https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Henryk W. z Bydgoszczy usłyszał wyrok po 68 latach. Były ubek ma iść za kraty

mc
Wyrokowi odczytywanemu przez sędziego przysłuchiwał się dzisiaj tylko prokurator Rafał Sadowski.
Wyrokowi odczytywanemu przez sędziego przysłuchiwał się dzisiaj tylko prokurator Rafał Sadowski. Andrzej Muszyński
Cztery lata więzienia - taki łączny wyrok usłyszał były oficer bezpieki w Bydgoszczy, który w 1945 roku znęcał się nad żołnierzami i działaczami podziemia niepodległościowego. Sędzia uznał go winnego bicia trzech więźniów pięściami, bykowcami i podduszania jednego z nich.

Oskarżonego nie było dzisiaj na sali. Nie stawiał się zresztą i wcześniej w czasie całego procesu, który w bydgoskim sądzie trwał od 7 maja tego roku. Sędzia Jakub Kościerzyński uznał Henryka W. winnego trzech zarzucanych mu czynów.

W., zwany "Rączką" na przełomie lutego i marca 1945 roku w areszcie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bydgoszczy znęcał się nad Czesławem W. Aresztant został wcześniej zatrzymany przez funkcjonariuszy jako podejrzany o uczestniczenie we wrogim Armii Czerwonej ruchu niepodległościowym. Henryk W. bił go rękoma i tzw. bykowcami, czyli łańcuchami obszytymi świńską skórą. Podduszał go też pętlą wykonaną z linki.

Przeczytaj także: Sprawiedliwość dosięgnie po latach Henryka W.? Będzie wyrok na ubeka "Rączkę"
Sędzia uznał W. winnego również znęcania się nad Edwardem P., podejrzanym o uczestniczenie w strukturach Armii Krajowej. Wymuszając na nim zeznania W. bił pałką gumową i metalowym prętem. Sąd podtrzymał również zarzut co do znęcania w 1945 roku na Stanisławie H. z tym, że nie w wyroku nie ujął kary za rzekome wieszanie aresztanta głową w dół.

- Pokrzywdzony nie żyje, zatem po prostu fizycznie nie można było zweryfikować, która z kilku wersji podawanych przez niego podczas składania wyjaśnień w toku wcześniejszego śledztwa była prawdziwą - wyjaśnił sędzia Jakub Kościerzyński. - Można jednak z tych wersji wyłuskać trzon zdarzeń, który jest wspólny wszystkim zeznaniom tego świadka.

Tym trzonem jest fakt, że H. został skrępowany na stole w areszcie. Następnie oprawcy, z Henrykiem W. na czele, bili go po całym ciele, zadawali ciosy w okolice jąder.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SANDIEGO
W dniu 04.10.2013 o 19:44, gość napisał:

Sprawiedliwość po latach....Ciekawe kiedy przekroczy próg więzienia?

 

 

      Prawdopodobnie nigdy. :angry:

g
gość

To nie człowiek, to potwór.

g
gość

Sprawiedliwość po latach....Ciekawe kiedy przekroczy próg więzienia?

g
gość
W dniu 23.09.2013 o 21:33, Andrzej napisał:

Gazeta Pomorska cytuję: ...bicie gumową pałką, bicie metalowym prętem, bicie rękoma, bicie łańcuchami obszytymi świńską skórą, podduszanie pętlą zaciskaną na szyi, bicie skrępowanego na stole po jądrach i całym ciele....... Jaką trzeba mieć ograniczoną wyobrażnię, żeby w/w bestialskie metody zakwalifikować do  ..." oklepanie kilkazadków" ..."zlanie pałką..." Żadnego współczucia dla ofiar tej gehenny, jedynie troska o oprawcę.To jest żenujące. Ukazując obraz oprawcy jako ... " niedołężny starzec"..."zgrzybiały starzec"... ma budzić litość, a wyrok po prawie 70 latach - nie dociera do świadomości. Widać, że niektóre osoby jeszcze nie potrafią odnależć się w  nowej rzeczywistości.

Mało tego, że powinien iść do więzienia, to również powinien  doświadczyć takich samych cierpień.

t
tofi
W dniu 22.09.2013 o 22:33, Dorota napisał:

Może pogrubiony druk pomoże? Właśnie się cieszę że byłeś uprzejmy to zauważyć. Poczytaj sobie do poduszki pierwsze zdanie swojego wpisu. Imputowanie (trudne słowo) mi sadysty jako członka rodziny jest dla mnie obelgą. Więc odpowiadam tym samym, gdyż widzę że tylko w ten sposób można do ciebie dotrzeć. Tekst o braku argumentów pasuje wyłącznie do ciebie.To że nie rozumiesz treści które komentujesz.... no cóż, widzę że jednak masz pewność że myślenie boli.

bo to komunistyczny ciemniak. :(

g
gość

Wiek nie powinien stanowić przeszkody w odbywaniu kary.Swoim postępowaniem zasłużył na to.

g
gość
W dniu 18.09.2013 o 01:07, EK napisał:

KATOWAL  DZIECKO JAKIEJS  MATKI A GDYBY WASZE DZIECKO KTOS TAK  KATOWAL  CO BYSCIE ZROBILI MU   ?? UWAZAM ZE  POWINIEN GNIC W WIEZIENIU DO SMIERCI  BANDYTA   NAWTE JAK MA 91 LAT

Całkowicie zgadzam się z taką opinią.

A
Andrzej

Gazeta Pomorska cytuję: ...bicie gumową pałką, bicie metalowym prętem, bicie rękoma, bicie łańcuchami obszytymi świńską skórą, podduszanie pętlą zaciskaną na szyi, bicie skrępowanego na stole po jądrach i całym ciele.......

 

Jaką trzeba mieć ograniczoną wyobrażnię, żeby w/w bestialskie metody zakwalifikować do  ..." oklepanie kilka

zadków" ..."zlanie pałką..."

 

Żadnego współczucia dla ofiar tej gehenny, jedynie troska o oprawcę.To jest żenujące. Ukazując obraz oprawcy jako ... " niedołężny starzec"..."zgrzybiały starzec"... ma budzić litość, a wyrok po prawie 70 latach - nie dociera do świadomości.

 

Widać, że niektóre osoby jeszcze nie potrafią odnależć się w  nowej rzeczywistości.

d
draw
W dniu 22.09.2013 o 22:34, Dorota napisał:

Ba - jestem kochanką.

Wydaje mi się, Pani Doroto, że bez sensu jest wchodzenie w "pyskówkę" z forumowiczami. Wątek chyba został wyczerpany

D
Dorota
W dniu 21.09.2013 o 23:31, Daniel napisał:

Zgadzam się z opinią, iż Dorota jest prawdopodobnie z rodziny oprawcy Henryka W., ponieważ zbyt emocjonalnie podchodzi do całej sprawy. Możliwe, że jest wnuczką.

Ba - jestem kochanką.

D
Dorota
W dniu 21.09.2013 o 19:02, SANDIEGO napisał:

     Powtórzę więc jeszcze raz :    Jak brak jest argumentów to zaczynają się wyzwiska. Tobie również życzę wszystkiego najlepszego.

Może pogrubiony druk pomoże?

 

Właśnie się cieszę że byłeś uprzejmy to zauważyć. Poczytaj sobie do poduszki pierwsze zdanie swojego wpisu. Imputowanie (trudne słowo) mi sadysty jako członka rodziny jest dla mnie obelgą. Więc odpowiadam tym samym, gdyż widzę że tylko w ten sposób można do ciebie dotrzeć. Tekst o braku argumentów pasuje wyłącznie do ciebie.

To że nie rozumiesz treści które komentujesz.... no cóż, widzę że jednak masz pewność że myślenie boli.

d
draw
W dniu 21.09.2013 o 23:31, Daniel napisał:

Zgadzam się z opinią, iż Dorota jest prawdopodobnie z rodziny oprawcy Henryka W., ponieważ zbyt emocjonalnie podchodzi do całej sprawy. Możliwe, że jest wnuczką.

Nie baw się Pan, Panie Danielu w policjanta. P. Dorota przedstawiła swój sposób widzenia sprawy i ma do tego prawo. I jeszcze drobiazg, jest różnica pomiędzy wyrokiem skazującym, a odbyciem kary więzienia

D
Daniel

Zgadzam się z opinią, iż Dorota jest prawdopodobnie z rodziny oprawcy Henryka W., ponieważ zbyt emocjonalnie podchodzi do całej sprawy. Możliwe, że jest wnuczką.

d
draw
W dniu 21.09.2013 o 18:50, Dorota napisał:

No i właśnie o tym absurdzie piszę - jakby jako cywil zabił (do czego też nie ma i nie miał wtedy prawa) to by chodził po świecie i się śmiał rodzinie ofiary (lub rodzinom ofiar) w twarz. Jako mundurowy oklepał kilka zadków i za to ma iść siedzieć po prawie 70 latach. Czy naprawdę tylko ja widzę tutaj niedorzeczność? 

Zna Pani akta sprawy ? Skąd Pani wie, że to "kilka zadków" ? I coś, jeszcze mundur zobowiązuje. Nie widzę w tej sprawie żadnej niedorzeczności

S
SANDIEGO
W dniu 21.09.2013 o 18:47, Dorota napisał:

Właśnie się cieszę że byłeś uprzejmy to zauważyć. Poczytaj sobie do poduszki pierwsze zdanie swojego wpisu. Imputowanie (trudne słowo) mi sadysty jako członka rodziny jest dla mnie obelgą. Więc odpowiadam tym samym, gdyż widzę że tylko w ten sposób można do ciebie dotrzeć. Tekst o braku argumentów pasuje wyłącznie do ciebie.To że nie rozumiesz treści które komentujesz.... no cóż, widzę że jednak masz pewność że myślenie boli.

 

 

     Powtórzę więc jeszcze raz :

   

 Jak brak jest argumentów to zaczynają się wyzwiska. Tobie również życzę wszystkiego najlepszego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska