Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handlowali wszyskim. Od metalowych zaworów, przez mrożone kurczaki i żywe ryby. Bydgoscy oszuści staną przed sądem

mc
Złodziejski proceder trwał ledwie kilka miesięcy. Prokuratura zarzuca bydgoskim oszustom wyłudzenia na ponad 650 tys. zł.
Złodziejski proceder trwał ledwie kilka miesięcy. Prokuratura zarzuca bydgoskim oszustom wyłudzenia na ponad 650 tys. zł. fot. sxc.hu
Na fikcyjną firmę wyłudzili ponad 650 tys. zł. W Sądzie Okręgowym ruszył od nowa proces mężczyzn, którzy zamawiali mrożone kurczaki i karpie, a potem... nie płacili.

Wczoraj na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym zasiadł Sławomir P. To jedna z sześciu osób w sprawie, którym prokuratura zarzuca wyłudzenia na "firmę-krzak".

Niemieckie alibi?
Przed sądem składało wczoraj wyjaśnienia trzech świadków.

- Kiedy ostatni raz widziała pani tego mężczyznę? - sędzia Marek Kryś pytał kobietę w średnim wieku. Ta wahała się chwilę: - Może jakieś 10 lat temu. To ojciec mojego wnuka. Sama go ścigam, bo nie płaci alimentów na dziecko.

P. pod koniec lat 90. miał przebywać w Niemczech. To dla sądu ważna okoliczność. Złodziejski proceder szajki oskarżonych przypadał właśnie na ostatnie miesiące 1999 roku.

Proces ruszył wczoraj na nowo po tym, jak kilka lat temu sprawa została umorzona przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Szajce wystarczyły ledwie cztery miesiące w drugiej połowie 1999 roku, by wyłudzić towar na łączną kwotę prawie 700 tys. zł.

Od zaworów do mrożonych kurczaków

Zaczęło się od telefonu wykonanego z prywatnego parkingu przy ul. Hetmańskiej. W akcie oskarżenia jest mowa o tym, że 30 września 1999 roku oszuści zadzwonili do firmy "Gama San" w Koszalinie.

Oszuści zamówili tam metalowe zawory kulowe na łączną kwotę ponad 20 tys. zł. Tego samego dnia przesłali do przedsiębiorstwa polecenie zapłaty za towar. Te pieniądze nigdy nie dotarły do koszalińskiej firmy.

Podobny schemat bandyci zastosowali w październiku 1999 roku jeszcze trzy razy. Miesiąc później zamówili 4 tony mrożonych kurczaków w Przedsiębiorstwie Rybackim w Rudzie Malenickiej. Interes szedł gładko, zatem w grudniu tego samego roku oszuści zdecydowali się na jeden z największych przekrętów. Złożyli zamówienie na 30 ton karpia. Liczyli na przypływ szybkiej gotówki, 66 tys. zł ze sprzedaży trefnych ryb. Towaru jednak już nie odebrali.

Oszuści nabierali w ten sposób firmy z całej Polski, m.in. z Krakowa, Koszalina, Wielkopolski, Chełmży. Już w marcu 2000 roku do prokuratur zaczęły spływać zawiadomienia od oszukanych przedsiębiorstw.
W akcie oskarżenia znajduje się też zarzut nielegalnego posługiwania się przez członków szajki cudzymi dowodami tożsamości.

Poszukiwani w Europie

Oskarżeni to: Ryszard M., Maciej K., Sławomir P., Krzysztof R. oraz Sebastian G. Dwóch z nich jest poszukiwanych Europejskim Nakazem Aresztowania.

Następna rozprawa odbędzie się 3 lutego. Za oszustwa z art. 286 Kodeksu Karnego oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska