https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Na tym przejściu jest bardzo niebezpiecznie. Czy trzeba czekać na wypadek?

(FI)
Niebezpieczne przejście dla pieszych
Niebezpieczne przejście dla pieszych Fot. Dominik Fijałkowski
-Jeśli nie światła, to chociaż jakiś fotoradar by się przydał - apelują osoby, które codziennie muszą pokonywać przejście dla pieszych na wysokości Rejonu Energetycznego w Inowrocławiu.

Przejście znajduje się na ulicy Szymborskiej, stanowiącej w tym akurat miejscu fragment trasy Poznań -Toruń. Ruch samochodów jest tam więc duży. Najgorzej bywa rano, czyli pomiędzy 7.30 a 9.00, no i po południu, tak od 15.30.

W rejonie "zebry" mieszka sporo inowrocławian, a właściwie jest ich tam coraz więcej, bo w pobliżu co jakiś czas firma developerska oddaje do użytku kolejny nowy blok. Ludzie nie tylko korzystają z przejścia przez Szymborską, by z rana podejść do pobliskich sklepów po świeże bułki. "Zebra" jest w tym miejscu jedynym przejściem przez ulicę dla dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 11.

- Nie dość, że jeździ tędy dużo aut, to jeszcze kierowcy wielu z nich zapominają, że w mieście obowiązuje pięćdziesiątka. Czasem aż skóra na plecach cierpnie, gdy patrzę jak moje dziecko idzie po tym przejściu do "Jedenastki" - słyszymy od jednej z matek.

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw
Kilka miesięcy temu problem próbowała nagłośnić i rozwiązać radna Grażyna Dziubich. Złożyła interpelację podczas sesji sugerując, że należałoby tam zamontować sygnalizację świetlną.
Otrzymała odpowiedź, że nie ma konieczności wprowadzania jakichkolwiek zmian. Wszystko zależy bowiem od użytkowników drogi. Odpisano jej, że jeśli kierowcy i piesi zachowywać będą "staranną uwagę", to obecna organizacja ruchu zapewnia bezpieczny sposób przekraczania ulicy Szymborskiej po wspomnianym przejściu.
Podczas ostatniej sesji radna ponowiła swój apel. Tym razem oprócz niej podpisy na interpelacji złożyło też kilkadziesiąt osób mieszkających w pobliżu skrzyżowania.

Inowrocław. Pieszy wpadł pod samochód. Kto widział ten wypadek?
Ratusz nadal nie widzi konieczności montażu sygnalizacji lub innego urządzenia, które sprawi, że kierowcy zdejmą w pobliżu przejścia dla pieszych na Szymborskiej nogę z gazu.

- Natężenie ruchu pieszych i pojazdów badała tam firma. Nie potwierdziła konieczności montażu sygnalizacji. Pani radna pytała też, w jakich godzinach prowadzono badania. Robiono to w godzinach szczytu, czyli pomiędzy 12.33 a 13.33 oraz między 11.50 a 12.50 - usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta.

Urzędnicy sugerują, że mieszkańcy tej części Inowrocławia powinni korzystać ze znajdującego się w pobliżu bezpiecznego przejścia ze światłami na skrzyżowaniu ulic Andrzeja, Marulewskiej i Szymborskiej. Jednocześnie wskazują, że "zebra", o którą walczą mieszkańcy i radna jest zbyt blisko tego skrzyżowania i m. in. dlatego nie można przy niej zainstalować świateł. Odbiłoby się to na płynności ruchu aut.

