Inowrocławianie, zwłaszcza ci zmotoryzowani, z radością przyjęli informację sprzed dwóch lat o tym, że Rąbin otrzyma dodatkowe połączenie z ulicą Poznańską. Miasto stworzyło jeden projekt na budowę dwóch łączników: Metalowców z Toruńską oraz al. Niepodległości ze Staszica. Inwestycja warta 15 mln zł mogła uzyskać 6 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej. Szansa na otrzymanie tych pieniędzy z dnia na dzień jest coraz mniejsza.
Nie ma pieniędzy
Budowa łącznika Metalowców z Toruńską, jak zapewnia wiceprezydent Ireneusz Stachowiak, jest już na ukończeniu. Gorzej jest z drugim łącznikiem. Tutaj nie toczą się żadne prace.
- Istnieje duże niebezpieczeństwo, że ten projekt nie zostanie zrealizowany, a tym samym miasto nie dostanie dofinansowania - wieszczy opozycyjny radny Ryszard Rosiński.
Zdania radnego niestety tym razem nie prostuje wiceprezydent Ireneusz Stachowiak.
- Rzeczywiście, jest takie niebezpieczeństwo, że tych pieniędzy nie dostaniemy - wyznaje. Tłumaczy, że miasto nie ma zgody Zarządu Dróg Krajowych i Autostrad na włączenie nowej drogi do obecnego skrzyżowania Górnicza, Staszica, Poznańska.
Dlaczego ZDKiA blokuje inowrocławską inwestycję?
- Wszystko rozbija się o pieniądze, a raczej ich brak. Przygotowaliśmy dokumentację na przebudowę skrzyżowania. Nie mamy jednak pieniędzy na realizację projektu. Sytuacja jest patowa - wyznaje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału ZDKiA.
Przeczytaj również: Inowrocław. Trzy i pół miliona złotych kosztować będzie budowa łącznika ul. Metalowców
Kosztowne skrzyżowanie
Szacuje się, że przebudowa skrzyżowania kosztowałaby aż 20 mln zł. Byłaby ona więc droższa od dwóch nowych łączników w Inowroclawiu.
- Nie możemy rozpocząć budowy drogi, która w pewnym momencie się skończy. Nie możemy wybudować łącznika donikąd. Celem tego projektu było skomunikowanie Rąbina z centrum miasta. Jeżeli tego nie zrealizujemy, wówczas Urząd Marszałkowski cofnie nam dofinansowanie - wieszczy Stachowiak.
Zapewnia, że przeprowadził już wiele rozmów w tej sprawie, napisał wiele listów. Do tej pory nie przyniosły one jednak oczekiwanych skutków. W najbliższym czasie wybiera się więc na spotkanie z dyrektorem ZDKiA w Warszawie. Nie traci nadziei.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców