Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 jest jedną z 47 szkół z województwa kujawsko-pomorskiego, które przystąpiły do "Próbnej matury z Pomorską".
- Wyszliśmy z założenia, że im częściej uczniowie będą brać udział w takich próbach, tym dla nich lepiej - tłumaczy Aleksandra Walczak, wicedyrektor "Mechana". Nasza matura to już trzecie próba w tej szkole. - Dzięki temu uczniowie mają możliwość sprawdzenia siebie. Będą wiedzieli, jakie mają braki. Ale i nauczyciele dowiedzą się, o jakie wiadomości uzupełnić lekcje, żeby jak najlepiej przygotować ich do egzaminów - dodaje.
Pamiętali o wychowawczyni
W szkole od rana panowała dosyć luźna atmosfera. Uczniowie IV b jeszcze przed egzaminem zdążyli zrzucić się na kwiaty dla swojej wychowawczyni i zakupić je w pobliskiej kwiaciarni. Przekonywali, że do próbnej matury w ogóle się nie przygotowywali.
- Traktujemy to jak duży sprawdzian. Będę wykorzystywał tę wiedzę, którą już mam - mówił Mateusz Dąbrowski. Zapewniał, że w ogóle się nie stresuje. - Podchodzą do tego testu na zupełnym "lajcie" - przekonywał.
Jednak po egzaminie nie był już tak pewny siebie.
- Musiałem napisać wypracowanie na podstawie książek, których nie przeczytałem. Jest pierwszy wniosek po próbnej maturze. Muszę zacząć czytać lektury, których wcześniej nie czytałem. Opracowania nie wystarczą - wyznał z uśmiechem.
Czas na korepetycje
Adrian Wochna i Przemek Słomka najbardziej jednak obawiają się egzaminu z matematyki. Gdyby nie był to obowiązkowy przedmiot, na pewno by go nie zdawali. - Chodzimy na zajęcia dodatkowe z matematyki. Będzie trzeba również wyłożyć pieniądze na korepetycje. Trudno jednak w miesiąc nadrobić kilka lat zaległości - wyznaje Adrian, a Przemek dodaje: - Na języku polskim zawsze coś się napisze. Z matematyką jest już gorzej.
Jutro maturzyści z "Mechana" sprawdzą, na ile opanowali materiał z matematyki. W środę napiszą test z języka angielskiego.
Patronem akademickim "Próbnej matury z "Pomorską" jest Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy.