O przywrócenie pamięci o pochodzącym z Bądkowa oficerze legionów Józefa Piłsudskiego wśród lokalnej społeczności, odznaczonego pośmiertnie przez marszałka orderem Virtuti Militari, zabiegał Józef Nowakowski, nauczyciel historii w bądkowskim gimnazjum z grupą swoich uczniów. Od miesięcy zbierali informacje, dokumenty, fotografie dotyczące Przemysława Barthla de Weydenthal. Im też lokalna społeczność zawdzięcza dzisiejszą uroczystość w Bądkowie, zorganizowaną w 90. rocznicę śmierci zaledwie 26 - letniego oficera. Przybyła na nią nie tylko rodzina pułkownika (także ze Szwajcarii), ale też liczni goście, m.in. Jan Krzysztof Ardanowski z Kancelarii Prezydenta RP, parlamentarzyści, przedstawiciele wojewody i marszałka województwa, duchowieństwo, władze gminy i mieszkańcy.
Odsłonięciu tablicy na wielkim kamieniu przed Gminnym Ośrodkiem Kultury towarzyszył ceremoniał wojskowy z honorową wartą i salwami.
W GOK zorganizowano wystawę zdjęć i pamiątek oraz zaprezentowano okolicznościowa inscenizację.
Więcej - w środę w papierowym wydaniu "Pomorskiej" na stronie aleksandrowskiej.