Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henya, solistka dawnego zespołu "Arianie", znów śpiewa

Jadwiga Aleksandrowicz
Henya (Henryka Chylińska)
Henya (Henryka Chylińska) Adam Willma
Henryka Chylińska (dawniej Durlik) mówi, że dostała od Boga drugie życie. I wykorzystuje je. Dwa i pół roku temu zamieszkała w Ciechocinku i po blisko 20 latach przerwy nagrywa płytę. Z piosenkami, wykonywanymi niegdyś przez gwiazdy dwudziestolecia międzywojennego.

Dwie dekady temu

Henia - przedstawia się, czarnowłosa, wyciszona kobieta, gdy spotykamy się po raz pierwszy. Czyżby to ta sama Henryka Durlik, solistka dawnego kieleckiego zespołu "Arianie", wokalistka i tancerka Teatru na Targówku, jedna z wokalistek grupy "Medium", wokalistka zespołu Flash Band Janusza Popławskiego świetnego kiedyś gitarzysty z zespołu Niebiesko-Czarni?

- To było w pierwszym życiu - mówi cicho Henryka Chylińska, bo tak teraz nazywa się artystka. Nosi nazwisko drugiego męża. - Bóg dał mi szansę na drugie życie. To wszystko dzieje się jakby poza mną - tłumaczy. Emanuje z niej kojący spokój.

Bez oporów, nieco beznamiętnie z lekkim uśmiechem wspomina swoje szalone lata estradowej kariery. Bez ekscytacji, ale też bez tłumaczenia się z czegokolwiek. Przywołuje wspólne występy z Anną German, którą wspomina jako fantastyczna kobietę i koleżankę, "posągowe zjawisko", nieco chimeryczną, ale sympatyczną Kasię Sobczyk, nieśmiałą i trochę tajemniczą Kalinę Jędrusik, świetną aktorką Zofią Merle.

Odtwarza na laptopie piosenkę z Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu z 1979 roku. - To ja - pokazuje czarnowłosą pełną energii dziewczynę. - To, że znalazło się to nagranie, to też jakiś boski cud - uważa. - Zdobyliśmy wtedy z grupą "Medium" Srebrny Pierścień - przypomina.

Znane, śpiewane inaczej

Nie ukrywa, że wspaniała działalność artystyczna mieszała się zbyt często z mniej wspaniałymi stronami życia. Ale to już było. Teraz jest praca w kościele baptystów w Toruniu. Tam gra i śpiewa. Jest też praca w świecie wirtualnym jako e-Trenerki w międzynarodowym portalu "Szukając Boga". I jest opieka nad teściową, która dzielnie wspiera ją w artystycznych zainteresowaniach.

- Gdy podjęłam wyzwanie zrobienia projektu starych piosenek z lat dwudziestych, wielkie wsparcie okazał mi Michał Maliszewski, który zaproponował też nagranie tych piosenek w nowoczesnych aranżacjach. Byłam wystraszona - przyznaje. - Zastanawiałam się, czy podołam. Michał to toruński muzyk - dodaje.

Podołała. Nagrała na razie demo z trzema piosenkami: "Dla ciebie chcę być biała", "Miłość ci wszystko wybaczy" oraz "Już nigdy", której tytuł nadano całemu projektowi.

Projekt jest - jak reklamuje okładka - nowym spojrzeniem na wielkie przeboje dwudziestolecia międzywojennego. Legendarne piosenki Hanki Ordonówny, ale także innych gwiazd tamtych czasów: Toli Mankiewiczówny, Aleksandra Żabczyńskiego, Nory Ney, Adama Astona, Miry Zimińskiej zostały zaaranżowane w konwencji bluesa, swingu, ale także refleksyjnej ballady. Cała płyta ma się ukazać niebawem.

Henryka Chylińska występuje na tej płycie jako Henya. Ciepła, wzruszająca, refleksyjna. Towarzyszą jej świetni młodzi toruńscy muzycy: Michał Maliszewski (gitara), Michał Rybka (gitara basowa), Nikodem Wróbel (gitara) i Wojciech Zadrużyński (perkusja).

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska