Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

(FI)
Jacek Olech czeka na łamanie kołem...
Jacek Olech czeka na łamanie kołem... Fot. Dominik Fijałkowski
Tego można było się spodziewać. Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Inowrocławia nie mogło zabraknąć dyskusji o dietach radnych.
Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

Dwa miesiące temu radny Jacek Olech zwrócił uwagę, że inowrocławscy samorządowy otrzymują źle naliczone, za wysokie diety. W ratuszu zarządzono kontrolę, która potwierdziła ten fakt. Zaznaczono też, że jest to efekt błędu urzędnika.

W grudniu ub. r. w obecności licznych mediów, w tym ogólnopolskich, przyjęta została nowa uchwała, które uregulowała sprawę diet, i to w taki sposób, że radni nie musieli oddać otrzymanej wcześniej nadwyżki.

Uchwały nie zakwestionował wojewoda kujawsko-pomorski. Jednak część samorządowców pieniądze oddała. Byli też i tacy, którzy nadwyżkę postanowili spłacić w inny sposób.

Pytanie radnego Szoty

Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

W związku z tym, że wojewoda nie uchylił grudniowej uchwały, radny Maciej Szota zwrócił się dziś z pytaniem do prezydenta Ryszarda Brejzy, czy urząd zwróci pieniądze samorządowcom.

- Sytuacja jest dość trudna. Wpłaty od radnych przyjęliśmy do budżetu jako darowizny. Część osób przekazała pieniądze jeszcze przed podjęciem uchwały, a część po jej przyjęciu. Musimy tę sprawę skonsultować z prawnikami - stwierdził Brejza.

Z kolei radny Olech podkreślił, że decyzja wojewody w sprawie uchwały z grudnia 2009 o dietach jest polityczna. Zapewnił, że pieniędzy nie przyjmie. Dodał też: - Piłka jest w grze. Teraz rozstrzygać będzie sąd.

Zaś Brejza skomentował: - Nie budzi wątpliwości prawnych, że uchwała przyjęta w grudniu jest obowiązująca.

Stanowisko prezydium

Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

Pod koniec sesji na mównicy stanął radny Kamil Tarczewski. Odczytał stanowisko Prezydium Rady Miejskiej Inowrocławia.

Oto jego treść.
"Po blisko 2 latach stwierdzona została nieprawidłowość w zapisie podstawy prawnej uchwały Rady Miejskiej Inowrocławia, dotyczącej naliczania diet radnych. Zaistniała wobec tego konieczność niezwłocznego naprawienia błędu.

Najlepszym tego sposobem, w opinii radców prawnych Urzędu Miasta oraz radcy prawnego Katedry Prawnych Problemów Administracji i Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, było podjęcie uchwały zmieniającej wadliwy akt prawa, poprzez wprowadzenie właściwej podstawy prawnej. Taka uchwała zmieniająca została podjęta przez Radę Miejską 29 grudnia 2009 r.

Konieczność naprawienia urzędniczego błędu stała się, niestety, dla nielicznych okazją do osiągnięcia własnych celów politycznych i wykreowania siebie, jako jedynych sprawiedliwych.

Do osiągnięcia takiego politycznego celu jeden z radnych posłużył się mediami, które w wyniku przekazanych przez niego informacji miały stworzyć i w efekcie stworzyły fałszywy obraz rzeczywistości, sugerujący widzom, słuchaczom oraz czytelnikom, jakoby radni podejmując uchwałę zmieniającą, sankcjonują sobie z mocą wsteczną od 2 lat wyższe stawki diet i to jeszcze w wysokości niedopuszczalnej przez polskie prawo.

Jak się dziś okazuje, wnikliwa analiza uchwały zmieniającej, podjętej w grudniu 2009 r. przez Radę Miejską, dokonana przez Biuro Nadzoru i Kontroli Wojewody Kujawsko-Pomorskiego również potwierdziła słuszność przyjętego przez Radę kierunku rozwiązania tego problemu. Podjęta uchwała była właściwym sposobem naprawienia zaistniałego błędu i nie stwierdzono podstaw do uznania jej za niezgodną z prawem.

Radny Olech, który uczestniczył w sesji w dniu 29 grudnia właściwie tylko w jednym interesującym go punkcie - przez pozostała część obrad był gwiazdą mediów udzielającą wywiadów i obrażającą pozostałych radnych - w obliczu tego stanu rzeczy winien okazać się człowiekiem honorowym, przyznać się do błędu i w tych samych mediach przeprosić swoje koleżanki i kolegów radnych, a przede wszystkim mieszkańców miasta za zamieszanie, które wywołał i które doprowadziło do wytworzenia negatywnego wizerunku Miasta w oczach części opinii publicznej.

Cel polityczny, który chciał osiągnąć rady został być może osiągnięty - ocenią to wyborcy już jesienią, ale nie uświęca on sposobu, jakim radny się posłużył, aby wymierzyć cios w dobrze funkcjonujący od siedmiu lat system sprawowania władzy w Inowrocławiu. System oparty na czytelnych i transparentnych dla mieszkańców zasadach współpracy Rady Miejskiej z Prezydentem Miasta, który po wielu latach nijakości przynosi wymierne, widoczne i korzystne zmiany w Inowrocławiu, mające służyć jego mieszkańcom."

Powinien skontrolować sąd

Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

- Kierowany najlepszymi pobudkami, w tym również o charakterze honorowym, wobec dobrze funkcjonującego systemu, oświadczam, że ta uchwała powinna być poddana rzetelnej kontroli sądowej - skomentował Olech. Radny dodał też, że nie zamierza składać w mediach przeprosin i nie oczekuje od miasta zwrotu wpłaconych pieniędzy.

Głos zabrał radny Janusz Kiszka: - Pozostał tylko wstyd. Ośmieszone zostało nasze miasto. Nie oczekuję przeprosin.
Kiszka przypomniał też, że Olech uznał decyzję wojewody w sprawie uchwały za polityczną i dodał, że wojewoda na pewno zostanie o tym poinformowany. - Mam nadzieję, że konsekwencje będą dotkliwe - podkreślił.

- Czekam na łamanie kołem - skwitował Olech.

Inowrocław. Radny Jacek Olech czeka na łamanie kołem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska