Zobacz wideo: Aktualne obostrzenia w regionie - potwierdzone 14 kwietnia
Placówki te od wielu lat prowadziły działalność społeczną, kulturalną i oświatową, m.in. klub "Przydomek" na osiedlu Piastowskim czynił to przez 46 lat, a klub "Rondo" na osiedlu Rąbin - przez trzy dekady.
Szeroka oferta dla osób w każdym wieku sprawiała, że spółdzielcze kluby znajdowały swoje miejsce w strukturze organizacyjnej spółdzielni, a co najważniejsze ich działalność stanowiła niewątpliwy wkład w budowanie międzyludzkich relacji na osiedlach. Zgodnie zresztą ze statutem spółdzielni.
Decyzja władz KSM w Inowrocławiu o likwidacji klubów osiedlowych wstrząsnęła niektórymi środowiskami
Dlatego werdykt władz KSM wywołał zrozumiały wstrząs w niektórych inowrocławskich środowiskach. Zmiany decyzji domagały się m.in. Miejska Rada Seniorów oraz oddział Polskiego Związku Emerytów i Rencistów. Zdaniem prezydenta Ryszarda Brejzy, likwidacja inowrocławskich klubów nie tylko ograniczyła dostęp do kultury, ale przyczyniła się też do dezintegracji środowisk osiedlowych. Mówiło się także, że decyzję o likwidacji klubów podjęto z naruszeniem prawa, z pominięciem uchwały walnego zgromadzenia, mającego, jak określa statut, wyłączne kompetencje do uchwalania kierunków rozwoju spółdzielni, m.in. w zakresie działalności społecznej i oświatowo-wychowawczej.
- Potwierdzam, że w naszym statucie znajduje się określenie, że przedmiotem działania spółdzielni jest prowadzenie działalności społecznej, oświatowej i kulturalnej. Likwidacja klubów osiedlowych nie oznacza całkowitej rezygnacji spółdzielni z wyżej wymienionej działalności. W przyszłości może ona być prowadzona bez konieczności utrzymywania klubów. Określony w statucie przedmiot działalności spółdzielni ma charakter fakultatywny, a nie obligatoryjny - podkreśla Jan Gapski, prezes zarządu, dyrektor KSM.
Dowiedzieliśmy się również, że decyzja o zaprzestaniu działalności osiedlowych klubów nie wymagała uchwały walnego zgromadzenia.
Kwestia likwidacji klubów osiedlowych KSM w Inowrocławiu pojawiła się już kilka lat temu
Przypomnijmy, że od lat niektórzy członkowie spółdzielni postulowali likwidację osiedlowych klubów. Dalsza ich działalność musiałyby wiązać się z podwyżką czynszu, chociaż statut przewiduje, że członkowie spółdzielni uczestniczą w kosztach związanych z działalnością społeczną, oświatową i kulturalną.
Jerzy Jankowski, prezes zarządu Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP uważa, że modelowym rozwiązaniem byłoby uzyskanie opinii walnego zgromadzenia w kwestii działalności kulturalno-oświatowej osiedlowych klubów i źródeł ich finansowania, przedstawionych przez radę nadzorczą.
- Biorąc jednak pod uwagę autonomię spółdzielni oraz sytuację, jaka wiązała się z podjęciem decyzji, spółdzielnia mogła postąpić inaczej. Dlatego nasz związek nie może zająć stanowiska rozstrzygającego - podkreślił Jerzy Jankowski.
- Mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego mają oryginalne nazwiska. Zobaczcie
- Co zarejestrowały kamery przy kościołach w Inowrocławiu
- Tak Lech Wałęsa kurował się w Inowrocławiu w 2020 roku
- Policja z Mogilna poszukuje sprawcy przywłaszczenia pieniędzy. Zobaczcie zdjęcia
- Komornik chce zlicytować te domy. Niektóre warte kilkaset tysięcy kupisz za bezcen
