Australijczyk dotkliwie się potłukł podczas mistrzostw kraju w styczniu. Groźnie upadał na tor w dwóch kolejnych turniejach, choć ostatecznie i tak stanął na najwyższym stopniu podium. - Jestem przekonany, że coś sobie złamałem. Mam duże problemy z operowaniem dłonią - przyznał po finałowych zawodach w Mildury.
Potem wszystko ucichło i wydawało się, że Holderowi nic poważnego się nie stało. Niepokojące wieści napłynęły jednak ostatnio z Wielkiej Brytanii. Angielskie gazety poinformowały, że klub z Poole szuka zawodnika, który zastąpi Australijczyka w pierwszej części sezonu, w grę wchodzą ponoć Antonio Lindbaeck i Magnus Zetterstroem.
To oznaczałoby, że Holdera może zabraknąć także w składzie "Aniołów", przynajmniej w inauguracyjnym meczu Speedway Ekstraligi w Zielonej Górze. Dla Unibaksu byłaby to fatalna wiadomość, bo nie pojedzie tam także zawieszony wcześniej Rune Holta.
Unibax jeszcze wczoraj konsultował się bezpośrednio z Holderem. - Dzwonił do niego menadżer zespołu Sławomir Kryjom. Chris zapewnia, że jest w dobrej formie, nie wspominał o żadnych złamaniach czy poważniejszych urazach - mówi nam prezes Wojciech Stępniewski.
Klub jednak zwolnił już swojego zawodnika z udziału w zgrupowaniu w Gyuli, choć zgodnie z planem Holder miał się na Węgrzech pojawić. - Chris startował w Australii do stycznia i wcześniej od pozostałych zawodników rozpoczyna sezon w Anglii. Dodatkowe treningi w marcu nie są potrzebne - podkreśla Stępniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"