- Byłam w Ciechocinku czterdzieści lat temu. Wtedy mnie zachwycił, teraz rozczarował - nie ukrywała w rozmowie z "Pomorską". - Ruiny i nuda. Poza dancingami i spacerami nie ma z czego korzystać - oceniła. - Widzieliśmy ładny budynek kina. Co z tego, że go macie, skoro zamknięte, a mieliśmy ochotę zobaczyć jakiś film - dzieliła się wrażeniami. - Tu chyba ludzie nie chcą zarabiać, skoro sklepy zamyka się o siedemnastej, a kawiarnie o dziewiętnastej.
Oddaj swój głos na Kobietę Przedsiębiorczą i otrzymaj darmowy kod do e-wydania Gazety Pomorskiej!
Henryka Krzywonos - Strycharska zainteresowała się Festiwalem Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej. Spotkała się z przedstawicielami Fundacji na Rzecz Niepełnosprawnych Pro Omnibus, by dowiedzieć się czegoś więcej, zadeklarowała pomoc przy organizacji, jeśli taka byłaby potrzebna i obiecała przyjechać na tegoroczna galę.