Film w reżyserii Chrisa Columbusa będziemy mogli obejrzeć w Polsce dopiero w przyszłym roku (premiera 3 stycznia), więc kto kocha małego czarodzieja, a nie ma możliwości obejrzenia obrazu, musi cierpliwie poczekać. A póki co zadowolić się prasowymi relacjami na temat filmu.
Jest straszniej. Druga część cyklu uznawana jest za bardziej przerażającą i mroczniejszą niż pierwsza. Potwierdza się to także na ekranie: kinowa wersja "Komnaty Tajemnic..." podobno nieźle nastraszyła fanów Harryego, lecz to nie znaczy, że się nie spodobała. Wręcz odwrotnie: film zebrał entuzjastyczne recenzje nie tylko od krytyków, ale i od widzów. W filmie pojawia się m.in. generowana komputerowo postać skrzata Zgredka, który błyskawicznie podbił serca najmłodszych.
W Londynie "Harryego Pottera i Komnatę Tajemnic" pokazano i w "Odeonie", i jednocześnie na ogromnych ekranach zainstalowanych na placu. Wśród premierowej widowni były głównie z dzieci z różnych krajów Europy, które wygrały bilety w konkursach, a także młodzi aktorzy i sama autorka powieści, Joanne K. Rowling. Na widowni zasiedli też m.in. Daniel Radcliffe (odtwórca Harryego), oraz odtwórcy ról jego przyjaciól: Emma Watson (Hermiona), Rupert Grint (Ron). Był też Kenneth Branagh, grający nowego nauczyciela ze szkoły czarowników Hogwarts, Gilderoya Lockharta oraz Robbie Coltrane (Hagrid).
Zabrakło tylko Richarda Harrisa. Aktor, który w "Komnacie..." po raz drugi wcielil się w postać profesora Albusa Dumbledorea, zmarł na raka 25 października 2002 w wieku 72 lat.
Tymczasem pisarka pracuje nad piątym tomem przygód Pottera. Jego wydanie opóźni się o kilka miesięcy, m.in. ze względu na to, ze Joanne K. Rowling spodziewa się drugiego dziecka. Obiecuje zakończyć swój cykl na tomie siódmym, wieść jednak niesie, że będzie ich więcej.
Harry bardziej straszy
(jk)

W niedzielę w kinie Odeon przy Leicester Square w Londynie odbyła się światowa premiera drugiego filmu o przygodach Harryego Pottera - "Harry Potter i Komnata Tajemnic".