Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ignaś, mały rycerz z Kurkocina, dzielnie walczy z chorobą

Karina Knorps
Ignaś Stachulak jest wreszcie po pierwszej operacji. Potrzebuje kolejnej, bardzo kosztownej. Rodzina zbiera fundusze z pomocą wielu życzliwych osób
Ignaś Stachulak jest wreszcie po pierwszej operacji. Potrzebuje kolejnej, bardzo kosztownej. Rodzina zbiera fundusze z pomocą wielu życzliwych osób Przemysław Stachulak
- Zbieramy na leczenie Ignasia, na rehabilitację, konsultacje, a także na wyjazdy do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi - mówi Przemysław Stachulak, ojciec Ignasia z Kurkocina.

- Wkrótce będziemy chcieli zabrać syna do domu z hospicjum „Nadzieja” w Toruniu. Płacimy za nie 1 tys. zł. Gdy Ignaś wróci do nas, będzie pod opieką hospicjum domowego oraz będziemy szukać rehabilitanta - dodaje. Podkreśla, że chcą z rodziną wreszcie normalnie żyć. Mają jeszcze dwuletnią córkę.

Wydali swoje oszczędności

Ojciec Ignasia mówi, że niektórzy radzą, aby z żoną sprzedali dom. Budowali go jeszcze przed narodzinami Ignasia.
- Mamy sprzedać dom i pójść pod most? - pyta Przemysław Stachulak. Owszem, mieli oszczędności - m.in. z czasu gdy pracowali z żoną za granicą - ale skończyły się. - Nikt nie planował choroby syna- dodaje.

Ignaś Stachulak urodził się w sierpniu ubiegłego roku ze złożoną wadą serca oraz z wadą genetyczną Di Georga. Ignaś ruchowo rozwija się o dwa miesiące później niż powinien. Ma także ściśnięte kciuki dłoni wskutek napięcia mięśniowego.

O chorobie rodzice - Agnieszka i Przemysław - dowiedzieli się już w 20. tygodniu ciąży. Wtedy zaczęły się wydatki na wyjazdy do ginekologa w Warszawie, na badania genetyczne w Bydgoszczy, na konsultacje do Gdańska.

Ponad tydzień temu Ignaś miał pierwszą operację w szpitalu w Łodzi. - Udało się połączyć tętnice z żyłami, aby było lepsze dokrwienie serduszka i płuc. Po kilku dniach widoczne było, że żyły poszerzyły się o 1 mm - mówi Przemysław Stachulak.
- Na chwilę obecną lekarze nie są w stanie określić, co dalej - mówi Przemysław Stachulak. - Za kilka tygodni czeka nas konsultacja. Jeśli żyły będą się dalej rozszerzały, będzie można przekładać główną operację. Jeśli jednak będzie coś niepokojącego, na Ignasia czeka kolejna, najważniejsza operacja - dodaje.

Ta operacja może całkowicie wyleczyć serce Ignasia. Może być niezbędna za miesiąc, za trzy albo za rok. - Może być jednak i tak, że stan się pogorszy i operacja będzie potrzebna natychmiast - mówi ojciec Ignasia. Koszt operacji to ok. 200 tys. zł, ale aby podpisać niezbędny kontrakt trzeba mieć zapewnione 30 proc. tej kwoty.

Lekarze z Łodzi uważają, że przy budowie serduszka Ignasia potrzebnych będzie kilka operacji, natomiast niemiecki lekarz twierdzi, że wykona to, co niezbędne podczas jednej operacji. Są obawy: czy serce wytrzyma tak wiele zmian podczas jednej operacji? Z drugiej strony: czy większa ilość operacji jest mniejszym zagrożeniem? Rodzice chcą konsultować takie wątpliwości z kolejnymi lekarzami.

Pomaga wiele osób

Przed tygodniem pisaliśmy o akcji charytatywnej na rzecz Ignasia zorganizowanej w Dębowej Łące.

- Dzięki akcjom charytatywnym mamy uzbierane ponad 30 tys. zł - mówi ojciec Ignasia. - Pomaga rodzina, ksiądz proboszcz z Kurkocina, koło parafialne, wójt, Kreatywni Dębowa Łąka i GOPS z Dębowej Łąki. Ignaś ma także konto w fundacji „Serce Dziecka” jako Waleczny Rycerz. Ale potrzebuje wsparcia w tej walce.

Wpłaty darowizn można dokonywać na rachunek Banku Millennium S.A.: Fundacja Serce Dziecka z dopiskiem w tytule przelewu „ZC 8515 Ignacy Stachulak”: PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843.

PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska