Olech pokazuje nam pismo z WSA w Bydgoszczy. Sąd wzywa go do uiszczenia opłaty wpisowej. Co to oznacza? - Tylko, albo aż tyle, że sąd rozpatrzy naszą skargę na uchwałę w sprawie diet - tłumaczy radny.
Liczą na prokuraturę
Olech z Kierajem wystąpili też do Prokuratury Generalnej w Warszawie i Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku z wnioskiem o zgłoszenie udziału wyznaczonego prokuratora w postępowaniu przed WSA.
- Kodeks postępowania karnego przewiduje takie uczestnictwo. Prokurator występuje wówczas w interesie publicznym i w obronie praworządności Rzeczpospolitej - dodaje Olech.
Radnym opozycji zależy na tym, by prokurator w bydgoskim WSA pojawił się na prawach strony, bo wtedy ma prawo do skarżenia.
Wyraźne polecenie Prokuratora Generalnego
Jak się dowiadujemy, prokuratury generalna i apelacyjna przekazały wnioski radnych do II Wydziału Postępowań Sądowych Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, z prośbą o rozpatrzenie zgłoszenia radnych z Inowrocławia.
- Dowiedziałem się, że Prokurator Generalny wydał nawet w tej sprawie bardzo wyraźne polecenie przyjrzenia się problemowi - podkreśla Jacek Olech.
Kiedy Prokuratura Okręgowa zamierza odpowiedzieć czy będzie stroną przed WSA? Zdaniem radnych, stanie się to do 20 sierpnia br. W tej chwili prokurator ściąga z inowrocławskiego ratusza dokumenty dotyczące wypłaty diet. Dotrzeć musi też do papierów w Urzędzie Wojewódzkim. Po zapoznaniu się z nim odpowie, czy jego udział w sprawie jest konieczny.
- Na pewno o działaniach prokuratorskich poinformowany został WSA. Z pewnością wyznaczy on termin rozprawy nie wcześniej niż po 20 sierpnia - uważa radny opozycji.
Dostawali za dużo
Sprawa diet inowrocławskich radnych wyszła na jaw pod koniec ub. roku. Olech zauważył, że przez pewien czas samorządowcy otrzymywali więcej pieniędzy niż powinni. Podczas sesji w grudniu 2009 Rada Miejska przyjęła uchwałę, która usankcjonowała te wypłaty.
Olech wraz z Kierajem uznali, że takie posuniecie łamie zasadę o tym, że prawo nie działa wstecz.
Czy WSA i prokurator poprą to stanowisko?