Przypomnijmy, że to inicjatywa Bogdana Taracha, radnego gminy Świecie i rolnika, do której chce przekonać burmistrza Świecia. Zdaniem Taracha hektar przy ul. Sportowej powinien dalej służyć rolnikom. Widziałby na nim całoroczną halę, zorganizowaną jak market, którą zaopatrywaliby tylko lokalni rolnicy. - Dzięki temu mieliby rynek zbytu, a mieszkańcy stały dostęp do mleka, jaj, dziczyzny, pasztetów, pieczywa, serów, powideł, wędlin i innych przetworów, a także owoców, warzyw, nalewek, miodów, rękodzieła - wylicza Tarach. - Klient mógłby kupić w tej hali żywność, ale też choinki przed świętami, które dowiezie ktoś z pobliskiej plantacji. Rolnik nie zajmowałby się sprzedażą, hala miałaby obsługę.
Przeczytaj też: Młody rolnik będzie mógł wystąpić o premię. Na jakich zasadach?
- To bardzo dobry pomysł - mówił Zdzisław Smoliński. - Rolnicy z gminy Nowe byliby nim zainteresowani. Często jeżdżę na giełdy do Gdyni i Grudziądza i rolnicy są stamtąd wypychani.
- Wystąpiłem w sprawie hali do ministra rolnictwa i odpowiedział, że możemy dostać nawet milion złotych dofinansowania do jej budowy. Beneficjentem może być gmina, związek gmin albo powiat świecki - mówi Tarach.
- To bardzo dobry pomysł, ale nie jestem przekonany do lokalizacji tej hali - mówi Franciszek Koszowski, starosta świecki. - Warto zapytać o to mieszkańców, np. w formie sondy interne-towej, gdzie taka hala byłaby odwiedzana najchętniej. Patrząc daleko w przyszłość, pomyślałem o remizie przy Laskowickiej. Może tam byłoby lepiej?
Do sprawy wrócimy.