https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Smolarz: Dzierżawa gruntów to dla rolników bardzo opłacalne rozwiązanie

Lucyna Talaśka-Klich
Dyr. Henryk Smolarz: - Zainteresowanie tematyką spółdzielni energetycznych jest ogromne, w szczególności wśród włodarzy gmin
Dyr. Henryk Smolarz: - Zainteresowanie tematyką spółdzielni energetycznych jest ogromne, w szczególności wśród włodarzy gmin Adam Jankowski
Rozmowa z Henrykiem Smolarzem, Dyrektorem Generalnym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, m.in. o gospodarowaniu państwowymi gruntami.

Spis treści

Inwestycja w ziemię rolną stała się jednym ze sposobów lokaty kapitału. Stąd wielkie emocje podczas przetargów

Niemal każdy przetarg na dzierżawę lub sprzedaż państwowych gruntów rolnych budzi duże emocje. To nie zmieniło się od czasów Agencji Nieruchomości Rolnych, a być może nawet Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Dlaczego tak właściwie jest?

HS: Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wspiera gospodarstwa rodzinne, które są podstawą naszego systemu rolnego. Robimy to, oddając rolnikom w dzierżawę ziemię należącą do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Z chwilą wejścia do UE inwestycja w ziemię rolną stała się jednym z bardziej interesujących sposobów lokaty kapitału, ale wówczas nie zawsze trafiała do rolników.

Dzisiaj podstawową formą zagospodarowania gruntów z Zasobu jest dzierżawa, a dzięki niej, polscy rolnicy mogą uczestniczyć w przetargach i powiększać swoje gospodarstwa. To dla nich bardzo opłacalne rozwiązanie, ponieważ nawet po opłaceniu czynszu dzierżawnego, przy dopłatach obszarowych i odpowiednio długim horyzoncie dzierżawy, jest to atrakcyjna forma gospodarowania ziemią, a zaoszczędzone środki mogą przeznaczyć na inne inwestycje.

Produkcja stała się zdecydowanie bardziej wydajna i opłacalna, a sami rolnicy stali się sprawnymi przedsiębiorcami. Dlatego w przetargach na dzierżawę lub zakup uczestniczy tak wielu rolników. Przetarg wygrywa jednak niestety jeden rolnik, a pozostali są niezadowoleni - stąd tak duże emocje.

Do roku 2033 do ponownego rozdysponowania powróci łącznie 177 tys. ha.

Emocje budzą też wyłączenia z dzierżaw w ramach tzw. 30-stek. Niektórzy dzierżawcy nie chcieli ich oddać i czuli się pokrzywdzeni. Ci zaś, którzy od lat czekali, aż te grunty „wrócą” do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, uważali, że KOWR postępuje zbyt łagodnie, by je odzyskać. Ile tych gruntów „wróciło” do ZWRSP?

HS: Na wstępie sprostowanie: grunty, o których mowa, cały czas znajdują się w ZWRSP, ponieważ ich dotychczasowe rozdysponowanie nie było trwałe. Po wygaśnięciu umów dzierżawy, grunty dotychczas objęte tymi umowami są przejmowane przez KOWR do ponownego rozdysponowania.

Na początku 2012 r., Agencja Nieruchomości Rolnych wysłała 1091 zawiadomień do dzierżawców, proponując wyłączenia gruntów o łącznej powierzchni 136 tys. ha. Dwie trzecie z nich propozycje przyjęło i podpisano 684 aneksy na wyłączenia z umów dzierżawy gruntów o łącznej powierzchni 78 tys. ha.

Dzierżawcy, którzy nie zgodzili się na te wyłączenia - a były to 402 przypadki - zgodnie z zapisami ustawy utracili prawo do przedłużenia umowy dzierżawy. Utracili również prawo pierwszeństwa w nabyciu tych gruntów. W związku z tym po zakończeniu każdej umowy dzierżawy do ponownego rozdysponowania wraca cała dzierżawiona powierzchnia. Do roku 2033 do ponownego rozdysponowania powróci łącznie 177 tys. ha. Do końca 2024 r. powróciło już 92 tys. ha, a w samym 2025 roku będzie to prawie 50 tys. ha.

Sukcesywne przejmowanie gruntów zawsze wymaga rzetelnego przygotowania do ponownego zagospodarowania, więc wszystkie powracające grunty, KOWR niezwłocznie poddaje koniecznym analizom i restrukturyzacji, by optymalnie je rozdysponować pomiędzy rolników indywidualnych zainteresowanych powiększaniem swoich gospodarstw rodzinnych.

Prowadzimy również konsultacje społeczne z lokalnymi środowiskami rolniczymi. Najdłużej trwa proces zagospodarowania nieruchomości obejmujących znaczne areały, na których są zabudowania. Na części z nich powstają ośrodki produkcji rolniczej (OPR), a część zostanie wydzierżawiona spółkom, w których 100% udziałów posiada KOWR.

Czytaj też: Jak wypełnić wniosek o dopłaty bezpośrednie 2025? Instrukcja ARiMR krok po kroku

Przybywa spółdzielni energetycznych i instalacji biogazowni rolniczych

W minionym roku KOWR zarejestrował 35 nowych spółdzielni energetycznych i 18 instalacji biogazowni rolniczych. To dużo czy mało?

HS: Zainteresowanie tematyką spółdzielni energetycznych jest ogromne, w szczególności wśród włodarzy gmin, którzy dostrzegają w tych rozwiązaniach możliwości zmniejszenia kosztów funkcjonowania obiektów gminnych. W ubiegłym roku zarejestrowaliśmy 35 nowych spółdzielni energetycznych i cieszy fakt, że dynamika rejestracji nowych spółdzielni rośnie.

Od początku 2025 r. zarejestrowaliśmy już 13 nowych spółdzielni, a kolejne 2 złożyły wnioski i czekają na uzyskanie wpisu do wykazu. Wkład w tak duże zainteresowanie tematyką spółdzielni energetycznych ma również KOWR.

Prowadzimy kampanie edukacyjne i promocyjne przedstawiające korzyści z zakładania i funkcjonowania spółdzielni energetycznych. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy kampanie internetowe i telewizyjne, promujące ideę spółdzielni energetycznych pod hasłem „Tańsza energia, wspólne korzyści”.

Zrealizowaliśmy 25 szkoleń, w których wzięło udział prawie 1500 osób. Przygotowaliśmy też projekt specjalny - edukacyjną grę planszową „Energia z rolnictwa. Biogazownie rolnicze”. Na stronie internetowej www.energiazrolnictwa.pl stworzyliśmy kompendium wiedzy o spółdzielniach energetycznych: poradniki, kalkulator Spółdzielni Energetycznych RENALDO oraz nagrania ze szkoleń. Zachęcam do zapoznania się z tymi informacjami.

Co do rozwoju biogazowni rolniczych, nie ulega wątpliwości, że jeżeli spojrzymy wyłącznie na potencjał surowcowy, jakim dysponują polskie rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy, to takich instalacji w naszym kraju funkcjonuje stosunkowo niewiele. W Niemczech, które mają podobny potencjał surowcowy, działa ok. 10 tysięcy biogazowni. Do takiego poziomu rozwoju tych rozwiązań chcielibyśmy dążyć.

Jak polskich rolników oraz ich sąsiadów przekonać do mikrobiogazowni?

HS: Rolnicy doskonale wiedzą, że inwestowanie w odnawialne źródła energii jest dziś opłacalne i konieczne. Dla rolników, którzy prowadzą chów zwierząt, doskonałym rozwiązaniem mogą być właśnie mikrobiogazownie rolnicze. Dostępne na rynku technologie, oparte głównie na wykorzystywaniu gnojowicy jako jedynego surowca, są w praktyce bezobsługowe, a biogazownią można sterować za pomocą aplikacji na telefonie.

Dodatkowo, za realizacją właśnie tego typu instalacji przemawiają uproszczone procedury związane z uruchomieniem takiej instalacji oraz przyłączaniem do sieci elektroenergetycznej.

Kolejną zaletą jest stosunkowo niewielki koszt inwestycyjny, a także możliwość otrzymania dotacji i pożyczki w ramach programu „Energia dla wsi”, realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z danych, które zostały przekazane do KOWR przez operatorów dystrybucyjnych sieci elektroenergetycznych, wynika, że w 2024 r. przyłączono 17 nowych mikrobiogazowni rolniczych. Łącznie takich instalacji funkcjonuje już 65.

Również w tym zakresie KOWR prowadzi działania edukacyjno-promocyjne. Od trzech lat, cyklicznie organizujemy szkolenia dla rolników, którzy są zainteresowani inwestowaniem w mikrobiogazownie rolnicze. W trakcie naszych szkoleń rolnicy mają okazję na miejscu zobaczyć, jak taka instalacja funkcjonuje, a także porozmawiać z jej właścicielem o jej mocnych i słabych stronach. Planujemy kolejne szkolenia w tym zakresie i będziemy o tym informować na naszej stronie internetowej www.energiazrolnictwa.pl.

Plany ogólne w gminach mogą pomóc z rozowju OZE

Do końca tego roku gminy muszą przygotować plany ogólne, będzie więc jasne, gdzie można budować domy, a gdzie prowadzić produkcję rolniczą. Czy to może pomóc w rozwoju OZE?

HS: Trudno w tej chwili przesądzać czy obowiązek przygotowywania planów ogólnych będzie miał decydujący wpływ na rozwój OZE. Wydaje się, że gminy, które już teraz są zainteresowane rozwojem odnawialnych źródeł energii, w obecnie tworzonych dokumentach planistycznych mogą określać warunki sprzyjające rozwojowi OZE.

Większe znaczenie dla uzgadniania lokalizacji biogazowni rolniczych dostrzegam w przepisach tzw. specustawy biogazowej, która w preferencyjny sposób podchodzi do takich instalacji. Jednak, tak jak wspomniałem wcześniej, uwolnienie potencjału rozwoju OZE w Polsce będzie możliwe w przypadku dokonania modernizacji sieci elektroenergetycznych oraz gazowych, a nie wyłącznie w zakresie tworzonych dokumentów planistycznych.

Konsumenci częściej zwracają uwagę na to, co kupują, ale i tak warto promować polską żywność

KOWR zajmuje się także promocją polskiej żywności. Pewien rolnik stwierdził, że gdy zagląda do sklepowych wózków, to ma wątpliwości, czy jesteśmy patriotami na zakupach. To jak jest z tą świadomością? Częściej kierujemy się niską ceną, czy szukamy produktów lokalnych?

HS: Z badania „Polska wieś i rolnictwo 2024” wynika, że oznaczenia, takie jak PRODUKT POLSKI, produkcja ekologiczna UE, Poznaj Dobrą Żywność oraz „Bez GMO” są dobrze rozpoznawane i wpływają na decyzje zakupowe konsumentów. Aż 85% badanych zwraca uwagę na pochodzenie żywności.

Zainteresowanie certyfikowanymi produktami polskimi wzrasta, co widać m.in. w organizowanych przez KOWR Festiwalu Polskiej Żywności oraz na Jarmarkach Wielkanocnych czy Bożonarodzeniowych #KUPUJŚWIADOMIE.

W trakcie tych wydarzeń promowana jest krajowa żywność oraz produkty lokalne i ekologiczne. Działania te mają na celu uświadomienie konsumentom, że wybór produktów lokalnych wspiera nie tylko polską markę, lokalnych producentów, ale także dziedzictwo kulinarne. Naszym sztandarowym projektem jest - w tym zakresie - konkurs „Bitwa Regionów” organizowany dla Kół Gospodyń Wiejskich.

Chyba nikt tak skutecznie nie potrafi przekonywać do polskiej, tradycyjnej żywności jak Koła Gospodyń Wiejskich. Czy „Bitwa Regionów” będzie trwać – tak jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – „do końca świata i jeden dzień dłużej”?

HS: Nie podlega dyskusji, że w pielęgnowaniu rodzimych wartości i tradycji rola Kół Gospodyń Wiejskich jest nieoceniona. To członkinie i członkowie KGW wkładają ogromny wysiłek i serce w krzewienie szacunku do wszystkiego, co polskie. Koła mają też ogromne zasługi w budowaniu międzyludzkich więzi i organizowaniu życia wiejskich społeczności.

Pragnę podkreślić, że ogromny potencjał tkwiący w tradycji i kulturze wiejskiej trzeba pielęgnować, by kolejne pokolenia Polaków mogły cieszyć się bogactwem polskiego folkloru, pysznej kuchni i oryginalnego rękodzieła. Dlatego „Bitwa Regionów” jest tak dla nas ważna. Pasja i kreatywność Kół w czerpaniu z tradycji i bogactwa folkloru zasługują na wyrazy najwyższego uznania. To wyjątkowa forma promocji polskiej regionalnej kuchni. A że ta formuła się sprawdza – dowodzi jubileuszowa, dziesiąta już edycja, którą organizujemy w tym roku. Polska kuchnia – różnorodna i wykorzystująca bogactwo darów natury – to wyjątkowe połączenie kultur naszych przodków.

Jesteśmy dumni z tego dziedzictwa i chcemy je kultywować. Dlatego już dziś zapraszam do udziału w X Ogólnopolskim Konkursie Kulinarnym „Bitwa Regionów”. Liczę na to, że zainteresowanie konkursem będzie bardzo duże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska