- To skandal - przedstawiciele GS wymachiwali wczoraj stertami dokumentów. Wynika z nich, że sąd nie zakończył jeszcze postępowania wytoczonego przez nich inwestorowi, budującemu hotel "Młyn". Tymczasem budowlańcy, porządkujący teren wokół "Młyna", rozpoczęli prace drogowej, zagradzając dojazd do "Samopomocy Chłopskiej".
- Dłużej czekać nie mogę - twierdzi Andrzej Rozbicki, właściciel "Młyna". - Wiele miesięcy temu wybudowałem drogę, po której powinny poruszać się pojazdy Gminnej Spółdzielni, lecz nie zrobiono nic, by wykonać wjazd na teren "Samopomocy".
Spółdzielcy, reprezentowani przez panią prezes Krystynę Tarnecką, powołują się na opinię biegłego, twierdząc, że po nowej drodze nie może jeździć ciężki sprzęt. - A po co pchać tam ciężarówki? - dziwią się policjanci, których wezwano na interwencję. - Nie ma przepisu nakazującego dowóz towaru pod same drzwi, można wykorzystać wózki widłaki. Wystarczy odrobina dobrej woli.
_Racje inwestora potwierdzają przedstawiciele ratusz z prezydentem Stanisławem Śliwką, który podjął się funkcji mediatora. - Hotel wraz z otoczeniem wykonywany jest zgodnie z zatwierdzoną przez nas dokumentacją - twierdzą.
Hotel jest już prawie gotowy. - _Spółdzielnia robi wszystko, by opóźnić jego otwarcie - mówi Andrzej Rozbicki.