Czy te wyjaśnienia utną dalszą dyskusję?
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkanka
Bezpieczne.... hmmm... ciekawe dla kogo??? Szymborska może i jest bezpieczna ale dla kierowców przkraczających nagminnie predkość i łamiących przpisy ruchu drogowego. Czują się bezkarni bo nie ogranicza ich nic. Są bezpieczni ponieważ radar nie strzeli im fotki, a uśmiechnięty funkcjonarusz nie machnie lizakiem. nie ograniczy ich nawet śmieszne czerwone światelko sygnalizacji swietlnej. Dlaczego??? Bo na Szymborskiej panuje samowolka na maxa! A z czego ona wynika? Między innymi z faktu, że instytucja odpowiadająca za bezpieczeństwo na tej ulicy kpi sobie z mieszkańców i pieszych korzystających z tego przejścia. Od kiedy pamiętam problem jest notorycznie poruszany i za każdym razem to samo - tam jest bezpiecznie, nie ma takiej potrzeby... ble, ble.. ble.. Niemalże oficjalne przyzwolenie na drogową samowolkę. Pieszy ma PRAWO aby bezpiecznie dostać się na drugą stronę jezdni bezpiecznie w wyznaczonym do tego miejscu, ale nas mieszkańców to chyba nie dotyczy. Nie ważne, że dzieci idąc do szkoły np. z Poznańskiej robią kółko, ażeby przedostać się na drugą stronę ulicy dopiero na skrzyżowniu, nieistotne że matka z dzieckiem przeżywa stres przeprowadzając pociechę na drugą stronę ulicy w drodze do i z przedszkola. To nie jest problem ponieważ za chwilę będziemy miec piękny Rynek, wypasione Solanki i wiele wiele innych. Tylko ja się pytam co będzie kiedy zginie człowiek? Wiele osób już zostało potraconych na tym przejściu i każdym z nas już nie raz słyszał nagły pisk opon hamującego z impetem samochodu i wykrzyczane od kierowcy "Gdzie leziesz k.....!!!" No i teraz proszę mi dać pomysł na wymuszenie kultury jazdy. Zapraszam naszych urzędników na "sympatyczną pogawędkę" z kierowcami, oby nie doszło do rękoczynów bo korzystający z tej drogi są niezwykle kulturalni!!!

Podpisuję się pod tym tekstem obywoma rękami!!!!!! Na tym przejściu jest masakra, czy Policja udaje, że tego nie widzi? Wyzwiska kierowców są na porządku dziennym. Płynnie "zapieprzają" i płynnie bluźnią - niestety.
z
zainteresowana
Bezpieczne.... hmmm... ciekawe dla kogo??? Szymborska może i jest bezpieczna ale dla kierowców przkraczających nagminnie predkość i łamiących przpisy ruchu drogowego. Czują się bezkarni bo nie ogranicza ich nic. Są bezpieczni ponieważ radar nie strzeli im fotki, a uśmiechnięty funkcjonarusz nie machnie lizakiem. nie ograniczy ich nawet śmieszne czerwone światelko sygnalizacji swietlnej. Dlaczego??? Bo na Szymborskiej panuje samowolka na maxa! A z czego ona wynika? Między innymi z faktu, że instytucja odpowiadająca za bezpieczeństwo na tej ulicy kpi sobie z mieszkańców i pieszych korzystających z tego przejścia. Od kiedy pamiętam problem jest notorycznie poruszany i za każdym razem to samo - tam jest bezpiecznie, nie ma takiej potrzeby... ble, ble.. ble.. Niemalże oficjalne przyzwolenie na drogową samowolkę. Pieszy ma PRAWO aby bezpiecznie dostać się na drugą stronę jezdni bezpiecznie w wyznaczonym do tego miejscu, ale nas mieszkańców to chyba nie dotyczy. Nie ważne, że dzieci idąc do szkoły np. z Poznańskiej robią kółko, ażeby przedostać się na drugą stronę ulicy dopiero na skrzyżowniu, nieistotne że matka z dzieckiem przeżywa stres przeprowadzając pociechę na drugą stronę ulicy w drodze do i z przedszkola. To nie jest problem ponieważ za chwilę będziemy miec piękny Rynek, wypasione Solanki i wiele wiele innych. Tylko ja się pytam co będzie kiedy zginie człowiek? Wiele osób już zostało potraconych na tym przejściu i każdym z nas już nie raz słyszał nagły pisk opon hamującego z impetem samochodu i wykrzyczane od kierowcy "Gdzie leziesz k.....!!!" No i teraz proszę mi dać pomysł na wymuszenie kultury jazdy. Zapraszam naszych urzędników na "sympatyczną pogawędkę" z kierowcami, oby nie doszło do rękoczynów bo korzystający z tej drogi są niezwykle kulturalni!!!
m
mieszkaniec II
Głupszsej odpowiedzi,że zebra przy Rejonie Energetycznym na Szymborskiej jest za blisko skrzyżowania ze światłami przy Marulewskiej-Andrzeja-Szymborskiej, "geniusze" z UM nie mogli wymyśleć .Przy skrzyżowaniach Solankowej,Narutowicza i Dworcowej i dalej Laubitza,które dzieli od siebie po kilkadziesiat metrów( a wiec mniej niż w nas interesujacym przypadku)przy kazdym przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu zamontowane są światła i trzeba się co chwile zatrzymywać.Niech więc urzedasy nie wciskają mieszkańcom kitu,że nie można zamontowac świateł koło przejścia dla pieszych przy Rejonie Energetycznym na ulicy Szymborskiej-Stefana Batorego z powodu bliskości świateł na skrzyżowaniu ulicy Marulewskiej-Szymborskiej i Andrzeja bo to jest po prostu śmieszne tłumaczenie swej niemocy.Wybory niebawem i wyborcy to zapamietają doskonale.Na co czekają urzedasy miejskie???Aż zginie jakieś dziecko idące do lub ze szkoły,lub jakaś starsza osoba idaca zapłacić w Rejonie Energetycznym rachunek za prąd bez złodziejskiej-bankowej prowizji,aby zaoszczedzić kilka marnych groszy na przeżycie?Urzędasy opamiętajcie się i skoczcie po rozum do głowy!Solanki to nie wszystko!Zacznijcie dbać naprawdę i pilne interesy i potrzeby mieszkanców a nie tylko o zaspokojenie własnego chorego EGO!

Jak będzie wypadek i przejadą jakiegoś dzieciaka, który idzie do szkoły - to dopiero zareagują ??
I
Inowrocławianin
Głupszsej odpowiedzi,że zebra przy Rejonie Energetycznym na Szymborskiej jest za blisko skrzyżowania ze światłami przy Marulewskiej-Andrzeja-Szymborskiej, "geniusze" z UM nie mogli wymyśleć .Przy skrzyżowaniach Solankowej,Narutowicza i Dworcowej i dalej Laubitza,które dzieli od siebie po kilkadziesiat metrów( a wiec mniej niż w nas interesujacym przypadku)przy kazdym przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu zamontowane są światła i trzeba się co chwile zatrzymywać.Niech więc urzedasy nie wciskają mieszkańcom kitu,że nie można zamontowac świateł koło przejścia dla pieszych przy Rejonie Energetycznym na ulicy Szymborskiej-Stefana Batorego z powodu bliskości świateł na skrzyżowaniu ulicy Marulewskiej-Szymborskiej i Andrzeja bo to jest po prostu śmieszne tłumaczenie swej niemocy.Wybory niebawem i wyborcy to zapamietają doskonale.Na co czekają urzedasy miejskie???Aż zginie jakieś dziecko idące do lub ze szkoły,lub jakaś starsza osoba idaca zapłacić w Rejonie Energetycznym rachunek za prąd bez złodziejskiej-bankowej prowizji,aby zaoszczedzić kilka marnych groszy na przeżycie?Urzędasy opamiętajcie się i skoczcie po rozum do głowy!Solanki to nie wszystko!Zacznijcie dbać naprawdę i pilne interesy i potrzeby mieszkanców a nie tylko o zaspokojenie własnego chorego EGO!
m
mieszkaniec
Z tym przejściem na Szymborskiej, to urzędnicy sobie kpiny urządzają !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska