MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Goha "Magical" z Torunia i jej patokariera: Chce się bić i zarabiać

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wideo
od 7 lat
Patoinfluncerka Goha "Magical" z Torunia prawie trafiła już do showbiznesu. Prawie, bo dzień przed walką na gali MMA zamiast do klatki z Marianną Schreiber trafiła za kratki. Ale to nie jest jej ostatnie słowo.

Fenomen patokoriery Małgorzaty Z. z Torunia przyprawia o zdumienie, ból głowy i obrzydzenie tych, którym obcy jest świat patostreamu i walk MMA. Tymczasem takie federacje jak Clout MMA żywią się nie tylko walkami prawdziwych wojowników, byłych sportowców czy celebrytów, ale patostreamerów właśnie. Dlaczego? Bo ci niosą ze sobą sensację i oglądalność. A to przekłada się na pieniądze.

Zobaczcie jak wyglądają libacje w domu Magicala!

9 marca Małgorzata Z. z Torunia, matka patoinfluencera Daniela "Magicala", znana jako Goha "Magical" miała stoczyć walkę z Marianną Schreiber, żoną posła Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy. Do walki nie doszło, ale torunianka już otarła się o prawdziwy showbiznes. I wszystko wskazuje na to, że z takiej kariery nie zrezygnuje.

Goha "Magical" z Torunia miała stoczyć walkę z Marianną Schreiber na gali Clout MMA 4 w Atlas Arenie w Łodzi. Zapowiedź pojedynku podgrzewała
Goha "Magical" z Torunia miała stoczyć walkę z Marianną Schreiber na gali Clout MMA 4 w Atlas Arenie w Łodzi. Zapowiedź pojedynku podgrzewała emocje. Dzień przed walką jednak torunianka została zatrzymana i trafiła za kratki. Kim jest Goha i jaka jest jej historia? Zaczyna się od patostreamów płynących z ulicy Urzędniczej w Toruniu... You Tube/ Polska Press archiwum

8 marca 2024 roku. Goha zamiast do klatki trafia za kratki

Clout MMA polska federacja organizująca gale typu freak show fight z siedzibą w Warszawie. Pojedynki toczone są głównie na zasadach MMA, choć odbywają się i inne - z różnej maści influencerami właśnie w rolach głównych. Za całym biznesem stoi przede wszystkim Sławomir Peszko, były reprezentant Polski w piłce nożnej.

Interes kręci się dzięki widzom, którzy płacą za oglądanie - wykupując dostęp PPV lub śledząc pojedynki na imprezach na żywo. Oczywiście, biznes nakręcają też sponsorzy i reklamy. Ale ile zarobić mogą sami walczący na galach? Wszystko zależy od tego, jak silną marką jest ich nazwisko i jakie stawki wynegocjują ich menagerowie.

Rekordowe wynagrodzenia otrzymują celebryci z pierwszych stron gazet czy influencerzy z milionem obserwatorów. Aktor Sebastian Fabijański, walczący w Fame MMA, ma podobno inkasować nawet 500 tys. złotych za jedną walkę, co mogliśmy przeczytać na Pudelku. Dawny zawodnik tej samej federacji mógł liczyć na jeszcze większą gażę. Mowa o youtuberze Sergiuszu "Nitrozyniaku" Górskim, który za jeden pojedynek zgarnął ponad 750 tys. złotych - przyznał to w jednym z wywiadów z Mateuszem Kaniowskim.

Czy na takie pieniądze liczyć mogła Goha "Magical" z Torunia? Na pewno nie. Z pewnością jednak jakaś sympatyczna stawka była jej zaproponowana. Poza tym pojedynek, który miała stoczyć, wprowadziłby ją do tego interesu. W jej przypadku oznaczałoby to przejście ze świata patostreamu do showbiznesu.

Kiedy, gdzie i z kim miała bić się torunianka? 9 marca, na czwartej gali Clout MMA w Atlas Arenie w Łodzi. Jej przeciwniczką miała być Marianna Schreiber, żona Łukasza Schreibera, posła PiS z Bydgoszczy. I to mogła być sensacja wieczoru!

Atmosfery przed tym pojedynkiem nie trzeba było sztucznie podgrzewać. Największą uwagę przyciągała żona polityka, ale i samo starcie przedstawicielek dwóch miast, które od lat ze sobą rywalizują, dodawało walce pieprzu. Pojedynek jednak się nie odbył - dzień wcześniej Goha została zatrzymana przez policję i trafiła za kratki. Dlaczego?

Po raz kolejny już torunianka nie wykonała nałożonych na nią przez sąd obowiązków towarzyszących karze wolnościowej. Karę zamieniono na 45 dni aresztu. I tak Goha zamiast do przysłowiowej klatki trafiła za kratki.

Przypadek? Niewielu w to wierzy. Co wydarzyło się wcześniej?

Prezent na Dzień Kobiet, jaki otrzymała Małgorzata Z. nie był raczej przypadkowy. Skutecznie zablokował pojedynek, który niektórym wyjątkowo nie był po myśli.

Wcześniej poseł Łukasz Schreiber (PiS) ogłosił swój start w wyborach na prezydenta Bydgoszczy. Aktywność żony celebrytki w mediach społecznościowych od pewnego czasu niespecjalnie korelowała z jego polityczną karierą. Jej walka natomiast na gali MMA z patoinfluencerką kojarzoną głównie z alkoholowym nałogiem wizerunkowo już po prostu szkodziła. Dość wspomnieć, że galę w łódzkiej Atlas Arenie poprzedziła jeszcze inna sensacja. Poseł ogłosił, że rozstaje się z żoną Marianną.

W takich to właśnie okolicznościach 8 marca Małgorzata Z. w stroju sportowym wyprowadzona została przez policjantów. Najpierw trafiła na komisariat, a potem za kratki. Nie pierwszy w życiu raz, więc choć całe wydarzenie psuło jej plany, ogromnym cierpieniem raczej nie było.

Niedawno torunianka wyszła na wolność. W pierwszym udzielonym wywiadzie (tak, już ich udziela!) powiedziała yuotuberowi Arturowi Przybyszowi, że "na zakład karny nie może narzekać". Podkreśliła, że są tam "profesjonalni, doświadczeni pracownicy".

Goha swoje 45 dni odsiedziała w areszcie półotwartym. - Można było pograć w ping-ponga, była telewizja. Można było sobie ma spacerniaku potrenować - chwaliła. Ale jednocześnie nie kryła, że w przypadki nie wierzy. We wspomnianym wywiadzie stwierdziła, że jej zatrzymanie to sprawa polityczna, a stoi za nim "otoczenie Marianny".

Patoinfluncerce trudno zapewne uwierzyć, że - owszem, jej zatrzymanie przypadkiem nie było - ale stoi za nim porządek prawny. Jego od lat nie szanuje, regularnie wchodząc w kolejne konflikty z prawem.

Kim jest Goha? Wszystko ma początek w libacjach na Urzędniczej 2

Szary blok przy ul. Urzędniczej 2 w Toruniu - to tutaj początek ma patokariera Małgorzaty Z. Adres ten od lat doskonale znany jest nie tylko torunianom. To stąd przez kilka lat płynęły patologiczne streamy, czyli internetowe relacje na żywo. Wymyślił je i realizował Daniel Z. - syn Małgorzaty.

Bez Daniela "Magicala" Gohy by nie było. To on uczynił z własnej matki jedną z głównych bohaterek patostreamów. Uzależniona od alkoholu kobieta przekraczała na wizji kolejne granice. Pijana, wulgarna i często agresywna przyciągała uwagę widzów. Jednych śmieszyła, u innych wzbudzała odrazę. Jeszcze inni po prostu lubili podglądać rodzinne szambo. Wielu wpłacało tak zwane donejty, czyli pieniądze za możliwość komentowania patostreamu.

Taki interes z Gohą kręcił się latami. Parol na niego jednak dość szybko zagięła Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód i policjanci.

Matka "Magicala" smak więziennego chleba zna już dobrze

Daniel "Magical", jego matka i znajomi uczestniczący w patostraemach przez lata dostarczali kryminalnym i śledczym pracy. Organy ścigania mobilizowali do pracy czujni obywatele, utrwalający streamy i przekazujący je prokuraturze. I przy każdej takiej okazji "zabawa" zaczynała się od nowa.

Nagrania analizowano i wyłuskiwano z nich - krok po kroku - kolejne wykroczenia i przestępstwa. Z dziennikarskiego punktu widzenia, bez możliwości dokładnej analizy kart karnych Daniela Z. i jego matki, trudno już dziś perfekcyjnie podsumować karny dorobek tej rodziny. Obojgu stawiane były liczne zarzuty, oboje jako oskarżeni stawali przed sądem i oboje też finalnie lądowali w zakładach karnych. Nie dlatego, by skazywano ich na kary bezwzględnego więzienia, tylko dlatego, że lekceważyli orzekane im za karę prace społeczne lub nie wywiązywali się z innych obowiązków, np. współpracy z kuratorem, nakładanych na nich przy okazji kar pozbawienia wolności w zawieszeniu na czas próby.

Goha na osiem miesięcy do więzienia trafiła już choćby w 2022 roku. O odwieszenie jej kary wnioskował wówczas do sadu kurator. Chodziło o wyrok za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad konkubentem "Jacą" oraz znieważenie w internecie toruńskiej fryzjerki.

Matka "Magicala" przyznała się w sądzie i do znęcania, i do znieważenia. Dobrowolnie poddała się karze, którą sama zaproponowała. Skazana została na wspomniane 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata próby. W tym okresie miała powstrzymać się od picia alkoholu, poddać terapii dla uzależnionych, nie brać udziału w żadnych streamach z udziałem wulgaryzmów, przemocy i alkoholu oraz poddać się kuratorskiemu dozorowi.

- W ocenie kuratora Małgorzata Z. z nałożonych na nią obowiązków się nie wywiązywała. Chodzi m.in. o udział w streamach i picie alkoholu. Stąd wniosek do sądu o wykonanie kary - mówiła nam prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Znęcanie się Gohy nad konkubentem widoczne było w szeregu zachowań pokazywanych w patostreamach. Kobieta swojego partnera wyzywała, uderzała, upokarzała. Te zachowania, podobnie jak alkoholowe libacje jej samej i ekipy "Magicala" najchętniej komentowali internauci i hojnie nagradzali pieniędzy. Na tym polegał ten patologiczny biznes.

Kolejny etap patokariery - na Tik- Toku

Po kilku latach patostremy z Urzędniczej zaczęły wygasać. W okolicach roku 2022 "Magical" zaczął wraz z matką robić karierę na Tik-Toku. Wtedy była to najpopularniejsza wśród młodzieży platforma w internecie. Tutaj autorzy do dziś prezentują krótkie filmiki, głównie z tańcami i muzyką.

Daniel Z. postanowił gwiazdą swojego konta uczynić matkę. Codziennie około godz. 19.00 prezentował nowe nagrania. Goha tańczyła, śpiewała, rozmawiała z psem, wypowiadała się na temat zakazu aborcji, podawała przepis na zupę klopsikową, chwaliła się nową fryzurą albo kiełbasą jedzoną na śniadanie. Była trzeźwa. Sam "Magical" na filmikach pojawial się już rzadko.

Zainteresowanych życiem matki "Magicala" i jego samego od początku były tysiące osób. Już we wspomnianym roku 2022 filmiki na Tik-Toku zdobyły łącznie 1 mln 600 tys. polubień. Blisko 114 tys. osób stale je obserwowało. Oczywiście, to kapitał, który przekłada się później na pieniądze. Nikt nie miał i nie ma złudzeń, że Daniel Z. aktywności internetowej nie traktuje hobbystycznie.

Co będzie dalej? "Na spacerniaku można było potrenować"

Goha "Magical" przed planowanym starciem z żoną polityka przeszła wizerunkową metamorfozę. Z doczepionymi włosami, makijażem, nową garderobą nie przypominała już tamtej kobiety z ulicy Urzędniczej.

Przed 8 marca miała swoje pięć minut. Zaistniała nie tylko wśród amatorów MMA czy na najbardziej popularnych plotkarskich portalach. Ma swojego menagera. Otarła się o shobiznes.

Czy odwołana walka i 45 dni w areszcie zamknęły jej do niego drogę? Wcale nie. Możliwości bicia się za pieniądze w Polsce jest coraz więcej. A słowa Gohy o tym, że w zakładzie karnym "można sobie było na spacerniaku potrenować" mogą zdradzać jej najbliższe plany.

Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Goha "Magical" z Torunia i jej patokariera: Chce się bić i zarabiać - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska