny był też jadłospis, bo koszt przygotowania posiłku dla osadzonych zwiększony został o 30 proc. Tradycyjny wynosi 4,50 zł. Po podwyższeniu wyniesie około 5,80 zł na osobę.

- To prawda. Władze aresztu pozwalają na świętowanie - potwierdza Mirek. - Oczywiście nikt nie ma dużej choinki pod celą. Jest jedna na środku aresztu. Ale to wystarczy.

Przepustka za dobre sprawowanie
- Muszę przyznać, że większości skazanym udziela się wyjątkowa atmosfera - mówi Dariusz Wróblewski, rzecznik aresztu. - Są dużo spokojniejsi. Ci, którzy swoim zachowaniem zasłużyli na szczególne wyróżnienie, zostaną nagrodzeni. Planujemy udzielić im przepustki. Tymczasowo aresztowani i skazani mogli bez ograniczeń oglądać telewizję. Wiemy też, że dla części osób, Święta będą takim samym dniem jak wszystkie inne.

Nauczyć się żyć na wolności
Władze aresztu dbają o więźniów, nie tylko w Święta. W świetlicy odbywają się zajęcia, które mają pomóc im odnaleźć się w codzienności, gdy już wyjdą na wolność. Wszyscy wiedzą, że nie będzie to proste, dlatego chętnie przychodzą na pogadanki.

- Chodzimy na kurs aktywnej pracy - mówi Mirek. - Tu, w areszcie oczywiście do niczego nam się to nie przyda, ale po wyjściu na wolność z pewnością. Może będzie łatwiej wrócić jakoś do społeczeństwa. Wierzę, że pomoże to w zdobyciu pracy.

Wejście w życie po tylu latach siedzenia w zamkniętej celi jest trudne. W areszcie czas stoi przecież w miejscu, a na zewnątrz wszystko się zmienia.

Więcej warunkowych zwolnień
Obecnie w areszcie śledczym przebywa 170 osób. Są wśrod nich nie tylko tymczasowo aresztowani, ale także 122 mężczyzn, którzy stanęli już przed sądem i w Toruniu odsiadują wyroki więzienia.

W systemie terapeutycznym karę odbywa dziesięciu osadzonych. Trzech skazanych zakwalifikowano do odbywania kary w systemie terapeutycznym ze względu na uzależnienie od środków odurzających lub substancji psychotropowych. Dotyczy to także uzależnionych od alkoholu. Najdłuższe areszty tymczasowe sięgają kwietnia 2005 roku.

- W 2007 roku na ogólną liczbę 26 postępowań o warunkowe przedterminowe zwolnienie, zaledwie dziewięciu złożonych zostało przez skazanych - mówi Dariusz Wróblewski, rzecznik toruńskiego aresztu. - Wszystkie zostały negatywnie rozpoznane przez sąd.

Takie same wnioski składane były również przez dyrektora aresztu. W 2007 roku wnioskował o udzielenie takiego zwolnienia w 17 przypadkach. Sąd przychylił się do wszystkich wniosków.

W ubiegłym roku władze aresztu nie odnotowały w prób ucieczek osadzonych, zarówno w trakcie policyjnych konwojów jak i funkcjonariuszy służby więziennej.

W 2007 roku udzielono łącznie w areszcie śledczym w Toruniu 388 różnych zezwoleń na opuszczenie terenu jednostki przez skazanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska