https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Mandaty za brak podpisu na legitymacji. Radny Olech: - To jest skandal!

(dan)
- Jeżeli przeszkodę formalno-prawną można usunąć na miejscu, to powinna być usunięta. Nie powinna być wykorzystana w celach zarobkowych, tylko po to, żeby firma osiągnęła korzyść majątkową - twierdzi radny Jacek Olech
- Jeżeli przeszkodę formalno-prawną można usunąć na miejscu, to powinna być usunięta. Nie powinna być wykorzystana w celach zarobkowych, tylko po to, żeby firma osiągnęła korzyść majątkową - twierdzi radny Jacek Olech Dariusz Nawrocki
Mowa o młodych pasażerach z Inowrocławia, którzy zostali ukarani mandatami za brak podpisu na legitymacji szkolnej. - To złośliwość i pazerność ze strony firmy kontrolującej - przekonuje radny Jacek Olech.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nowej firmie kontrolującej pasażerów jeżdżących autobusami MPK w Inowrocławiu. Kontrolerzy wlepiali po 104 zł mandatu za brak podpisu na legitymacji szkolnej. Co prawda, po złożeniu odwołania firma Rewizor anuluje 90 procent wysokości kary, ale uczeń i tak musi zapłacić 10 zł opłaty manipulacyjnej. Zrobiła się burza.

- Kontrolerzy, przy odrobinie dobrej woli mogli poprosić osoby, na które nałożyli mandaty o podpisanie na miejscu legitymacji i byłoby po sprawie - mówił na naszych łamach przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski.

Tego samego zdania jest radny Jacek Olech. Zgadza się, że dokument powinien być podpisany. - Jeżeli jednak przeszkodę formalno-prawną można usunąć na miejscu, to powinna być usunięta. Nie powinna być wykorzystana w celach zarobkowych, tylko po to, żeby firma osiągnęła korzyść majątkową. Tutaj widać wyraźną złośliwość i pazerność ze strony firmy, która podjęła się tego typu czynności - dodaje.

Osobiście pomógł sporządzić odwołanie od mandatu, który młody pasażer otrzymał za brak podpisu na legitymacji. Przy okazji załatwiania sprawy zorientował się, że na odwrocie mandatu brakuje adresu inowrocławskiej siedziby firmy. Gdy dzięki informacji uzyskanej w MPK ostatecznie dotarł pod odpowiedni adres, obsługująca biuro pani nie miała stosownej pieczęci-datownika poświadczającej dzień, w którym wpłynęło odwołanie. - To jest skandal - podsumowuje radny Olech.

Tymczasem Paweł Adamiak, właściciel firmy Rewizor, przekonuje, że "w Polsce nie ma obowiązku posiadania takiej pieczątki". - Obsługujemy wiele miast w Polsce. Jednak tylko w Inowrocławiu posiadamy oddział zamiejscowy. Był to wymóg przetargu, który wygraliśmy. Wkrótce będziemy drukować nowy wzór mandatu. Na jego odwrocie znajdzie się również adres inowrocławskiej siedziby - zapewnia.

Przekonuje, że działa zgodnie z prawem. - Robimy wszystko, żeby wszystkie formalno-prawne wymogi spoczywające na pasażerach były respektowane. W opisywanej sprawie, w większości przypadków kończy się to zapłatą opłaty manipulacyjnej w wysokości 10 złotych. Jest to suma, która jest wyższa niż nasze koszty związane z obsługą mandatu. Czy można więc to nazwać pazernością? - pyta.

Dodaje, że od pewnego czasu jego kontrolerzy nie muszą już wypisywać mandatów za brak podpisów na legitymacji. - Temat zrobił się na tyle głośny, że wszyscy uzupełnili już te braki. Nasz cel został więc osiągnięty - wyznaje.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wyborca
Czy może mi ktoś podać jak wygląda od strony prawnej definicja łyżki lub widelca? A może czy buty mają określoną długość obcasa który w pewnym momencie staje się mało bezpieczny do chodzenia. Czy prawo ma wszystko regulować ??? Dojdziemy do absurdu !!!! Czy głupota jest prawem określona i co to znaczy???

Czy może mi ktoś podać jak wygląda od strony prawnej definicja łyżki lub widelca? A może czy buty mają określoną długość obcasa który w pewnym momencie staje się mało bezpieczny do chodzenia. Czy prawo ma wszystko regulować ??? Dojdziemy do absurdu !!!! Czy głupota jest prawem określona i co to znaczy???

Czy za braku widelca lub łyżki ktoś wystawia mandat ?
Podaj , jak potrafisz ,,prawną,, definicję głupoty !
B
Bez przesady
,,NIEPODPISANA LEGITYMACJA NIE JEST WAŻNA,, to czytam od samego początku ale nikt nie jest w stanie podać podstawy prawnej , która regulowała by tą kwestię !!!
Znowu jakiś hipokryta próbuje sytuację nagiąć pod swoje cele polityczne !

Czy może mi ktoś podać jak wygląda od strony prawnej definicja łyżki lub widelca? A może czy buty mają określoną długość obcasa który w pewnym momencie staje się mało bezpieczny do chodzenia. Czy prawo ma wszystko regulować ??? Dojdziemy do absurdu !!!! Czy głupota jest prawem określona i co to znaczy???
n
nieroby
Mój Boże...i to są prawdziwe problemy tego miasta, którymi zajmuje się radny rady miejskiej??!!?? To szczęśliwe miasto, szcześliwych ludzi, skoro nie ma nic ważniejszego, czym powininen zajmowac sie radny.
Radni siedzą, pierdzą w stołki za dietkę raz w miesiacum, napiją się kawy, pośmieją się, pożartują, podnoszą rece raz za raz przeciw i już. Niech motłoch zdycha.
Nie ma komu poważnie pomyśleć o losach tego miasta i mieszkńców, którzy nie amją żadych perspektyw i nadzieji, bo radni zajmuja się pierdołami zamiast podstawą bytu ludzi tu i teraz.
I niech mi nikt tu nie pisze, że to Prezyent, czy urzędas jakiś ma to zrobić, bo olejność jest taka - Rada miasta uchwala i kontroluje co urząd wykonał z tego co uchwalili radni. Problem w tym, ze nie sa w stanie z siebie nic wykrzesać, tylko gonić kanarów i niedoinformowanych dzieciaków, których matka na 2 etaty robi, zeby na chleb było. bo radny na chleb ma. resztą - niech zdycha.
p
prawda
Bachory , które mają pieniądze na nowegi IPODA nie korzystają z komunikacji miejskiej - wozi je tatuś lub szofer .

Może dlatego nie wiedziały, że powinny mieć podpisaną legitymację. Tatuś nie uczy, tylko kasą sypie.
W
WYBORCA
to sobie poczytaj uważnie.
Problemem nie jest firma z Wejherowa. Problemem jest coś zupełnie innego.
zwykła hipokryzja. Za brak podpisu na legitymacji płaciłem mandat w pociągu.
Mogłem się wkurzyć, bo kontroler nie odpuścił, ale fAKT POZOSTAŁ FAKTEM- NIEPODPISANA LEGITYMACJA NIE JEST WAŻNA.

sKANDAL , TO TAKA SYTUACJA, GDY DO MIASTA WKRACZA SUPERMARKET, W IMIENIU MIASTA ROZMAWIA Z NIM WAŻNY przedstawiciel władz , KTÓRY NA KOŃCU OKAZUJE SIĘ PRACOWNIKIEM TEGO SUPERMARKETU (WRAZ Z żONĄ)
OOOO, to jest skandal, jaki się kończy zwolnieniem z funkcji wiceprezydenta.

to sobie poczytaj uważnie.
Problemem nie jest firma z Wejherowa. Problemem jest coś zupełnie innego.
zwykła hipokryzja. Za brak podpisu na legitymacji płaciłem mandat w pociągu.
Mogłem się wkurzyć, bo kontroler nie odpuścił, ale fAKT POZOSTAŁ FAKTEM- NIEPODPISANA LEGITYMACJA NIE JEST WAŻNA.

sKANDAL , TO TAKA SYTUACJA, GDY DO MIASTA WKRACZA SUPERMARKET, W IMIENIU MIASTA ROZMAWIA Z NIM WAŻNY przedstawiciel władz , KTÓRY NA KOŃCU OKAZUJE SIĘ PRACOWNIKIEM TEGO SUPERMARKETU (WRAZ Z żONĄ)
OOOO, to jest skandal, jaki się kończy zwolnieniem z funkcji wiceprezydenta.

,,NIEPODPISANA LEGITYMACJA NIE JEST WAŻNA,, to czytam od samego początku ale nikt nie jest w stanie podać podstawy prawnej , która regulowała by tą kwestię !!!
Znowu jakiś hipokryta próbuje sytuację nagiąć pod swoje cele polityczne !
u
uważny czytelnik
To nie jest rozmowa o panu Olechu a o firmie ,, Rewizor ,, z Wejherowa - przypominam !
Chocaż pewnie o to chodzi by rozmyć faktyczny problem ...

to sobie poczytaj uważnie.
Problemem nie jest firma z Wejherowa. Problemem jest coś zupełnie innego.
zwykła hipokryzja. Za brak podpisu na legitymacji płaciłem mandat w pociągu.
Mogłem się wkurzyć, bo kontroler nie odpuścił, ale fAKT POZOSTAŁ FAKTEM- NIEPODPISANA LEGITYMACJA NIE JEST WAŻNA.

sKANDAL , TO TAKA SYTUACJA, GDY DO MIASTA WKRACZA SUPERMARKET, W IMIENIU MIASTA ROZMAWIA Z NIM WAŻNY przedstawiciel władz , KTÓRY NA KOŃCU OKAZUJE SIĘ PRACOWNIKIEM TEGO SUPERMARKETU (WRAZ Z żONĄ)
OOOO, to jest skandal, jaki się kończy zwolnieniem z funkcji wiceprezydenta.
w
wyborca
Śmieszna to rozmowa, bo o kim?
O facecie, który o swoim szefie-prezydencie Wnuku tak mówił:

Rozstanie z Wnukiem (Olech przez rok był jeszcze członkiem zarządu miasta w drugiej kadencji) przebiegło w burzliwej atmosferze. - Nie widziałem możliwości współpracy z panem Wnukiem. Styl zarządzania miastem, różne dziwne posunięcia prezydenta sprawiły, że odszedłem z zarządu - wspomina Olech. ...
Olech: - Usiłował dopiec mi za wszelką cenę. Już kiedy zakończyłem pracę w Urzędzie, rozsyłał za mną "listy gończe" do firm, czy przypadkiem zatrudnianie mnie nie jest sprzeczne z ustawą.
(ich własne miasto-Pomorska) sic!sic!

a po śmierci prezydenta Wnuka, w Kurierze wspominał swojego szefa ckliwie:

– To, co najbardziej zapamiętałem,
to jego umiejętność słuchania
i wyciągania z dyskusji najlepszych
rozwiązań w pracy zespołu oraz motywowanie
współpracowników
do ich sukcesów. To dziś niezwykła
rzadkość. Jeszcze do niedawna korzystałem
z jego rad. Będzie mi tego
brakowało. Marcin zawsze pozostanie
w mojej pamięci – powiedział
nam Jacek Olech, który współpracował
z Marcinem Wnukiem będąc
w zarządzie miasta.
(zapomniał powiedzieć, za co go Wnuk wyrzucił z zarządu).

Prawie żem się ... nie, nie, nie "rozpłakał", tylko utopił w hipokryzji.

