Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inicjatywy Koncerty, wywiady z twórcami oraz ciekawostki dotyczące osiedla - tak będą wyglądać spotkania "Nasze Rubinkowo"

Wojciech Giedrys
fot. Anna Wojciulewicz
Na największym toruńskim blokowisku będzie powstawać gazeta "na żywo". - Zamierzam zarazić mieszkańców tego ponurego blokowiska kulturą i ożywić osiedle - mówi Jerzy Marchewka, prężny 70-latek, który organizuje imprezę.

- Kompletna cisza. Marazm. Kulturalna pustynia - tak Jerzy Marchewka opisuje to, co obecnie dzieje się na Rubinkowie, największym blokowisku, na którym mieszka ok. 30 tys. torunian. - Mamy tutaj wielu artystów, ale w pojedynkę ciężko im jest coś zdziałać. W grupie będziemy silniejsi. Wierzę, że uda się ożywić osiedle i w końcu mieszkańcy Rubinkowa wyjdą z domów i zaangażują się w kulturę.

Wiadomości z Rubinkowa
Marchewka na 17 kwietnia (godz. 17) w klubie Rubin przy ul. Łyskowskiego 29/35 zaplanował pierwsze wydanie "Żywej gazety". Czym różni się ona od tradycyjnych, papierowych wydań? - Jest tworzona na żywo w obecności publiczności - odpowiada organizator cyklu imprez.

Energiczny 70-latek kończy właśnie prace nad programem imprezy. Zapowiada, że będzie ona przypominać "Teleexpress". Poszczególne prezentacje mają być przeplatane muzyką np. występem szant czy zespołu Rubin-kowiada, który tworzą seniorki z osiedla. Gościem "gazety" będzie Ella Hyciek, malarka i poetka z Rubinkowa. Artystka udzieli na żywo wywiadu. - Spotkania będą się odbywać co miesiąc - zapowiada Marchewka. - Na każdym będzie prezentacja obrazu z wybranej toruńskiej galerii. Jestem już po wstępnych rozmowach z Centrum Sztuki Współczesnej. Chcę, by kultura i sztuka ze Starówki dotarła na Rubin-kowo. I odwrotnie: by mieszkańcy osiedla jeździli do centrum na imprezy kulturalne.

Będą oswajać osiedle
Podczas pierwszego wydania "Naszego Rubinkowa" krótkie wystąpienie będzie mieć również Benedykt Grabowski, prezes Toruńskiego Towarzystwa Tradycji Morskich, który opowie o porcie morskim, który przed wiekami prężnie działał w naszym mieście. Podczas kolejnych spotkań będzie można zapoznać się z historią Rubinkowa. Zostaną również przybliżone sylwetki patronów ulic m.in. Ignacego Łyskow-skiego, społecznika oraz prezesa Towarzystwa Naukowego w Toruniu, który działał w XIX w. Podczas imprez będzie też prezentowana oferta klubów osiedlowych Rubin i Jantar. - Stoją one otworem dla wszystkich mieszkańców - podkreśla Marchewka, który prowadzi tam klub szaradziarski "Labirynt". - Każdy może je odwiedzić niezależnie od tego, czym się interesuje. Na pewno znajdzie coś dla siebie.

70-latkowi pomysłem udało się zainteresować spółdzielnię Rubinkowo, która bezpłatnie udostępni klub Rubin wraz z obsługą techniczną. Do imprezy włączy się także "Toruń 2016", miejska instytucja, która koordynuje starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Jest szansa, że "Żywa gazeta" otrzyma od niej dotację.

- To bardzo ciekawa inicjatywa - podkreśla Halina Kowalska, rzeczniczka SM Rubinkowo. - Rozreklamujemy ją na całym osiedlu.

Dla młodzieży i dorosłych
Marchewka ma mnóstwo pomysłów na kolejne spotkania. Część z nich mogłaby odbywać się w szkołach na osiedlu.

- "Żywą gazetę" tworzyłem już np. na studiach ekonomicznych w Poznaniu - tłumaczy organizator. - Najważniejsze jest to, aby przyszło jak najwięcej widzów. Liczę, że na pierwsze spotkanie uda się przyciągnąć co najmniej 100-osobową publiczność. Mam także nadzieję, że szybko włączy się ona w tworzenie kolejnych wydań "Naszego Rubinkowa". Zachęcam wszystkich do współpracy. "Zawsze aktywni kulturalnie" - takie jest nasze hasło. Będę działać aktywnie, dopóki starczy mi sił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska