Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inny nie znaczy gorszy. Czyli zapomnieć to wszystko

Katarzyna Hejna
fot. arch.
Niedziela, dochodzi 14.00. Rodzina Rojewskich, jak co dzień, zasiada do obiadu. Ojciec jest akurat w delegacji. Nagle Mateusz oświadcza: - Jestem gejem!

Ma 23 lata, studiuje analitykę medyczną w Bydgoszczy. Wysoki, przystojny, pełen życia, optymizmu. Taki wydaje się podczas naszej pierwszej rozmowy.

- Jestem gejem

23 września 2007 roku.

Cisza. Mama pyta: - Co takiego?

Mateusz powtarza, jak zaprogramowany robot: - Jestem gejem.

Bracia rzucają się na niego. Matka stoi obok, przygląda się. Bez słowa.

- To boli najbardziej. Przecież jestem, zawsze mi to powtarzała, jej najukochańszym synem.

Coming out

Inaczej "wyjście z szafy" to proces samodzielnego ujawniania własnej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej (zazwyczaj stanowiącej mniejszość w społeczeństwie) przed innymi ludźmi (np. rodziną, przyjaciółmi, znajomymi czy współpracownikami).

Zaczyna się pasmo życiowych porażek Mateusza. - Za to kim jestem. A przecież jestem tylko człowiekiem, który nikomu nie zrobił krzywdy.

Kilka dni później dostaje SMS-a od siostry: "Tata już wie i płacze, że popełnił jakiś błąd w wychowaniu".

Cudów nie ma
Tamtego dnia chodził jakiś niespokojny, jakby coś mu dolegało. Był przygnębiony, rozdarty wewnętrzne.

- Może dlatego, że w piątek poprzedzający feralną niedzielę byłem w lesbijsko-gejowskim klubie w Poznaniu. Tam rozmawiałem z kolegami, którzy taką rozmowę z rodzicami już mieli za sobą.

Teraz, po roku, mówi że chciał być szczery wobec najbliższych. I czuł się już gotowy psychicznie, aby powiedzieć o tym, kim jest. - Miałem nadzieję, że moja rodzina jest tolerancyjna.

Kiedy w telewizji pokazywano programy o lesbijkach i gejach, najbliżsi nie powiedzieli złego słowa. Aż do momentu, kiedy ta kwestia zaczęła dotyczyć ich rodziny.

Nie oczekiwał cudów. W głębi duszy miał tylko nadzieję, że mama go zrozumie. - W jednej chwili okazałem się zakałą rodziny, czarną owcą, balastem, którego należy się pozbyć. Bo to wstyd mieć kogoś takiego w domu - mówi.

- Czuję się opuszczony. Okazało się, że nie mam nikogo na świecie. Nie mam rodziny, jestem sam jak palec.

Nikt w tym domu pedała nie będzie utrzymywał
Dostał tysiąc złotych i nakaz wyprowadzenia się z domu. Jeszcze tego samego dnia.

- Nikt w tym domu pedała nie będzie utrzymywał - stwierdziła matka.

Pierwsza próba samobójcza była podczas imprezy. Mateusz chce wyskoczyć przez okno. Krzyczał, że nie ma rodziny, że pobili go w domu. Powstrzymują go znajomi.

Dwa tygodnie później próbuje ponownie. Bierze tabletki nasenne i popija alkoholem. Wtedy przychodzą Karolina i Monika. Każą mu zwymiotować, zawożą do szpitala. Lekarz stwierdza zaburzenia lękowo-adaptacyjne oraz depresję. Daje zastrzyk na uspokojenie, recepty na leki.

Co ja im zrobiłem?
Niewielka miejscowość w kujawsko-pomorskim. Taka, jak wiele innych: siedem tysięcy mieszkańców, każdy każdego zna...

- Tu wyśmiewa się wszelkie odchylenia od normy. Ksiądz ma negatywne podejście do młodzieży i generalnie do współczesnego świata. Podczas mszy drwi z dzieciaków, jeśli na dyskotece zrobią - według niego - coś nieodpowiedniego.

Biją innych

Wśród przebadanych osób bi- i homoseksualnych 17,6 proc. padło ofiarą przemocy fizycznej w ciągu ostatnich dwóch lat. W tym samym czasie, aż 41,9 proc. z nich doznało jej więcej niż trzy razy.

Nikt nawet nie podejrzewał, że Mateusz jest gejem. Zawsze mówiono mu, jaki jest dobry, że znajdzie sobie wspaniałą żonę i będzie mieć gromadkę dzieci. Mówi o sobie: normalny człowiek, jakich są miliony na tej ziemi.

- Kiedy przyjeżdżała do mnie koleżanka, mama zawsze mówiła: miła dziewczyna - mogłaby być twoją żoną.
Jedna z sióstr mówi już po "incydencie", że coś przypuszczała, że taka myśl kiedyś jej przez głowę przemknęła.

Mateusz miał bardzo dobry kontakt z rodziną. - Teraz nic mnie z nią nie łączy. Tylko siostra mnie zrozumiała i wiem, że życzy mi jak najlepiej.

Na Boże Narodzenie Mateusz pojechał do kolegi z Londynu. Kiedy wsiadał do samolotu, płakał jak dziecko. - Miałem nadzieję, że matka zadzwoni i powie: synu, przyjedź na święta.

Święta Wielkanocne spędził u przyjaciółki w Bydgoszczy, w miłej atmosferze.

Pani psycholog radzi, że dopóki rodzina się pierwsza nie odezwie, nie powinien wykonywać pierwszego kroku. Mateusz łamie tę zasadę i dzwoni. Nikt nie odbiera telefonu.

Pierwszy kontakt z rodziną - dopiero po 10 miesiącach. Dzwoni matka i pyta czy żyje. Nie chce się spotkać. Nie chce wiedzieć nic więcej.

Ich codzienny strach

Jak się przygotować?

Dr Katarzyna Bojarska, psycholożka z Uniwersytetu Gdańskiego:

Zapytaj znajomych, którzy są już po coming oucie, jak to było, o co pytali rodzice czy rodzeństwo. Co się sprawdziło, a co poszło źle, przygotuj sobie odpowiedzi. Zaproponuj rodzicom lekturę. Możesz też dać numer telefonu lub mail do KPH lub Lambdy, gdzie umówisz się na rozmowę z psychologiem lub bezpośrednio uzyskasz wsparcie i informacje.

Przemoc fizyczna w stosunku do osób bi- i homoseksualnych jest najniebezpieczniejszą formą dyskryminacji. Prowadzi m.in.: do panicznego lęku, pojawiającego się czasem bez żadnej przyczyny, wycofania się z kontaktów społecznych, kłopotów ze snem, depresji.

Wsparcie otrzymuje od Stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii z Torunia. - Chciałem, żeby chociaż ktoś mnie wysłuchał, zrozumiał.

- Ludzie mają negatywny stereotyp lesbijki i geja - wyjaśnia Robert Biedroń, prezes stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii. - Wydaje im się, że jest to osoba nienormalna. Taka, która wybrała sobie orientację seksualną, tak samo jak wybiera się żółty sweterek zamiast niebieskiego. Jest to oczywiście bzdura. Orientacji seksualnej: hetero- bi - czy homoseksualnej się nie wybiera. Homofobia bierze się z niewiedzy, z lęku przed nieznanym. A my, w Polsce wciąż mamy niski poziom edukacji seksualnej.

Mateusz musiał iść do pracy, żeby się utrzymać. Teraz jest w Chicago. - W Stanach to, że jesteś gejem lub lesbijką, nie ma żadnego znaczenia. Po prostu jesteś człowiekiem i trzeba cię szanować, traktować na równi z innymi ludźmi. Tutaj jest dzielnica homoseksualistów, "Boystown", która jest tak duża, jak bydgoski Fordon!

- Imię i nazwisko bohatera zostało zmienione.

- Dane pochodzą z raportu Kampanii Przeciw Homofobii i Lambdy Warszawa - "Sytuacja społeczna osób biseksualnych i homoseksualnych w Polsce".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska