Zaś Jerzy Stachowiak, kandydat na radnego z Komitetu Wyborczego Wyborców Jacka Olecha wskazywał na znaczny wzrost cen ciepła. Jego zdaniem, jest to efekt niewłaściwego gospodarowania majątkiem Zakładu Energetyki Cieplnej.
Sprzedają działki a wodociagu nie ma
Zwrócił on też uwagę na drugą z miejskich spółek, PWiK, czyli na "wodociągi". Według Stachowiaka, zamiast dostarczać mieszkańcom coraz lepszej jakości wodę, lokuje pieniądze w złe inwestycje, jak odwierty w poszukiwaniu wód mineralnych. Tymczasem na osiedlu Szybowcowa - Orłowska, gdzie miasto sprzedało wiele działek brakuje wodociągu.
Podczas konferencji Jacek Olech zasygnalizował brak aktualnego regulaminu utrzymania czystości w mieście, szczególnie uregulowań w zakresie wyprowadzania psów na terenach zielonych. - Miasto nie posiada takich uregulowań od ubiegłego roku. Mimo moich protestów ratusz nie doprowadził do nowelizacji uchwały. Powoduje to, że strażnicy miejscy są pozbawieni oręża do skutecznego dyscyplinowania osób łamiących prawo - dodał Olech.
Miejskie finanse
Kandydat na prezydent zwrócił uwagę na na zadłużenie miasta. Dynamika wzrostu długu wynosi aż 143 proc. Na koniec br. miasto będzie zadłużone na 112 mln zł, a planowane dochody wyniosą 209 mln zł. Dług stanowić będzie 53,6 proc. dochodów. Tymczasem już 60-procentowe zadłużenie grozi zarządem komisarycznym.
Zdaniem Olecha, w sposób niepokojący rosną zaległości budżetowe, a dynamika nieściągalności podatku od nieruchomości wynosi podobno aż 263 proc.
Olech i kandydaci na radnych z jego komitetu uważają też, że cześć środków, które pochłania rewitalizacja miasta można było przeznaczyć na ożywienie gospodarcze miasta.
