1 stycznia zaczęła obowiązywać tzw. opłata recyklingowa. Oznacza to, że za popularne foliówki trzeba zapłacić więcej. Ponadto nieliczne sklepy, w których torby na zakupy były do tej pory darmowe, likwidują takie udogodnienia.
Ministerstwo Środowiska wprowadzenie opłaty od opakowań tłumaczy koniecznością dostosowania się do przepisów UE. W ustawie określono również stawki - wysokość opłaty waha się od 20 groszy do złotówki. Do tego trzeba doliczyć VAT.
I tak np. w Tesco 10 gr wynoszą koszty produkcji torebki oraz dystrybucji i VAT. Zaś nowa cena za reklamówkę Tesco od wczoraj (z opłatą recyklingową) to 35 groszy (było 10 gr). Przepisy dotyczą najczęściej używanych torebek o grubości od 15 do 50 mikrometrów (popularnych jednorazówek), ale np. Biedronka wprowadziła wczoraj grubsze (powyżej 50 mikrometrów) za 25 groszy (wcześniej kosztowały 8 gr). Opłaty nie zapłaci, ale dla klientów i tak jest drożej.
A jak jest w innych sklepach? Przeczytacie na plus.pomorska.pl: Reklamówki w sklepach są i będą coraz droższe
Pospieszny do Kultury - podsumowanie roku w regionie.
