18 listopada odbędzie się już III edycja „Soboty z Pracodawcą – Drzwi otwarte w firmach”. W wydarzeniu biorą udział osoby poszukujące pracy, ale też bydgoskie przedsiębiorstwa, którym brakuje rąk do pracy. Wcześniejsze akcje cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Szefie, chcesz by Twoja firma wzięła w niej udział? Potwierdź swoje uczestnictwo w „Sobocie z Pracodawcą” e-mailowo ([email protected]) do 22 września 2017 r.
Przeczytaj też: Firmo, szukasz pracowników? Weź udział w Sobocie z pracodawcą
Co będziesz musiał zrobić przed 18 listopada? Przygotować pomieszczenie w siedzibie firmy w wyznaczonych godzinach, w których odbywać się będą spotkania z potencjalnymi pracownikami. Wyznaczyć osoby do kontaktu z kandydatami. Przygotować, najpóźniej do 6 października, materiały dotyczące przedsiębiorstwa (informacje o firmie, logotyp, dane kontaktowe firmy i do osoby odpowiedzialnej za rekrutacje, adres e-mailowy na który kandydaci wysyłać będą swoje CV oraz link do aktualnych ofert pracy). Informacje te zostaną umieszczone na oficjalnej stronie akcji.
Udział w przedsięwzięciu jest odpłatny (400 zł netto). Jeśli Twoja firma wystawiała się podczas Targów Pracy OFFerty 2017 r., zapłacisz mniej (350 zł netto).
Masz pytania? Więcej informacji udzielą przedstawiciele organizatora - Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego: Marcin Przybylski (785 150 558) i Maciej Górecki (885 550 233).
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zdębieliśmy na widok Karoliny Szostak w stroju kąpielowym. Ciało bogini! [ZDJĘCIA]
- Przyglądamy się odmienionej Viki Gabor. Pytają 16-latkę o nowy kolczyk
- Odwiedziliśmy miejsce, w którym mieszkał Stanisław Mikulski. Żył w takich warunkach
- Loska pochłania lody na środku ulicy. Zero litości dla słodkiego rożka [ZDJĘCIA]