Śmieszna to rozmowa, bo o kim?
O facecie, który o swoim szefie-prezydencie Wnuku tak mówił:

Rozstanie z Wnukiem (Olech przez rok był jeszcze członkiem zarządu miasta w drugiej kadencji) przebiegło w burzliwej atmosferze. - Nie widziałem możliwości współpracy z panem Wnukiem. Styl zarządzania miastem, różne dziwne posunięcia prezydenta sprawiły, że odszedłem z zarządu - wspomina Olech. ...
Olech: - Usiłował dopiec mi za wszelką cenę. Już kiedy zakończyłem pracę w Urzędzie, rozsyłał za mną "listy gończe" do firm, czy przypadkiem zatrudnianie mnie nie jest sprzeczne z ustawą.
(ich własne miasto-Pomorska) sic!sic!

a po śmierci prezydenta Wnuka, w Kurierze wspominał swojego szefa ckliwie:

– To, co najbardziej zapamiętałem,
to jego umiejętność słuchania
i wyciągania z dyskusji najlepszych
rozwiązań w pracy zespołu oraz motywowanie
współpracowników
do ich sukcesów. To dziś niezwykła
rzadkość. Jeszcze do niedawna korzystałem
z jego rad. Będzie mi tego
brakowało. Marcin zawsze pozostanie
w mojej pamięci – powiedział
nam Jacek Olech, który współpracował
z Marcinem Wnukiem będąc
w zarządzie miasta.
(zapomniał powiedzieć, za co go Wnuk wyrzucił z zarządu).

Prawie żem się ... nie, nie, nie "rozpłakał", tylko utopił w hipokryzji.

To nie jest rozmowa o panu Olechu a o firmie ,, Rewizor ,, z Wejherowa - przypominam !
Chocaż pewnie o to chodzi by rozmyć faktyczny problem ...
u
uważny czytelnik
Śmieszna to rozmowa, bo o kim?
O facecie, który o swoim szefie-prezydencie Wnuku tak mówił:

Rozstanie z Wnukiem (Olech przez rok był jeszcze członkiem zarządu miasta w drugiej kadencji) przebiegło w burzliwej atmosferze. - Nie widziałem możliwości współpracy z panem Wnukiem. Styl zarządzania miastem, różne dziwne posunięcia prezydenta sprawiły, że odszedłem z zarządu - wspomina Olech. ...
Olech: - Usiłował dopiec mi za wszelką cenę. Już kiedy zakończyłem pracę w Urzędzie, rozsyłał za mną "listy gończe" do firm, czy przypadkiem zatrudnianie mnie nie jest sprzeczne z ustawą.
(ich własne miasto-Pomorska) sic!sic!

a po śmierci prezydenta Wnuka, w Kurierze wspominał swojego szefa ckliwie:

– To, co najbardziej zapamiętałem,
to jego umiejętność słuchania
i wyciągania z dyskusji najlepszych
rozwiązań w pracy zespołu oraz motywowanie
współpracowników
do ich sukcesów. To dziś niezwykła
rzadkość. Jeszcze do niedawna korzystałem
z jego rad. Będzie mi tego
brakowało. Marcin zawsze pozostanie
w mojej pamięci – powiedział
nam Jacek Olech, który współpracował
z Marcinem Wnukiem będąc
w zarządzie miasta.
(zapomniał powiedzieć, za co go Wnuk wyrzucił z zarządu).

Prawie żem się ... nie, nie, nie "rozpłakał", tylko utopił w hipokryzji.
O
Obserwator
Jak przychodzi pod koniec sesji, to nie powinien pobierać diety, wyjątkowe oszustwo i cwaniactwo.

Jak przychodzi pod koniec sesji, to nie powinien pobierać diety, wyjątkowe oszustwo i cwaniactwo.

Tak jesli ... Ale jest na Sesjach od początku do końca. Widziałem raz był pózniej. Lepiej patrz jak ludzi Brejzy nie ma na sesjach bo ciagle wychodzą i kręcą po korytarzach.
N
Nauczyciel
Mamy bo to Olech był kiedyś prezydentem czy wiceprezydentem. Nie pamiętam w jakich latach ale był.

Mamy bo to Olech był kiedyś prezydentem czy wiceprezydentem. Nie pamiętam w jakich latach ale był.

No własnie nie pamiętasz ale obciążasz. Podpowiem Tobie Olech nigdy nie był Prezydentem a jako wiceprezydent nigdy nie nadzorował Gospodarki Gruntami. Z nienawisci pisze co wymyslisz jak bajkopisarz. Kompromitujesz się tylko. Ha,ha
w
wyborca
,,Trzeba realne konsekwencje błędów ponosić.,,
A tymi realnymi konsekwencjami jest oczywiście datek na firmę Rewizor ...
Ktoś tu uporczywie próbuje wstawiać kit , że skoro było przestępstwo to musi być ukarane . To był błąd formalny , w którego usunięciu na miejscu , przy kontrolerze nie zabraniało żadne prawo , więc to odebranie tej możliwości jest nieuczciwe i to powinno być ścigane przez prawo .,
w
wyborca
Niech bachor jeden z drugim idzie wypłacić kasę na naowego Ipoda z banku kartą niepodpisaną! No niech próbują!!
Każdy dokument tożsamości, którym się posługuje - musi byc podpisany, bo decyduje to o jego ważności - i niech się uczą bezstresowo, nowocześnie wychowywane bachory z komórkami, tabletam i innymi zabawkami, bo życie to nie gra komputerowa. Trzeba realne konsekwencje błędów ponosić.
A pan Olech niech w ramach czynu spolecznego chodzi po szkołach i organizuje pogadanki o społeczeństwie obywatelskim i odpowiedzialniości za nieznajomośc i lekceważenie prawa,

Bachory , które mają pieniądze na nowegi IPODA nie korzystają z komunikacji miejskiej - wozi je tatuś lub szofer .
w
wyborca
Znamienne , że ofiarami procederu Rewizora są dzieci i ludzie w podeszłym wieku . Z innymi nie poszłoby im tak łatwo - to są dopiero damscy bokserzy . Każdy kto rzetelnie i uczciwie wykonuje swoje obowiązki zasługuje na szacunek - czy to kontroler czy to policjant czy sędzia . Każdy kto wykorzystuje sytuację , działając na granicy prawa po to by dorobić się na krzywdzie innych niech nie wymaga jeszcze szacunku bo nie może być zgody na taką moralność .200 mandatów w trzy dni : Ciekawe ile z nich wystawiono autentycznym gapowiczom co to nie zapłacili za przejazd . Może takiej odpowiedzi udzieli właściciel firmy , ale On gdy mu to wygodne to nie ma obowiązku , gdy mu to wygodne to ma prawo a tak w rzeczywistości to ma prawo w głębokim poważaniu - byle tylko był zysk .
p
prawda
Niech bachor jeden z drugim idzie wypłacić kasę na naowego Ipoda z banku kartą niepodpisaną! No niech próbują!!
Każdy dokument tożsamości, którym się posługuje - musi byc podpisany, bo decyduje to o jego ważności - i niech się uczą bezstresowo, nowocześnie wychowywane bachory z komórkami, tabletam i innymi zabawkami, bo życie to nie gra komputerowa. Trzeba realne konsekwencje błędów ponosić.
A pan Olech niech w ramach czynu spolecznego chodzi po szkołach i organizuje pogadanki o społeczeństwie obywatelskim i odpowiedzialniości za nieznajomośc i lekceważenie prawa,
I
Imka
Olech sie obudził. Gdzie to był wcześniej? Na budowie super-hiper?

Olech sie obudził. Gdzie to był wcześniej? Na budowie super-hiper?

OLech był tam gdzie każdy w życiu. Mnie i mojej rodzinie pomógł wiele razy a Ciebie sciska, że to nie ty podjąłeś(aś) się udzielenia pomocy dzieciom.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska