Ostatnio wiele artykułów poświęcaliśmy temu właśnie problemowi. Pisaliśmy o wandalach, którzy przeskakują przez płoty ogrodów działkowych, a potem pastwią się nad dobytkiem działkowców: wybijają szyby, wyłamują drzwi, zrywają instalację elektryczną. Rozwalają radia i telewizory w poszukiwaniu miedzianych elementów, które mogłyby im przynieść jakiś dochód. Przy okazji pustoszą domki. Zabierają ze sobą narzędzia, kosiarki, a nawet wanny.
Działkowcy za naszym pośrednictwem apelowali do policji o pomoc, a policja apelowała o współpracę. Zachęcała, by mieszkańcy zgłaszali wszelkie przypadki kradzieży i dewastacji.
18-letni inowrocławianin dotąd miał szczęście. Kradł wszystko, co można było później sprzedać. Jego łupem padały: elektronarzędzia, sprzęt wędkarski i narzędzia ogrodnicze. Włamanie do altanki na terenie ogrodów działkowych przy ulicy Mątewskiej w Inowrocławiu było jego ostatnim. Tym razem zabrał ze sobą kosiarkę elektryczną i prodiż aluminiowy.
Włamywacz został zatrzymany w dniu zgłoszenia.
- Kryminalni postanowili przyjrzeć się bliżej zatrzymanemu. Kilka włamań do altan na przełomie ostatnich miesięcy, miejsce i sposób dokonywania tych przestępstw oraz rodzaj skradzionych przedmiotów utwierdził policjantów w przekonaniu, że we wszystkich tych przypadkach mają do czynienia z zatrzymanym włamywaczem - informuje Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Funkcjonariusze udowodnili młodemu mężczyźnie co najmniej 7 włamań do altan ogródków działkowych.
- Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci sprawdzają i weryfikują wcześniej odnotowane włamania, kradzieże i uszkodzenia altan - dodaje pani rzecznik.
Policjanci odzyskali wiele ze skradzionych przedmiotów. Za kradzież z włamaniem 18-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.