MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Holder o złamaniach nie wspominał

(jp)
fot. Mariusz Murawski
Chris Holder nie ma żadnych poważnych urazów i bez przeszkód rozpocznie sezon w Polsce - przekonuje toruński klub.

Australijczyk dotkliwie się potłukł podczas mistrzostw kraju w styczniu. Groźnie upadał na tor w dwóch kolejnych turniejach, choć ostatecznie i tak stanął na najwyższym stopniu podium. - Jestem przekonany, że coś sobie złamałem. Mam duże problemy z operowaniem dłonią - przyznał po finałowych zawodach w Mildury.
Potem wszystko ucichło i wydawało się, że Holderowi nic poważnego się nie stało. Niepokojące wieści napłynęły jednak ostatnio z Wielkiej Brytanii. Angielskie gazety poinformowały, że klub z Poole szuka zawodnika, który zastąpi Australijczyka w pierwszej części sezonu, w grę wchodzą ponoć Antonio Lindbaeck i Magnus Zetterstroem.
To oznaczałoby, że Holdera może zabraknąć także w składzie "Aniołów", przynajmniej w inauguracyjnym meczu Speedway Ekstraligi w Zielonej Górze. Dla Unibaksu byłaby to fatalna wiadomość, bo nie pojedzie tam także zawieszony wcześniej Rune Holta.

Unibax jeszcze wczoraj konsultował się bezpośrednio z Holderem. - Dzwonił do niego menadżer zespołu Sławomir Kryjom. Chris zapewnia, że jest w dobrej formie, nie wspominał o żadnych złamaniach czy poważniejszych urazach - mówi nam prezes Wojciech Stępniewski.

Klub jednak zwolnił już swojego zawodnika z udziału w zgrupowaniu w Gyuli, choć zgodnie z planem Holder miał się na Węgrzech pojawić. - Chris startował w Australii do stycznia i wcześniej od pozostałych zawodników rozpoczyna sezon w Anglii. Dodatkowe treningi w marcu nie są potrzebne - podkreśla Stępniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska